Wpis w blogu auta
Alfa Romeo GT
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 2268 razy
Data wydarzenia: 28.08.2014
Powrót do Alfy
Kategoria: inne
Z racji moich upodobań brałem pod uwagę głównie coupe - Hyundai Coupe, Toyota Celica i oczywiście Alfa GT. Byłem jednak dosyć otwarty, i okazało się, że byłem blisko kupna takich wynalazków jak Smart Roadster czy Ford StreetKa. Jednak po wzięciu na warsztat tych dwóch ostatnich zacząłem wątpić w to, że znajdę auto z charakterem w niezłym stanie. Przyszło mi też do głowy, że może lepiej odpuścić sobie auta usportowione, a poszukać czegoś normalnego - np. Seata Ibizę czy Renault Twingo, by mieć auta dosyć młode. Po dłuższej analizie rynku i moich wymagań, doszedłem jednak do wniosku, że 100% satysfakcji może dać mi tylko Alfa. Niestety przygoda z Brerą wypaczyła moje postrzeganie świata motoryzacji, i nie było innego wyjścia - szukałem Alfy!
Marzyła mi się GT, ale jest z nią pewien spory problem - ciekawych egzemplarzy w niezłym stanie jest niewiele, na ogół w odległych częściach Polski. Dlatego też jako opcję rezerwową brałem pod uwagę Alfę 147. I niewiele brakowało a stałbym się właścicielem takiej pięknej 147-mki po lifcie, ale w ostatniej chwili sprzedający wycofał się ze sprzedaży.
Kiedy traciłem już nadzieję, że znajdę coś sensownego (czy to GT czy 147), zauważyłem ogłoszenie GT zaledwie 25 km od mojego miejsca zamieszkania. Ogłoszenie mnie nie zachwyciło, ale postanowiłem podjechać. Na miejscu miłe zdziwienie. Wprawdzie w idealnym stanie ta GT nie była, ale w na tyle dobrym, że postanowiłem się jej przyjrzeć dokładniej. Z zewnątrz kilka mankamentów, ale to czym mnie zachwyciła to stan wnętrza - jestem zachwycony jak wygląda wnętrze w tym 9-cio letnim aucie. Jazda próbna utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto to auto dokładniej sprawdzić - zawieszenie bez niepokojących odgłosów, turbina fajnie pracowała, silnik pracował bez zastrzeżeń, sprzęgło czy układ kierowniczy nie budziły obaw.
Jednym z głównych moich obaw była powypadkowa przeszłość auta. Samochód był malowany, choć na moje uwagi, że auto miało jakieś przygody, sprzedający mocno się obruszył - szedł w zaparte, że auto jest bezwypadkowe. Skoro tak, to następnego dnia umówiliśmy się na dokładniejsze sprawdzenie auta na stacji diagnostycznej. Razem z diagnostą pooglądałem sobie tą GT od spodu, i naprawdę nie było do czego się przyczepić. Silnik suchy, turbina sucha, przekładnia kierownicza sucha. Podłużnice nie miały najmniejszych śladów powypadkowej przeszłości. Jedyny minus jaki zauważyliśmy, to uszkodzony próg - prawdopodobnie od nie umiejętnego podkładania lewarka. Reszta bez zastrzeżeń. Pozostał ostatni etap sprawdzania auta - mierzenie geometrii. To mogło powiedzieć sporo o ewentualnej powypadkowej przeszłości. Okazało się, że zgodnie z wcześniejszymi obserwacjami, auto nie ma żadnych oznak by podważać jego bezwypadkowość. Geometria była zgodna z fabryczną. Czyli wyszło jednak na to, że sprzedający mówił prawdę.
Nie miałem więcej wątpliwości, i 28 sierpnia około godziny 19-stej zdecydowałem się na kupno.
Tak więc po blisko dwóch latach przerwy wróciłem nie tylko do coupe, ale też do wielbionej przeze mnie Alfy.
Ta GT najbardziej mnie zachwyciła wnętrzem - jego stanem utrzymania, wyposażeniem i jakością materiałów. To jest ten poziom którego w większości dzisiejszych aut nie ma. Dla jednych są to nieistotne szczegóły, dla mnie jednak ma to spore znaczenie.
Na chwilę obecną jestem tym autem zachwycony
Ostatnia aktualizacja: 05.09.2014 22:10:23
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Dokładnie tak - tylko tego mi teraz trzeba
Dzięki.
Czy ładniejsza od Brery to bym dyskutował, hehe, ale na pewno jest to jedno z tych niewielu aut którymi chcę jeździć
Po solidnych dzwonach często są problemy z ustawieniem geometrii, a najbardziej mnie interesowało bym nie kupił auta składanego z kilku, z prostowanymi podłużnicami...
Moja Tigra była powypadkowa, więc dobrze wiem o czym piszesz. Na chwilę obecną możliwe wydaje się, że GT jest bezwypadkowa, a jeżeli coś było, to nie miało to wpływu na konstrukcję auta. i to jest dla mnie istotne.
Jestem świadomy jak wygląda rynek aut używanych, i na igiełkę nie liczyłem, ale moim zdaniem ta GT była na tyle w dobrym stanie (dużo lepszym niż większość ofert), że zdecydowalem się na nią.
Po okolicznych zakrętach już ją troszkę pogoniłem, ale chwila prawdy będzie dopiero w górach.
Nie spodziewam się jednak zawodu
Cenowo średnia półka - ani najtańsza ani najdroższa.
W każdym razie górny pułap jaki miałem przeznaczony na zakup.
Jest więcej podobieństw do Brery - nie tylko drzwi bez ramek.
Zobaczymy jak radzi sobie na górskich zakrętach, bo to będzie dla niej prawdziwy test
Dzięki, i w Alfie zdecydowanie najlepiej się czuję
Pewności co do bezwypadkowości nie będę miał nigdy. W każdym razie wiele wskazuje na to, że faktycznie może to być auto bez większych przygód. Malowane było, ale nie teraz, tylko kilka lat temu. No i malowanie nie zawsze oznacza powypadkową przeszłość. Sam malowałem pół mojej Tigry i element Brery, a wszystko to po szkodach parkingowych.
Inna sprawa, że nawet auto z fabrycznym lakierem może być powypadkowe - różnie sobie handlarze radzą.
Jeżeli nawet ta GT miała jakieś przygody, to nie naruszyły one konstrukcji auta, a naprawy były wykonane dobrze.
Skoro chciałem takie auto to musiałem iść na jakieś kompromisy, bo sprawnej, zadbanej i z fabrycznym lakierem mógłbym się nie doczekać nigdy...
Zawsze mało uwagi zwracałem na wnętrze,ale ta Alfa zupełnie zmieniła moje poglądy w tym temacie.
Oj, zamulenie przy mnie mu nie grozi. Już go kilka razy pod czerwone pole przeciągnąłem
Hehe, Polak nie płakał na pewno , a kolor? Mój absolutnie wymarzony do Alfy.
Tak właśnie uważam
Zdaję się lubisz Alfy, więc czujesz ich klimat, i chyba rozumiesz mój wybór
Tak, farta trochę miałem - oby się okazało, że to był dobry zakup.
I własnie mam taki zamiar: jeździć tą Alfą długimi latami
Jeżeli tylko będę miał taką możliwość, to tak właśnie będzie.
Mój problem polega na tym, że dla mnie też jest to jedno z niewielu aut które naprawdę mi się podobają - tym bardziej się cieszę, że udało mi się je kupić
szerokości życzę
Godny następca Brery. Faktycznie znalezienie ładnej i nie zajechanej GT to ciężka sztuka...
mówie nauczony doświadczeniem jak teraz rozgrzebałem prelude to zawału dostałem co sie porobiło przez pocinanie polskimi dziurami... nastepnego dnia byłem w warszawie na ramie pomiarowej i obspawaniu zgrzewów w okolicy mocowania amorów polecam, bo sam pomiar auta to 150 zeta, a przestawić podłużnice można nawet podczas nieumiejętnego holowania