Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Volkswagen Polo Poli :)
»
Powrót do przeszłości - roczek z moją Poli :)
Wpis w blogu auta
Volkswagen Polo
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 1815 razy
Data wydarzenia: 10.12.2010
Powrót do przeszłości - roczek z moją Poli :)
Kategoria: inne
Wszystko zaczęło się końcem lata ubiegłego roku. Właśnie wtedy miałem okazje pierwszy raz zainteresować się wchodzącym na rynek polski, nowym VW Polo. Wcześniej rozglądałem się za kupnem auta używanego typu Renault Laguna 2 lub Audi A4. Jednak jestem typem osoby która bardzo ostrożnie podchodzi do rzeczy używanych przez co kupuję praktycznie, wszystko nowe. Lepiej troszkę więcej wydać i mieć pewność od początku, że z danym produktem jest wszystko OK.
Gdzieś w połowie sierpnia uwagę moją przykuł baner reklamowy nowego Polo 6R. Nie ukrywam że autko bardzo mnie się spodobało. Wręcz byłem zdumiony jego wyglądem – ten agresywny przód, czerwony kolor, ładne alufelgi, linia nadwozia. Naprawdę auto wyglądało bardzo ciekawie zadziornie zupełnie spełniało na początek moje oczekiwania.
Z każdym dniem coraz bardziej i intensywniej myślałem o aucie. Zbierałem wszystkie informacje z różnych źródeł. Analizowałem za i przeciw. W sumie jedynym sprzeciwem była cena auta. Nie byłem przygotowany na tak dużą sumę pieniędzy. Po prostu ich nie miałem. Jednak zdałem sobie sprawę że w życiu trzeba podejmować trudne i odważne decyzje
Po 2 tygodniach zdecydowałem się na jazdę próbną auta. I po niej jeszcze bardziej uświadomiłem sobie że Polo jest idealne dla mnie. Po nie przespanej nocy, nie mówiąc nikomu pojechałem do salonu, i złożyłem zamówienie na nowe Polo. Nie zapomnę tych chwil bardzo długo. Pamiętam że przez cały czas serce kołatało mi jak oszalałe. Jednak nie żałuję tej decyzji.
Najgorsze było czekanie i uzyskanie jakichkolwiek informacji od ASO na temat mojego auta. 97 dni czekałem z wielkimi nerwami i niepokojem.
Przy wyborze auta kierowałem się głównie: wyglądem, dynamiką, niskim spalaniem, dobrym system audio i wygodą w środku. Wszystkie te cechy spełniał w zupełności nowy VW Polo. Do tego doszedł również rabat 14% z programu Przywilej Korzyści pracowników koncernu VW. To on w sumie zdecydował, że wybrałem auto z salonu.
Problemy również miałem z uzyskaniem kredytu. Mimo wkładu własnego VW Bank nie przychylnie patrzył na moją historię kredytową, ponieważ jej nie miałem. Nigdy wcześniej nie brałem żadnej pożyczki czy kredytu i byłem zdumiony że banki prowadzą tak durną i zupełnie nie zrozumianą dla mnie politykę kredytową. Problemem był również mój wiek. Byłem zbyt młody dla banku. Dla mnie wydawało się to śmieszne, no bo kiedy nie brać kredytu tylko gdy jest się młodym. Do ostatniego dnia tak naprawdę nie wiedziałem czy otrzymałem kredyt.
Jednak się udało. Pamiętam jak w tym dniu chodziłem w pracy bardzo zdenerwowany. Powiedziałem kierownikowi wprost że dziś mam otrzymać auto i niech nie liczy na mnie w pracy. Jakoś około godziny 12 otrzymałem informacje że auto jest do odbioru. Także po pracy udałem się bezpośrednio do salonu po wszystkie dokumenty, potrzebne do rejestracji auta. Natychmiast zarejestrowałem auto i na godzinę 17 umówiłem się na odbiór
Był to jeden z najważniejszych dni w moim życiu. Z wielką radością odbierałem moją Poli. Nie mogłem uwierzyć że jest takie piękne na żywo. Kolor czerwony lśnił się bardzo okazale wśród dziesiątek lampek w salonie. Wszyscy byli zadowoleni z wyboru jakiego dokonałem. Dla takich chwil naprawdę warto żyć
Myślę że z moją Poli spędzimy wiele dobrych lat. Jak na razie Poli spisuje się świetnie, oby ten stan rzeczy trwał jak najdłużej.
Przy okazji chciałem podziękować wszystkim AWC - maniakom którzy śledzą na bieżąco eksploatację mojego autka. Wszystko przemyślenia, sytuacje z moim autem przekładam do naszego portalu. Dzięki temu każdy ma „dostęp” do mojej Poli. Podziękowania dla wszystkich którzy oceniali autko i bezcenne komentarze, są dla mnie dużym impulsem do dalszego rozwoju mojej Poli.
Pozdrawiam wszystkich.
Dodaję zdjęcia z pamiętnych dni w salonie rok temu i zdjęcie prezentu jakie mi sprezentował kolega z pracy (piernik oblany lukrem VW POLO)
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Też jestem moto-pasjonatem. Jednak to, że np. uważam auto za wozidło nie oznacza, że nie traktuję go z szacunkiem. Przede wszystkim budzi podziw za wytrzymałość a jeżdżę w każdych warunkach... Szanować i podziwiać auto można na wiele sposobów.
Może każdy ma inny sposób okazywania...
Pozdrawiam.
Gratulacje Łukasz dla Ciebie i dla Twojej Poli za bezawaryjny pierwszy roczek!
Jeszcze w tym miesiący (moze weekend za tydzień) odwiedzę Cię i Twoją Poli wraz z moim Pepperem. Niech się znów spotkają i nacieszą sobą.
"Czyżby "elyta"?"
To Ty tak to odebrałeś
Są tacy którzy fajne auta traktują jako oznakę snobizmu, a dla innych auto jest pasją
Na szczęście jest miejsce w świecie motoryzacji i dla jednych i dla drugich
Jak sam zaznaczyłem, uważam się za motoryzacyjnego świra
"Elyta"? Chyba nawet wprost przeciwnie. Przed sąsiadami i częścią znajomych, a nawet rodziną, ukrywam swoją pasję - nie każdy to zrozumie, hehe
Czyżby "elyta"?
Nie jest gorszym twierdzenie, że auto to wozidło z pkt A do B, dlatego że właśnie do tego zostało stworzone i podziwiać je można za niezawodność, a nie tylko za piękno linii nadwozia czy indywidualny charakter.
Majcher: bezpiecznej i bezawaryjnej jazdy. Wielu tys km.
Ale "świry motoryzacyjne" już tak mają. Dla nas auto to coś więcej niż tylko środek do przemieszczania się z punktu A do punktu B