Do dominik1007: Tak właśnie jechałem i zauważyłem to o czym piszesz.

Do MarcinGP: I tak i nie. W każdym mieście są takie trasy, które płynnie można przejechać tylko między 00:00 - 03:00. Poza tym jechałeś najprawdopodobniej trasą, która przecina trasę tramwaju, a w Olsztynie są one uprzywilejowane. Jak taki tramwaj podjeżdża do skrzyżowania to od razu zapala mu się zielone (białe pionowe i jedzie, a samochodom wtedy się wszystko przestawia i się stoi.

Do dominik1007: Jak się wie, którędy jeździć to OK. Przyjezdny ma gorzej...

Do dominik1007: Jak się wie, którędy jeździć to OK. Przyjezdny ma gorzej...

Do MarcinGP: https://goo.gl/maps/L7ThwBBRJLL2 tę trasę pokonuję codziennie w około 10 minut także ten tego

Do dominik1007: Gówno, a nie zielona fala W Olsztynie nie da się jeździć normalnie jak się nie zna "bocznych dróg". Ja jeździłem między Michelinem czyli Leonharda 9, a hotelem Kopernik przy Warszawskiej 37 przez tydzień. To miasto jest pokur...ione i tyle. Jeszcze mi się nie zdarzyło wypalić fajka w czasie zmiany świateł, a w tym posra...m mieście już ze trzy razy. Jeszcze te zasrane kamerki monitorujące "jazdę na czerwonym". Burdel, a nie miasto.

Do MarcinGP: rzeczywiście na lewoskrętach długo się czeka na zielone. Ale ja na szczęście jeżdżę taką trasą, że mam prawie zawsze zieloną falę :D

No właśnie: Po Olsztynie... Ehhh... Czy w tym mieście nikt nie umie skręcać w lewo, że na każdym skrzyżowaniu światła ustawione są "na cztery"? Każda ulica osobno ma zielone. Jak złapie Cię "czerwone" to pięć minut się stoi zanim "zielone" się zapali. Jazda po Olsztynie to jakiś dramat, pomyłka, kupa i... Nieważne...

Ciekawe, ze jeszcze nie uległa biodegradacji

Coś się jej przykleiło do du.y

Do Cybul99: Nic takiego, ot taka seryjna mazda 121.

I co w tym nadzwyczajnego?