Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Honda Jazz Dżezia
»
Powrót Dżezi na ulice, czyli odbiór samochodu z warsztatu
Wpis w blogu auta
Honda Jazz
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1052 razy
Data wydarzenia: 25.07.2014
Powrót Dżezi na ulice, czyli odbiór samochodu z warsztatu
Kategoria: serwis
Po zasięgnięciu opinii wśród znajomych oraz w Internecie wybrałem sobie zakład blacharsko-lakierniczy. Blisko domu, praktycznie po drodze z pracy miałem. Tylko drogi, ale w końcu szkoda naprawiana z OC sprawcy. Jak się okazało lakiernikiem w tym zakładzie jest mój znajomy, co w zasadzie zwiększyło zaufanie do firmy. Pewnego dnia wybrałem się zapytać co się da z tym jeszcze zrobić. Odpowiedź mnie bardzo zadowoliła. Powiedzieli, że pierwszej wyceny i tak się nigdy nie bierze pod uwagę. Teraz musiałem jedynie przekazać samochód do warsztatu, oddać im prawa do negocjacji itd. i dodatkowo oddać im pieniądze, które już otrzymałem z PZU. W sumie żaden problem. Jako, że przysługiwał mi samochód zastępczy, skorzystałem. Dostałem Seicento w stanie agonalnym, na początku coś strasznie w nim piszczało, były problemy z wrzuceniem 3 biegu z powodu nie do końca sprawnego wybieraka, jedna wycieraczka zahaczała o karoserię, a w ogóle to małe i niewygodne. Ogólnie w pracy był hitem, koledzy codziennie się pytali jaką nową wadę w nim odkryłem. Nawet chciałem oddać po dwóch dniach, ale część problemów ustała (widocznie samochód się dotarł) i dało się jako tako jeździć. Ale nie o samochodzie zastępczym chciałem.
Ogólnie po oddaniu samochodu mogłem sobie dowolnie często sprawdzać jak postępy idą, fajnie, duży plus. Co do samych szkód, to do wymiany: dwa zderzaki, belka zderzaka z przodu, jakiś wspornik zderzaka z tyłu, ślizgi zderzaka z tyłu, chłodnica klimatyzacji, klapa bagażnika (bez szyby, była przekładana) pas tylny (naprawa) i te wszystkie plastiki z przodu itp. Chyba wszystko. Koszt naprawy zaakceptowany przez PZU – ponad 8300PLN + pojazd zastępczy. Niestety nie wszystko było takie piękne. Musiałem się zgodzić na zderzaki w zamiennikach, bo inaczej byłaby szkoda całkowita. Niestety ubezpieczalnie mają swój cennik samochodów zaniżony w stosunku do wartości rynkowej chyba o 3000zł jak nie lepiej. Po rozmowie z właścicielem warsztatu, zdecydowałem się na te zmienniki, bo szkoda mi tego samochodu, a lepszego w tej kwocie, którą bym otrzymał to mógłbym się naszukać długo... mówi się trudno. Oszczędności za dużo też nie miałem, żeby kupić nowe auto, jakoś to przeżyję.
Sama naprawa trwała miesiąc, długo, ale przynajmniej 10 dni to oczekiwanie na przyjazd rzeczoznawcy. Podobno jakieś wakacje są, czy coś i urlopy pobrali. Nieroby :] . Dalej nie sposób ukryć, niby prace szły do przodu, ale bez szału. Druga sprawa mieli też sporo zleceń, a ilość miejsc na lakierniach i w blacharni ograniczona.
W każdym razie na koniec efekt bardzo zadowalający. Praktycznie niewidoczne różnice w kolorze między oryginalnym lakierem, a tym co zrobili. Prawdę mówiąc sam się nie spodziewałem, że to może tak dobrze wyglądać, biorąc pod uwagę kolor i fakt, że samochód skończył już 11 lat. Pasowanie zderzaka z przodu dość dobre, ale tam niewielka linia styku była. Niestety gorzej z tyłu, tam widoczne są niedociągnięcia . I teraz będę musiał z tym żyć. Ale też nie oszukujmy się. Samochód nie nowy, a najważniejsze, że technicznie wszystko gra. Poza tym siedząc w samochodzie tego nie widzę, a samochód jest od jeżdżenia, a nie oglądania. A i najważniejsze, po wymianie chłodnicy klimatyzacji zaczęło chłodzić. Tylko jeszcze będę musiał ją przeczyścić, bo coś zatyka i mogę ją rozerwać po dłuższym użytkowaniu. W każdym razie jest szczelna i wszystko działa!
Nie wiem, czy można tu reklamować warsztaty blacharsko-lakiernicze, więc nie będę ryzykował bana jak kiedyś na jednym forum. W każdym razie gdyby ktoś szukał takich usług w Sosnowcu lub okolicach – zapraszam na PW.
Fotki na razie jedynie zrobione telefonem i na szybko. W wolnej chwili może zrobię coś lepszego i wrzucę do galerii.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Mając w ręce te 8300 zł spokojnie naprawiłbyś auto za ok. 70% tej kwoty i to nawet w tym samym warsztacie...
Do wildpolish: Niestety zdjęcie nie oddaje w pełni tego dramatu. Postaram się zrobić je z innego ujęcia, powinno być lepiej widać niedoskonałości, które po prostu kłują.
Dobrze że skończyło się "szczęśliwie" , ja po stłuczce Rydwanem i oddaniem do do ASO na naprawę, myślałem że pozabijam tam wszystkich mechaników, lakierników itd.
Taką maniane odwalili...
Teraz tylko jeździć