No to tak jak pisalem w poprzednim dzienniku pokladowym,bylem i sprobowalem swoich sil w Norwegii. Niestety nie wystarczyly,szczerze mowiac po ukonczonej szkole sredniej,bez zawodu i z podstawami norweskiego bardzo ciezko prace znalesc no i niestety ja nie mialem tyle szczescia. o 21 mialem prom z Stavanger,a o 8 45 juz bylem na miejscu w Hirtshals,zanim sie wyjechalo z promu to jakos po 9 ruszylem,w czasie trasy zrobilem sobie tyko jedna przerwe gdzies w Niemczech,zeby zatankowac Perelke,a przy okazji zalatwic swoje potrzeby no i ruszylismy dalej,po 18 jakos bylismy juz w Szczecinie w domku. Dojechalismy na rezerwie,zadnej stacji nie bylo po drodze w Niemczech potem,jedynie sygnalizowali,ze w Berlinie bedzie. Nie obliczalem dokladnie ile mi spala,ale gdy jechalem do Norwegii to jak liczylem to srednio ok 6,5/100km mi wyszo. Pobilem nawet rekord maksymalnej predkosci,osiagnelem 170km/h,ale zaczal tak silnik buczec i az trzeslo kierownica,ze spuscilem z pedalu gazu,bo sie przestraszylem : d
Podroz ogolnie przebiegla dobrze,chodz nie powiem,ze nie byla meczaca,bo po dojechaniu do domu,padlem jak pluto. Na promie w nocy bardzo ciezko bylo spac na fotelach lotniczych,ale jakos troche na fotelach,troche na podlodze i dalo rade
Teraz zaczalem kurs na wozki jezdniowe,potem planuje jeszcze na kategorie C,ale to juz grubsza sprawa,a potem chyba spowrotem do Norwegii,chociaz nie wiem jak to bedzie. Otoz bede tata i nie wiem jak to wszystko sie potoczy,troche obowiazkow wzywa. Chcial bym jakas przyzwoita prace znalesc tu,na miejscu w Szczecinie,ale chyba ciezko z tym bedzie. Jesli ktos ze Szczecina by wiedzial,gdzie potrzebuja jakis solidnych pracownikow to bylo by bardzo milo za informacje.
Kolega tenjedyny13 prosil o zdjecia z Norwegii,takze ponizej zamieszczam kilka fotek,sa one z Stavanger,podczas podrozy nie mialem czasu i nawet nie myslalem robic zdjecia. Przed oczami mialem dom i cieply obiad hehe
Pozdrawiam wszystkich i przepraszam za bledy,pisalem na szybko.