Do rekord5: właśnie nie mogę się na autocentrum zalogować :D wywala mi komunikat, że muszę zaktualizować hasło, po czym żaden mail mi nie przychodzi :/

Do michalwro: :/

Do rekord5:
Ano skoro się zgadzacie, to aż miło usłyszeć - no, to jednak rzadkość.

Do mucko1: Waldziu ale w tej akurat dyskusji my się z kolegą spod Hamburga zgadzamy.

Do rekord5: Dlatego też nie za bardzo trzeba się w to wszystko wgłębiać i tym przejmować A co do oleju to jakby się nie nazywał jak spełnia normy producenta to czemu go nie lać tym bardziej w ASO. Lać taki co spełnia normę wymieniać co rok lub po 13-15 tys. i można jeździć. Bo jaką mamy gwarancję, że partia oleju firmy nawet najlepszej trzyma wszystkie parametry, które były określone jak olej dostawał homologację.
Szkoda nerwów.
To tak samo jak z kupowaniem samochodu, wielomiesięczne przemyślenia, jazdy testowe tak to można kupować nowy telefon a nie samochód

Do rekord5:
Waldek - szkoda gadać, daj spokój i tak racja nie po Twojej, mojej i nikogo stronie, tylko po kolegi z którym dyskutujesz.

Do rekord5: Dzięki za ostrzeżenie. Wiem ze to wszystko ściema. Dziś mówią że Castrol najlepszy a jutro podpiszą kontrakt za łapówę i promują Mobila.

Co do części to staram się kupować oryginały, chociaż mówią że tylko najlepsze idą na pierwszy montaż ale co do tandety w ASO to może zgadzać się że jest sprzedawana pod szyldem "Economy" czyli części do aut starszych niż 5 letnie.

Warto kupować markowe części no ale w Polsce nie ma pewności na co się trafi. Na znanym portalu aukcyjnym są śmieszne ceny klocków hamulcowych i kół dwumasowych. A podobno pewne partia tych ostatnich firmy LUK to były podróbki i mój mechanik powiedział że tej firmy już nie zamontuje (oznaczone pieczątką a nie wyryte logo).

Także w pogoni za niską ceną można nieźle wpaść. Ja kupuje w znanej sieci hurtowni motoryzacyjnych takich jak Mini Mot, Inter Cars, Stenmot itp.

Do MaArek77: Oryginalne części to ściema,logo na pudełku,trzeba patrzeć na to co w środku i kupować części pod markami ich producentów,kilka lat temu wiele ASO VAG-a sprzedawało olej firmy Mannol jako oryginalny,nie twierdzę że to zły olej bo sam go stosowałem min.w zielonym Passacie jednak to najtańszy olej spełniający normę 505 01,a to daje do myślenia.

Do rekord5: Patologie sa wszedzie. A co do alternatora to troche zrozumiale ze nikt nie da rocznej gwarancji na naprawiana czesc. Tak samo ASO.

Dla obnizenia kosztow mozna spróbowac cos naprawic ale to u zaprzyjaźnionego mechanika bez faktury.

Wszedzie kombinuja, szczególnie ci zaradniejsi i biedniejsi.

Ja tez robie przeglady w ASO w Polsce, czesci oryginalne kupuje u znajomego w Skodzie z mega rabatem, olej sam za 1/2 ceny tej co z beczki w ASO. Bo w serwisie najtanszy szczyny 70 zl/litr a najdroższy 130 zl

I nie uwazam tego za żulenie ale za zaradnosc i chec nie wyrzucania kasy w błoto

Do MaArek77: Jeśli Polska ma być pośmiewiskiem dla zboczonej,kolorowej multikulurowej europy to ja właśnie takiej Polski chcę,pamiętaj że ten się śmieje kto się śmieje ostatni a złoto już wielu pociągnęło na dno.
Przykład alternatora idealnie opisuje dymanie niemców przez mechaników,zakładają drugi a stary idzie do regeneracji a potem sprzedawany jako neuwertige teile czy coś podobnego z 200% marżą,a unas można to naprawić za ułamek tej kwoty.

Do povagowany: W moim garazu miesci sie 4,8 metra. Ale nie lubie dlugich i wielkich aut i powietrza wozil nie bede na co dzien jezdzac sam. Szczegolnie SUV 4,7 to nieporeczny klamot bez jakiejkolwiek widocznosci.
Coraz gorzej z miejscami do parkowania. Wole mniejszy, mocniejszy bardziej doposazony.


A z doswiadczenia wiem ze jak sie ma kombii to sie napakuje a i Touran by byl lepszy. Jak sie ma Tourana to tez po jakims czasie jest za maly i ... kwestia umiaru

Do rekord5: Prawde mówiac pieprze takie wywody i polityke.
Wazne ze mnie nikt nie dyma jak w Polsce i ze jest dobrobyt. I moja dupa ma sie super, chodzi w zlocie
I prezesa nie ma i posmiewiska na cala Europe. A uchodzcow od 2 lat zadnych nie widzialem i nikt mi nie szkodzi. Amen


A co do auta, oczywiscie ze serwislwanie w ASO nie gwarantuje bezawaryjnosci.
Ale auta od wiekszosci Niemcow sa zadbane, nawet starsze a kupno w Autohausie w komisie daje wieksza pewnosc jak u brudasa. I nawrt 8 latek ma gwarancje pochodzenia, przebiegu i mechaniczna w formie ubezpieczenia na rok.

W Polsce tylko floty/firmy serwisuja w ASO przez 3 lub 5 lat a w Polsce prywatnie to maksimum przez okres obowiazywania gwarancji.

W Niemczech serwisowanie poza ASO jest tylko troche tansze wiec...
U nas alternator grzebek rozbiera, wymienia szczotki i naprawia tanio a w Niemczech od razu nowy wkladaja bo na naprawiany nikt gwarancji nie udzieli.

Do povagowany: Dwadzieścia czy trzydzieści centymetrów długości robi różnicę tylko w ciasnych lukach wzdłuż krawężnika,jeśli komuś to robi problem na miarę decyzji o zakupie auta to jego sprawa,nie musi wtrącać się w decyzje innych.Do niedawna stałem przed dylematem czy kupić (leasing) nowe kompaktowe kombi czy kilkuletnie klasy średniej,po jazdach próbnych nowymi Aurisem Hybrid,Astrą Classic LPG,Golfem,Astrą K,Focusem i Octavią oraz 7-9 letnimi Mondeo,Insignią,Octavią,Passatem z dieslami wybrałem najtańszego z oglądanych 16-to letniego w211.To długi temat ale wolę naprawiać na bieżąco stare naprawdę komfortowe auto niż bardziej ryzykownego kilkulatka a tym bardziej płacić raty leasingu za auto będące w istocie wyrzeczeniem bo tak naprawdę nowy Golf to w stosunku do 14-to letniego Passata niewielki postęp w dziedzinie komfortu czy jakości wykończenia a w dodatku z tyłu mimo podobnych wymiarów jest po prostu ciasny.

Do MaArek77: Już nie piej tak z zachwytu nad tą szkopolandią,u nas też robi się coraz lepiej również na rynku motoryzacyjnym,Polska to już nie ch.j,d..a i kamieni kupa ani państwo istniejące tylko w teorii,kupiłem auto z przebiegiem 246tkm zapisanym na fakturze i potwierdzonym stertą papierów taniej niż w Niemczech.Niemcy to frajerzy którzy nie chcą bronić własnych rodzin i zgadzają sie na to by ich dymał cały świat,po tym co fundują im od trzech lat "demokratycznie wybrane" władze powinni wyjść na ulice w wielomilionowych demonstracjach.
Wracając do tematyki motoryzacyjnej,nawet gdy kupisz auto przepłacając za nie nie masz żadnej gwarancji uniknięcia wysokich kosztów serwisu,a jeśli sprzedający nie chce zrobić w umowie/na fakturze wpisu na temat bezwypadkowości czy przebiegu mimo deklaracji w ogłoszeniu to po prostu trzeba iść gdzie indziej.

Cóż, w końcu przychodzi ten dzień.

Do MaArek77: Widocznie potrzebny skoro kupił no nie? - nie każdy ma ograniczenie 4,5m garażem i nie każdy parkuje tylko wzdłuż krawężnika Chociaż teraz posłuchałem Cię i parkuje tylko przy krawężniku - przestały pojawiać się rysy i wgniecenia na drzwiach

No super. A potrzebny koledze taki 5 metrowy klamot jak Omega ?
Bo to 2 klasy wyzej. Trudno znalezc miejsce do parkowania, no i spali nie tyle co fokus no chyba ze diesel lub LPG. Czy bedzie woziła 4 osoby.

No i w Polsce to sam szrot a Omege bezwypadkowa ktora nie ma 300-500 tys km nie da sie znalezc. Chyba ze cofniety licznik.

W Niemczech sa ale cena 1,5 raza wyzsza

Do rekord5: Kupiłbym Omegę, bo ta C podoba mi się, ale te auta po pierwsze są co najmniej 15-letnie, a po drugie nie słyną z dobrego zabezpieczenia antykorozyjnego, a po trzecie 12-15.000zł to dla mnie sporo, aby mieć zabawkę, chociaż raz żyje się

Do povagowany: Przymierzałem się do takiej ale w moim przypadku w grę wchodziła jedynie 2,2 litrowa jednostka napędowa,jednak plany się zminiły i kupiłem inne auto ale to temat na dużego bloga.

Do michalwro: Dodaj na autocentrum,na aWc wskoczy automatycznie,tak zrobiłem tydzień temu z Mercem.

Do rekord5: Omega C to fajna fura, bardzo komfortowa, ale kupiłbym tylko jakiś v6 z automatem.

Do Marcin1985: za 5000 zł, więc nie za wiele :/ nie wiem czemu jak chcę dodać nowe auto tu na awc to nie działa strona xd

Do damian88max: Są jeszcze nieżle broniące się przed nią egzemplarze,trzeba tylko cierpliwie szukać,wkrótce to będą białe kruki.

Za ile w koncu poszedł?

Do damian88max: Z deszczu pod rynnę

Omega to kawał auta tylko żę wiekszość chyba już ruda zjadła