Wpis w blogu auta
Audi 100
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1200 razy
Data wydarzenia: 04.01.2013
Pożegnanie Red Cruisera
Kategoria: inne
Zakup tego samochodu był bardzo dobrą decyzją,autko przejechało w moich rękach prawie 45 tys.km nie sprawiając wielu problemów . Na koniec okazało się że wziąłem za nie więcej niż zapłaciłem przy zakupie.
Dodam jeszcze że wszystkie koszty poniesione na utrzymanie auta wyniosły 17682zł,przeliczając na przejechane kilometry dało to kwotę 40gr/km,biorąc pod uwagę przyrost wartości auta koszt każdego przejechanego kilometra wyniósł 38,7gr.
Red Cruiser pozostanie w mojej pamięci jako najlepsze z aut którym do tej pory jeżdziłem,był cichszy i miał bardziej komfortowe zawieszenie niż Omega. Potwierdził że dobra opinia o Audi z tamtych lat nie jest fantazją,szkoda że tak prostych i niezawodnych samochodów już nie będzie .
Ze względu na słabe oświetlenie po wjeżdzie na autolawetę pozostała mi tylko jedna w miarę czytelna fotka z "ostatniego pożegnania" mojego ulubionego autka.
Ostatnia aktualizacja: 06.01.2013 21:47:12
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Omega nie pali co prawda wiele więcej,komfort jazdy i wyciszenie jest na porównywalnym poziomie,choć silniki pracują nieco głośniej ale wg. opinii większości użytkowników i serwisów samochodowych nie jest autem niezawodnym głównie w kwestii silników i choćby nawet jeżdziła bezproblemowo dłuższy czas to jednak ryzyko poważnej awarii na trasie jest dość wysokie i to niezależnie od tego jak się o auto dba.
To jest przyczyną braku zaufania do tego auta i dlatego bardzo trudno mi je polubić,nie wiem jeszcze czy nie będzie to auto tzw.przejściowe bo jakoś nie jestem nim zachwycony.
Jak tam Wasze zdrowie?
P.S. To ja czyniłem nią honory. Pierwsza oraz ostatnia jazda, czyli powrót nią z miejsca wypadku na holu, należały do mnie
A żebyś wiedział że wrócę do marki,jeśli znajdę jakąś naprawdę zadbaną szóstkę z dwulitrówką pod maską w rozsądnej cenie i odległości,niestety w cenie którą do tej pory brałem pod uwagę jeszcze nic takiego nie widziałem.