Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy MaArek77 » Poznań Motor Show ‘2012 – z innej perspektywy - obiektywnie







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika MaArek77
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1528 razy
Data wydarzenia: 17.04.2012
Poznań Motor Show ‘2012 – z innej perspektywy - obiektywnie
Kategoria: inne

Bywałem na tej imprezie wiele razy od kilkunastu lat nie miałem okazji. W tym roku za sprawą aWc miałem okazję, nie żałuję, było miło, dzięki otrzymanym wejściówkom odwiedziłem lubiany przeze mnie Poznań a wieczorem bawiłem się na Depeche Mode party organizowanym przez mojego przyjaciela. Nawet się nie wybierałem ale złożyło się że pojechałem. A teraz na mój felieton – jest inny, nie napiszę jak wszyscy że było świetnie :)

W naszym kraju Międzynarodowe Targi Poznańskie odbywają się od ponad 90 lat, tak długą historię mają imprezy organizowane w Poznaniu. To zobowiązuje.
Tereny targowe rozrastają się, coraz ładniejsze i nowocześniejsze hale wystawowe, coraz więcej imprez targowych.
W kalendarzu imprez najbardziej popularne, najliczniej odwiedzane to targi Rolno-spożywcze „Polagra” oraz wystawa samochodów – nosząca od niedawna nazwę „Motor Show.

Tych ostatnich brakowało przez kilkanaście ostatnich lat, organizowano jedynie Targi Techniki Motoryzacyjnej (części i wyposażenie warsztatów), później były organizowane w cyklu dwu letnim, z rangi wystawy ogólnokrajowej przekształciły się w lokalną na której auta prezentują dealerzy aut z Poznania i okolic. Kilka lat temu zmieniono nazwę z Międzynarodowych Targów Motoryzacji na bardziej chwytliwą marketingowo „Motor Show”.

I tak zostało, co stwierdzam z przykrością. Pamiętam choćby imprezy w latach 1992-1994, wielki rozmach, wystawiali importerzy aut.
Super pawilony, szklane konstrukcje. Na stoisku fiata śpiewała za darmo dla odwiedzających Maryla Rodowicz, w dniach prasowych można było otrzymać super upominki (koszulki i torby podróżne od Seata, zestawy porcelanowych filiżanek od BMW, modelik ciężarówek od Mercedesa). Dla wszystkich były występy taneczne niczym prosto z Genewy, liczne konkursy z nagrodami a odwiedzający wychodzili obładowani reklamówkami prezentów.
Nie brakowało gadżetów: lubianych przez najmłodszych naklejek, reklamówek, plakatów, długopisów, katalogów.

A dziś – lipa totalna, gdzie to wszystko się podziało?

Kryzys, to ciągłe wytłumaczenie, już dawno nieaktualne. Problem częściowo tkwi w polityce organizatora który za powierzchnie wystawiennicze „kasował” kilka lat temu kwoty porównywalne z wystawami w Paryżu czy Genewie. No a sprzedaż aut też w Polsce niestety nie rośnie…

Jedyne co zmieniło się na lepsze to marketing – huczne i nagłośniona impreza a to przecież wystawa lokalnych dealerów, importerzy pomagają niewiele. Są wyjątki – pojawiło się Ferrari, było kilka drogich luksusowych aut sportowych, na stoisku Peugeota jest aż kilka wersji modelu 208 (w różnych kolorach) miesiąc przed oficjalną polską premierą, auta z wystawy można kupić. Brawo dla lokalnego dealera. No był jakiś wieczór VIP-ów ale to nie dla zwiedzających którzy kupili bilety, pokazywali chwilę wystawę w Teleexpresie i Wiadomościach.

A dlaczego trwała tylko dwa dni? Może akurat weekend komuś nie pasuje, owszem zazwyczaj to najlepsza pora na wystawy ale dawne edycje trwały po 4-7 dni. Targi w Lipsku trwają 9. Od weekendu do weekendu). A tu dwa dni – czy to mądre? Może ktoś w ten weekend wyjeżdżał, pracował i chciałby odwiedzić imprezę w poniedziałek.

A gdzie hucznie zapowiadane premiery? Zabawne – Hyundai i30 był na stoisku jeden, w wersji kombi i tylko takiej, co z tego że prosto z centrali Hyundaia z Niemiec, obrzydliwie bogato wyposażone auto prezentacyjne (skóra, chromowane felgi, szyberdach itp.), które nawet nie jeździ (posiadało odlatujące emblematy i uszczelki odchodziły od drzwi). A siostrzana Kia zaprezentowała Ceed’a – niby „wielka Polska premiera auta” - okropnie oklejonego matową folią w jakieś motywy Euro ‘2012. No wiemy że firma jest sponsorem turnieju, tak, rozumiemy marketing. Ale akurat wizualnie to ta prezentowana wersja nie prezentowała się wcale i nawet zraziła zapewne wielu do tego udanego auta, można było nie zauważyć że to atrakcyjna nowość.

Sytuacje ratuje lokalny Dealer Mercedesa, pokazywany SLS roadster, klasa S w super wersji z pakietem AMG, ciekawe i drogie niespotykane na co dzień wersje aut.
Zabrakło Opla – pewnie kłopoty finansowe i szkoda kasy.
Volkswagen jako koncern pokazał po jednym z każdego auta w tym ciekawe wersje np. Up-a w koncepcie Cross, po raz pierwszy w wersji 5 drzwiowej, oferowana będzie od przyszłego miesiąca. Ale hala w której wystawiano auta grupy Vw była słabo oświetlona, naprawdę trudno było zrobić dobre zdjęcia zwykłym kompaktowym aparatem o telefonie nie wspomnę. Ale to wina organizatora a nie wystawcy.

Na stoiskach można było dostać kartkę z cenami jak u dealera, to co każdy może w Internecie zobaczyć, przeczytać, żadnych gadżetów reklamowych, czasem katalog, jak ktoś wyraźnie był zainteresowany i poprosił.
Na stoisku jednej z japońskich marek tańczyły jakieś ładne dziewczyny – to nieliczna atrakcja, hostessy nie można narzekać, były ładne i tylko niektóre znudzone nie uśmiechały się.

Pewnie wielu mnie skrytykuje i powie że narzekam ale kto odwiedzał te renomowane targi kilkanaście lat temu zauważył różnice. Nie odwołam się do Lipska (targi AMI) gdzie jednego modelu wystawia się po 2-5 egzemplarzy aut w różnych wersjach i kolorach. O jazdach testowych nie wspomnę. W Poznaniu też chyba „jakieś” były (autami jednej firmy) ale przecież jazda w korkach w centrum miasta to chyba nic ciekawego…
Zatem organizator nie ma prawa używać nazwy Międzynarodowe Targi, nie powinien mówić o wystawie ogólnokrajowej i największej w Polsce (choć 3 hale z autami to jest najwięcej w kraju).

Skoro nie wystawiali importerzy nie ma mowy o czymś wyjątkowym – takie podobne wystawy są w innych miastach.
Owszem usatysfakcjonowani byli miłośnicy Forda Mustanga bo ilość i różnorodność prezentowanych modeli była zadowalająca. To cieszy.
Dobrze że chociaż bilet był niedrogi. O dziwo ludzi było tak dużo że trudno zrobić jakiekolwiek zdjęcia, widać wszyscy spragnieni takich imprez, czyli frekwencja dopisała i organizator wyszedł na swoje!

Chcącym zobaczyć dużo aut, premiery tego co pokazywano w Genewie w marcu polecam inne targi, inteligentni wiedzą jakie :)

Załączam jak inni kilka zdjęć, uważam że wypada :)
Dodano: 13 lat temu
Zgadzam się z Tobą. W latach 60-tych i 70-tych jak mieszkałem w Poznaniu było dużo ciekawiej dla zwiedzających, mimo, że komuna wtedy je organizowała.
No, ale mamy choć namiastkę innych targów światowych. Widać nie należymy do dobrych konsumentów nowości samochodowych, co zresztą widać na naszych ulicach.
Dodano: 13 lat temu
Do giernal: Mądrze powiedziane-cieszmy się że są targi jakiekolwiek.
Ale nazywanie spędu lokalnych dealerów (a każdy pokazał kilka aut) wyjątkowym "Motor show" największym w Polsce to wielkie nieporozumienie!

Gdzie te premiery!
Dodano: 13 lat temu
Nie byłem, więc się nie wypowiadam, ale cieszę się, że w ogóle jest coś takiego organizowane. :)
Dodano: 13 lat temu
VW Up! wygląda na prawdę ciekawie
Dodano: 13 lat temu
Masz rację,targi może nie są najwyższych lotów jak w Genewie czy we Frankfurcie:),ale są na naprawde wysokim poziomie:).Zauważ to,że jak były prezenty dla gości(długopisy,kalendarze,itp.) to przychodziły wycieczki szkolne i po prostu każdy dzieciak brał długopis,zabawkę,itp.:)
Dodano: 13 lat temu
Przykre to że muszę pisać niepochlebnie, no było miło ale daleko do tego abym był zadowolony.

Jak tak dalej pójdzie to tylko AMI w Lipsku!

W tym całym zamieszaniu to nie zauważyłem w kącie ciemnej hali czarnego (kolor wielce nieatrakcyjny do prezentacji) nowego Audi A3.

Trudno - nadrobię w czerwcu - będą różne kolory :)
Dodano: 13 lat temu
Dobre i to...;)
Dodano: 13 lat temu
Szkoda że mój Okruszek sie tak nie świeci jak auta na tych fotkach:(
Dodano: 13 lat temu
Tak patrząc z perspektywy czasu to muszę ci przyznać rację praktycznie w całej rozciągłości tego wpisu.W pawilonie niemieckiej motoryzacji byłem chyba z 15 min-nie miałem zamiaru chodzić po omacku.Niewiem czemu całość była taka zaciemniona. Jednak na bezrybiu i rak ryba jak to mówią więc było i tak O.K
Najnowsze blogi
Dodano: 11 dni temu, przez jelonki
niezapomniana podróż po szwajcarskich serpentynach....
13 komentarzy
Dodano: 15 dni temu, przez Egontar
Jak w tytule. Siłowniki w moim DS-ie były na wykończeniu, od czasu do czasu zarobiłem klapą w głowę , a samo otwarcie z pilota, przycisku we wnętrzu czy przycisku pod klapą co prawda ...
49 komentarzy
Dodano: 19 dni temu, przez jelonki
... i wytestowana podróż w 3 osoby i 3 rowery na dachu (belki kupione poza oficjalną dystrybucją KIA). Bez problemów, spalanie lekko większe (ok 1 litr więcej niż normalnie).
51 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl