Witam wszystkich odwiedzajacych.
Dzis chcialbym opisac trzy sprawy. Pierwsza to jakis kutafon zarabal mi mini spoiler z bagaznika (o ile moge to tak nazwac). Nie bylo by tak zle gdyby nie to ze firma ubezpieczeniowa kosztow mi nie pokryje bo jest przepis w irlandi o akcesie ktory mowi ze do 300 euro firmy nie pokrywaja drobnych szkod itd itp (hu....owka) znajomy robi w blacharce i mowi ze za taka czesc biora 200 wiec musze sam zaplacic. A to dlatego ze stwierdzilem ze nie bede kusil wiecej zadnych skunksow zeby mnie okradali ale jednak poniewaz wyjdzie mnie taniej zalazyc nastepna ktora kupie nowa 50 a moze ze szrotu za 20 a kumpel mi to zalozy za flache (ponizej zdjecia przed i po kradziezy).
Druga sprawa zlamal mi sie wydech bylem u jednego mechanika ktory chcial sobie policzyc 150 bo mowil ze jakas elastyczna rore trzeba zalozyc ktora kupilem. Stwierdzilem ze to sobie zrobie sam a dam komus kto mi to pospawa. Niestety nikogo nie znalazlem wiec porzucilem ta mysl i trafil sie mechanik ktory mi to zrobil za 50. Co najlepsze powiedzial ze taka elastyczna juz tam byla wiec zmarnowalem 15 jurkow i moj wydech juz wczesniej byl zlamany i ktos pospawal go tylko od spodu robiac maniane bez zdejmowania masakra. Niestety zadnych zdjec nie posiadam oprocz tej elastycznej moze ktos chce? he he
Idac dalej trzeci watek. Po naprawie wydechu gosc sprawdzal szczelnosc tegoz wydechu czy dobrze zrobil. No i oczywiscie zagadal o kopceniu mojego swan'a. Wiec mu opowiadam smutna historie ktora opisalem wczesniej pt. "czlowiek sie ciagle uczy" i ze mam peknieta glowice i ze tak jezdze od momentu kupna to juz bedzie 7 miechow mniej wiecej a ten sie za glowe chyta ze ja nie powinienem juz nim jezdzic ze to trzeba od razu zrobic ze sadza tam zabija powoli wszystkie czesci itd itp. Na co ja mu mowie ze czlowiek u ktorego bylem sprawdzac problemy z kopceniem (moj mechanik) powiedzial zebym jezdzil dopuki padnie bo tu sie glowic nie wymienia odrazu caly silnik bo to w tej samej cenie. Nowy gosc to potwierdzil. Ale poddal pomysl ze taka glowice moge z polski sprowadzic zrobiona gotowa do zalozenia. I tak chyba zrobie. Tylko sie zastanawiam po takim dlugim czasie wymienie glowice a silnik i tak padnie to zmarnuje cala ta kase. Ja jezdzilem 7 mieszkow ten kutafon przedemna 6 a kto wie ten pierwszy skur.... ile jezdzil. Tak czy inaczej koszt wymiany silnika 2000 euro a sprowadzenie i wymiana glowicy 800 tylko nie wiem czy roznica warta zaryzykowania. Zadzwonie do starego mechanika i zapytam czy ma to zdjecie z peknieciem glowicy pod 3 wtryskiem to pozniej dolacze zeby pokazac
pozdrawiam wszystkich krorzy dotrwali do konca