Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Mercedes W124 250D » Propozycja - odrzucona







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Mercedes W124
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1651 razy
Data wydarzenia: 17.11.2014
Propozycja - odrzucona
Kategoria: inne
W ostatnim czasie postanowiłem usunąć dokuczliwe warczenie, które było słyszalne przy określonych obrotach. Wcześniej było słyszalne krótko tylko na ssaniu (na zimnym przy 1000 obr/min) a później ten warkot słyszalny był w coraz szerszym zakresie obrotów i przy każdym rozpędzaniu na wszystkich biegach. Warczało tak, że moje auto spostrzegane było jako stary gruchot. Zmieniłem malutki amortyzator drgań paska klinowego (88zł) na napinaczu i znów można delektować się pięknym aksamitnym klekotaniem tego silnika. Zmiana wymagała dwóch kluczy (12mm -dolna śruba i 13mm górna śruba) i wąskiego łoma do podniesienia dolnego mocowania amorka żeby ominąć śrubą koło pasowe. Czas wymiany 23 minuty (łącznie z szukaniem wąskiego łoma) koszt 0 zł.

No ale do rzeczy - wymiana poskutkowała propozycją zakupu od pewnego Radnego, który jest zakochany w tych samochodach i stwierdził, że dawno nie widział w tak fantastycznym stanie W124. Jest skłonny zapłacić każde pieniądze za ten samochód. Propozycja odkupu opiewała kwotę 20 tys zł - Odrzuciłem podobnie jak poprzednią na taką samą kwotę. Samochód za 20 tys można kupić wszędzie, ale Mercedesa w 124 w takim stanie z tym silnikiem i takim przebiegiem? - będzie ciężko. Zaproponowałem, że kiedy znajdę takie coś to mu sprowadzę, może się nie doczekać...
Ostatnia aktualizacja: 18.11.2014 13:53:58
Dodano: 10 lat temu
Mercedes W124 2.5D 1991r
160tys.km, wspomaganie, centralny zamek, elektryczny szyberdach, bezwypadkowy,
Cena 22.500zł po opłatach
tel. 503683633

Może przekaż temu radnemu to ogłoszenie, niech sobie chłopina zadzwoni, pogada ;)
Dodano: 10 lat temu
Do misiaczek1281: to jest jeden z ostatnich samochodów zaprojektowanych przez inżynierów a nie księgowych. Ma 23 lata i 3 punkty korozji, które zabezpieczyłem i nie powiększają się. Cały spód wygląda jak nowy, a nowe auto od spodu wygląda jak 30 letnie. Stąd różnica i wysoka cena. Niby nowym autem możemy szybko pojechać, wszystkie wyglądają tak samo, są plastikowe, nawet skóra jest plastikowa, a trwałość obliczona na okres gwarancji. Ekonowinki wcale nie są takie eko ale za to skutecznie zasilają serwis ASO. Z czasem tylko dobra praca i regularnie płatna pozwoli cieszyć się nam nowym samochodem. Koszty eksploatacji są masakratyczne. Ja od dwóch lat zmieniam tylko olej i filtry, no i opony na odpowiedni sezon. Mimo, że auto ma 23 lata nie kosztuje mnie tyle co nowy samochód, dlatego nie sprzedam go nawet za 20 tys zł.
Czasem chcę coś kupić do niego bo służy mi ciągle bezawaryjnie. Ostatnio założyłem mu radio z bluetooth (zestaw głośnomówiący), zmieniłem głośniki na mocniejsze, nawigację przyklejam do szyby, mam elektrykę szyb i lusterka prawego, el szyberdach, wspomaganie, centralny zamek na pilota z alarmem, utrzymywanie zadanej temperatury wewnątrz auta (taki prawie klimatronik bez schładzania),ABS, alufelgi 2 kpl z prawie nowymi oponami lato i zima, wysuwaną antenę, CB radio, znakomite halogeny (nie widziałem lepiej świecących halogenów) wbudowane w lampy. Nic nie trzeszczy, nic nie stuka, solidność widać i czuć. Spalanie 5,3 l/100km na trasie, 6,5 l/100 miasto, brak koła dwumasowego (zwykłe sprzęgło), brak awaryjnej elektroniki, łańcuch rozrządu wytrzymujący całe życie silnika, pompa wody, wspomagania i alternator wytrzymują 500 tys km. Chyba wystarczające mam argumenty, żeby zatrzymać ten samochód a tym co nie mają żeby zaczęli go szukać?
Dodano: 10 lat temu
Do ventador: niestety 200D nie wchodzi w grę.
Dodano: 10 lat temu
20 tysięcy za 23 letnie auto?
To tylko jakiś miłośnik motoryzacji kupi zakochany w W124:)
Dodano: 10 lat temu
ja mam piekne W124 200d
za 20 tys moge oddac
Dodano: 10 lat temu
Był trzeźwy, przyjechał autem. Najbardziej podobało mi się jak skakał koło mojego 124. Poprosił o odpalenie silnika, zapytał czy możne usiąść na każdym siedzeniu (chyba chciał porównać), zaglądał we wszystkie zakamarki, do bagażnika, pod siedzenia wkładał rękę (chyba sprawdzał czy nie ma wilgoci), pod dywaniki. Cenę rzucił od tak. Ja mu odpowiedziałem, że cena musiałaby mnie mocno przekonać ale i tak miałbym obiekcje co do sprzedaży tego egzemplarza. Jak już pojechał, jego kuzyn powiedział, że on zapłaci mi sporą kasę jak tylko będę chciał go sprzedać...
Dodano: 10 lat temu
Do Bunijo: pewnie chodziło o propozycję kupna...
Dodano: 10 lat temu
Czasy frajerów się skończyły :)
Dodano: 10 lat temu
I słusznie [up]
Dodano: 10 lat temu
"poskutkowała propozycją sprzedaży od.."?
Dodano: 10 lat temu
Masz rację. Kupienie 124 w bardzo dobrym stanie z przebiegiem niskim a co lepsze udokumentowanym to jak szukanie igły w stogu siana . 20 tys x2 to ok
Dodano: 10 lat temu
Skoro był w stanie dać każde pieniądze, to dlaczego propozycja była na 20tyś.zł? Teraz po wyborach jak go wybrali to może rzuci większą kasą? ;)
Dodano: 10 lat temu
Zapewne gdy składał ofertę, to trzeźwy nie był...
Dodano: 10 lat temu
Masz rację- takie auto wystarczy trzymać u siebie w nienagannym stanie technicznym a jego wartość niczym inwestycja- będzie już tylko rosła. Nic jednak nie zastąpi radości posiadania takiego klasyka :-)
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl