Pewnego razy zbliżała się przegląd mego Opla. Gdyż autko było po stłuczce to pojechałem na taki właśnie przed przegląd by sprawdzić autko. By w miarę czasu usuną jakieś drobne usterki. To pojechałem na takie sprawdzenie i pan diagnosta zaczyna.
-Kiedy mam hak w aucie to powinienem mieć dodatkowe kierunkowskazy na przednich błotnikach. No cóż może (gdzie auto już poprzednio przeszło dwa przeglądy i wcześniej też )ale nic słucham dalej.
-Naklejka w dolnym rogu od strony kierowcy na przednie szybie z logiem aWc trzeba usunąć bo utrudniania widoczność to zaszalał.
-Podświetlenie wewnątrz auta (to pod siedzeniami i pod nogami kierowcy na niebiesko) trzeba usunąć (nie lubi chyba niebieskiego)
-Światło stop mam trzy ale pan uważa że mam cztery gdyż ten na szybie miał przepaloną po środku diodę Led i tak nie mogę jeździć bo mam cztery światła a przepisy mówią o trzech.
-Regulator siły hamowania do wymiany tu się zgodzę zaczął przepuszczać. I tylko z taką usterkę się zgadzam a reszta to abo wyczytał z podręcznika JAK BYĆ DOBRYM DIAGNOSTĄ albo jego widzie misie.
Ps. Co wy o tym sądzicie!!!! A przegląd auto przeszło normalnie w innym punkcie ale nie na skróty.