Minęło niedawno 3 lata od zakupu auta.
Dnia 31 01 2013 udałem się do ASO w Długołęce (przeniesione z Mirkowa) na coroczny przegląd. W tym roku zakres prac był następujący:
- przegląd okresowy z przeglądem nadwozia i podwozia - 209,24 zł
- test, sprawdzenie i diagnoza - kody/dane działania (ECM/PCM) - 100,44 zł
- materiały ekspl: smary, płyny czyszczące - 16,74
- filtr oleju - 36,88
- olej silnikowy 0w20 (08232P99A1LHE) (4L) - 226,80 zł
- podkładka korka spustu oleju - 3,59 zł
Razem 730,23 zł

Stan licznika 37 157 km, czyli od ostatniego przeglądu przejechałem ~ 12,5 tys km.
Sprawy, które wyszły w międzyczasie to pocący się uszczelniacz przy rozrządzie i niedziałająca jedna ze ścieżek ogrzewania tylnej szyby. Uszczelniacz wymieniono mi tydzień później - trwało to dobre 4 godziny, a ogrzewanie szyby naprawiono wczoraj (ok 3 godziny). Auto, zarówno po przeglądzie, jak i naprawie wyjechało z serwisu umyte.
W tym roku także City zaliczyła pierwszy przegląd rejestracyjny. Diagnosta nie miał się do czego przyczepić Wszystkie parametry jeszcze sporo ponad normę. Sprawność amorów: z przodu - 85 i 81 %, z tyłu - 76 i 74 %.
Do prac ASO nie mam zastrzeżeń. Klienta nadal traktują prawidłowo. Po przeniesieniu do Długołęki trochę się u nich pozmieniało. Obecny warsztat jest znacznie większy. Poczekalnia zorganizowana jest na półpiętrze, gdzie przez szybę można obserwować pracę mechaników. Do dyspozycji jest sterta czasopism, fotele, duży tv, wi-fi, kawa, herbata i ciastka.
W tym roku zdecydowałem się na zmianę oleju z dotychczasowego Shella, na Hondowski oryginał (produkowany przez Indemitsu). Trochę poczytałem o olejach i wg zapewnień wielu osób olej OEMowy jest znacznie lepszy niż serwowany przez ASO Shella, a tym bardziej Castrola. Ścisłe spasowanie silnika sprawia, że najlepiej czuje się on na oleju lekkobieżnym. W dodatku, pomimo tego, że wg polskiego prawa o Shellu i Castrolu można mówić, że jest to olej syntetyczny, to nie do końca jest to prawda. Gdybyśmy żyli np. w Niemczech oleje te musiały by być oznaczone jako HC syntese, lub Hydrocracen. Oznaczenie ich jako Full Syntetic, było by tam karalne. To co zauważyłem po zmianie to na pewno cichsza, bardziej "aksamitna" praca silnika. Wydaje mi się też, że lepiej wkręca się na obroty. Wg zapewnień wielu osób, możliwe jest też delikatne zmniejszenie spalania paliwa. Zobaczymy czy okaże się to na tyle duże, by mogło być w ogóle zauważalne.