Wpis w blogu użytkownika
odszkodowania
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1127 razy
Data wydarzenia: 18.10.2011
Przelecieć na czerwonym
Kategoria: inne

Strasznie nie fajne uczucie i siedzi to we mnie jakoś bo mogłem doprowadzić do dużego nieszczęścia. Raz jako smarkacz zaraz po zrobieniu prawka miałem podobny wyczyn.
Jakiś czas temu była w Łodzi akcja, że kierowcy nagminnie przeskakują na późnym żółtym lub czerwonym i to jest niestety cały czas norma, szczególnie rano jak się każdy do pracy śpieszy a nieszczęście można spowodować ogromne.
Najnowsze blogi
Dodano: 12 godzin temu, przez Egontar
Trochę zaległych spraw na zaległy wpis. Co prawda C5-tka hula już od 1,5 miesiąca, to z dziennikarskiego obowiązku a może z własnej wygody (coś jak pamiętnik dla coraz gorszej pamięci ;)) ...
5
komentarzy
Dodano: 1 dzień temu, przez darek-k
ze względu na panujące warunki pogodowe w tym roku znacznie opóźni się mój start w tym sezonie
nie lubię marznąć na motorze, więc czekam aż temp będzie znośna
3
komentarze
Dodano: 6 dni temu, przez humvee5
"Jeśli samochody cię użądliły i ta opuchlizna nie schodzi, to nic z tym nie zrobisz". To wyjaśnia, czemu dziennie na spędzamy na aWc średnio kilka minut, by podpatrzeć użądlenia u innych, ...
22
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

2 sytuacja ,ale to już nie autem.
Stoimy na przejściu dla pieszych. Koło mnie kilka osób. Nagle ktoś krzyknął zielone i dwie baby momentalnie na ulice bez patrzenia pod auta lecą.
Reasumując spojrzeć dwa razy nie zaszkodzi :D
Pozdrawiam
"eL"="L" dla jasności (nie pomyl z Łodzią)
Facet kupił kawał sportowej bryki i pędzi do kumpla pochwalić się oraz zabrać go na przejażdżkę. Jadą, jadą, a tu nagle czerwone światło w ślepia daje. Koleś na gaz i rura przez skrzyżowanie. Kumpel na miejscu pasażera twarz jak papier, nogi jak osika i krzyczy:
- Co ty robisz! Czerwone było!!!
Na to kierujący:
- Nic się nie bój, ja jestem mistrzunio, ze mną nic Ci nie będzie!
Sytuacja się powtarza jeszcze ze trzy razy, aż w końcu trafia się zielone światło, a koleś hamuje i czeka. Na to pasażer:
- Jedź, przecież masz zielone....
- Co to to nie! A co jak będzie jechał mistrzunio.....?
Tak mi się przypomniało....
A Ty kolego się nie przejmuj..3x można za dnia skusić na czerwonym ;-}