Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Hyundai Elantra
»
Przełęcz Karabet 2985 m. n.p.m. - relacja z przejazdu
Wpis w blogu auta
Hyundai Elantra
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1440 razy
Data wydarzenia: 03.07.2014
Przełęcz Karabet 2985 m. n.p.m. - relacja z przejazdu
Kategoria: podróż
Jeśli tak masz i kiedyś kolejny raz całkowicie wyprowadzi Cię z równowagi teściowa, szef, żona, dzieci, politycy, czy kto tam jeszcze, istnieje szansa, że usiądziesz za kółkiem i dla odprężenia pojedziesz przed siebie bez celu. Gdyby się zdarzyło, że zdenerwowanie było na tyle duże, że nerwy puszczą Ci dopiero po kilkudziesięciu godzinach jazdy, to istnieje spora szansa, że ockniesz się dopiero we wschodniej Turcji. Jeśli tak, to ten wpis jest dla Ciebie!
Jeśli już przypadkiem znalazłeś się samochodem we wschodniej Turcji w okolicach jeziora Van (mapa - zdjęcie 1), to polecam przejazd przełęczu Karabet. To najwyższa przełęcz górska w Turcji dostępna dla zwykłych samochodów, gdzie droga pokryta jest równiuteńkim asfaltem. W najwyższym miejscu przełęczy wjeżdżamy na 2985 m. nad poziom morza. Nawet w Alpach nie ma takich przełęczy.
Sam jechałem drogą z Tatvan do Van (mapa - zdjęcie 2) i tę drogę opisuje. Miasto Tatvan widać na zdjęciu 3 - pięknie położone nad jeziorem Van, które swoją drogą jest ciekawe, bo nie tylko, że bardzo wysoko położone, nie tylko, że największe w Turcji i generalnie ogromne, ale i ze specyficzną wodą, silnie zasadową, w dotyku jak mydliny.
Choć to daleko na wschód tuż przy granicy z Iranem, to okolice są zielone, jak nie przymierzając Polska. W czerwcu pogoda jest super. Jest słońce, ale nie jest gorąco. Góry naokoło piękne i gdyby nie bydło spacerujące po drodze to droga pierwsza klasa.
Tak sielankowo jest przez parę ładnych kilometrów zanim się nie zacznie wspinaczka na pierwszą większą przełęcz, która na mapach nawet nie jest zaznaczona, ale która jest cholernie ciężka dla kierowcy, bo im bliżej do niej tym droga coraz mocniej się zwęża, a dziury w asfalcie stają się częstsze i głębsze. Niemniej nie ma innej drogi z zachodniej strony do miasteczka Bahcesaray, spod którego dopiero jedzie się w stronę najwyższej przełęczy Karabet.
Samo miasteczko Bahcesaray, to w sumie ładna górka mieścina. Zresztą wszędzie naokoło są bardzo wysokie góry - nic dziwnego, że kurdyjska partyzantka tak długo opierała się tu tureckiej armii, która przecież należy do jednej z najsilniejszych w NATO.
Przy okazji, wybrałem się w podróż z benzyną na styk i gdy się okazało, że trzeba przejechać nie jedną, ale dwie górskie przełęcze, to z benzyną zaczynało być krucho. Na szczęście w Bahcesaray jest stacja (na co liczyłem po cichu, bo to miasteczko bywa zasypywane w zimie przez śniegi, więc muszą mieć własne miejscowe źródełko paliwa). Szkopuł w tym, że ze względu na to, że benzyna w Turcji jest cholernie droga (ok 7 zł/litr), to mało kto tam jeździ na benzynę. WIększość na gaz, ropę, czy inne podejrzane oleje. Dla takich jak ja benzyna na stacji była w kanisterku i z takiego kanisterka mi nalali po nieźle zawyżonej cenie zresztą.
Dobra, wracając do drogi, zaraz za Bahcesaray wyjeżdza się w stronę monumentalnych gór. Jak dla mnie, przebijających swą wielkością Tatry. Najlepsze jest to, że po kilkudziesięciu minutach człowiek się orientuje, że właściwie to jest blisko szczytów tych gór. Widoki stają się jeszcze lepsze, temperatura spada o kolejne stopnie, a w okolicy coraz więcej śniegu. Po tureckich upałach, taka odmiana to wielka ulga!
Sama przełęcz nie jest jakoś super oznaczona, a to dlatego, że akurat trwa budowa tunelu na samej górze, który ma chronić równiutki asfalt przez śniegiem, a dokładniej ma pozwolić na przejazd nawet zimą. Niemniej świadomość, że jest się na wysokości prawie 3 kilometrów daje radochę.
A później jużtylko szaleńczy zjazd, czyli raz w prawo, raz w lewo i tak przez kolejnych parę kilometrów, a w okół tylko pasterze, owce i czasami osiołek.
Polecam każdemu taką wyprawę, gdyby akutrat zupełnie przypadkiem znalazł się we wschodniej Turcji.
ps Jak jużtam będziecie to nie mówcie, że jesteście w Turcji. Tam każdy poprawia, że się jest w Kurdystanie.
Ostatnia aktualizacja: 03.07.2014 16:19:06
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Ja bym stawiał na 17. zdjęcie... albo na 20.
Tylko, że jadąc na Furkę dziur nie uświadczysz. No i pół kilometra niżej.
A ja myślałem, że kończysz, już miałem dzwonić
Ps.Dobra znikam do roboty , jeszcze 2 godz. i by było na tyle dziś
Oby tylko kaleka dotarł na czas, znaczy ja
My się też nie będziemy nudzić, niech no tylko przyjdzie pora
Fajnie, kolega chyba zasłużył
Może i nie jesteś nerwowy ale rozpacz kolegi można by docenić Przecież ładnie to opisał, zrobił ekstra fotki, czegóż więcej chcieć.
Jest 5 naszych komentarzy, a tylko 3 oceny???