Wpis w blogu auta
Volkswagen Golf
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 654 razy
Data wydarzenia: 23.12.2011
Przełom w związku...
Kategoria: inne
Pomijając tysiąc pomniejszych sprawek, w moim Golfie musiałem wymienić skrzynię biegów (poprzednia była dosłownie wbita młotkiem), całą instalację LPG (poprzednia była najgorszym badziewiem na rynku), kompletne zawieszenie i jeszcze i jeszcze...
Dzisiaj, po prawie dwóch latach... coś się zaczęło zmieniać. Makabryczna przeszłość tego samochodu, wszystkie krzywdy jakie wyrządził mu poprzedni właściciel, powoli zanikają w mroku historii. MeinWagen wreszcie spełnia swoją pierwotną funkcję, czyli bezproblemowo i bezawaryjnie przewozi mnie z miejsca na miejsce.
Oczywiście wciąż pragnę innego auta, bardziej wyrazistego, potężniejszego, charakternego. Nie zapominam o wymarzonym Jeepie XJ, czy Mercedesie 124 Coupe. Mój Golf nie jest moim Autem Marzeń i nigdy nie będzie... Jednakże stał się samochodem, do którego mogę spokojnie wsiąść bez uczucia upodlenia i dojechać wszędzie tam, gdzie potrzebuję.
Kryzys kryzysem, ale jednak jest różnica między zatłoczonym autobusem, gdzie staruchy pierdzą i kaszlą, a czarnym, dobrze wyglądającym wozem, z klimatyzacją i poprawną muzyką.
giernal
Dodano: 13 lat temu
Tak wyrobionym Golfem jeszcze dłuuuugo pośmigasz!
PanSympatyczny
Dodano: 13 lat temu
Do maciek2fl: przede mną, w ten samochód UMYŚLNIE były wkładane najtańsze możliwe części. Poprzedni właściciel potrzebował dupowozu tylko na rok więc leciał po kosztach maksymalnie. Najgorsze LPG, najgorsze zawieszenie itd. itp. Mam też powody by sądzić, że przed samą sprzedażą, niektóre części w co lepszym stanie zostały wymontowane w celu osobnej sprzedaży i zastąpione częściami zrobionych z zeschłej musztardy i gumy do życia. Oczywiście części eksploatacyjne wymagające normalnej wymiany, również nie były robione. Krótko mówiąc - ktoś musiał szczerze nienawidzić motoryzacji i postawił sobie za cel maksymalne okaleczenie dobrego auta. Szkoda, że to mi przypadło beznadziejne zadanie odbudowy samochodu, ale cóż... Koniec końców mam dobrze zrobiony samochód i to nie byle hulajnogę, tylko czarnego Golfa czwartej generacji, moim zdaniem najładniejszej ze wszystkich
maciek2fl
Dodano: 13 lat temu
Takie awarie w VW przy 170kkm???
lysy1233
Dodano: 13 lat temu
Już dawno nie przeczytałem tak długiego tekstu. Ale warto było
Dodano: 13 lat temu
A ja muszę przyznać - gdy mam wybierać, zawsze wolę zbiorkom, gdzie mogą się przespać, od zakorkowanych ulic i przynajmniej godzinnego ciągłego skupienia na jeździe. Tyle, że w Stolycy zbiorkom jest na naprawdę wysokim poziomie - w porównaniu do reszty kraju.
Dodano: 13 lat temu
dobrze gadasz miałeś trochę z nim problemu ale naprawiłeś i teraz będziesz się cieszyć z jazdy długi czas pozdrawiam
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych