Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Honda Prelude Abaddona » przeszłość, teraźniejszość, przyszłość i własna głupota[los2]







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Honda Prelude
  • przebieg 230 500 km
  • rocznik 1995
  • kupione używane w 2010
  • silnik 2.0 i 16V
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 860 razy
Data wydarzenia: 20.05.2011
przeszłość, teraźniejszość, przyszłość i własna głupota[los2]
Kategoria: inne
Ogólnie biorąc Prelude IV zaje... autem jest, super wygląda, super się prowadzi, super przyspiesza, chu.owo hamuje, dużo pali, jest bezawaryjna, ma drogie części zamienne no i co najważniejsze robi wrażenie na płci przeciwnej jak każde auto ma wady i zalety, choć tych drugich jest zdecydowanie więcej zawsze jednak słyszałem że preludy w brew pozorom nie są dla ludu, bo mimo przystępnej ceny, są strasznie drogie w utrzymaniu. Nie chodzi tu oczywiście o awaryjność, bo poza fabrycznie spie... ABS nic się nie psuje. Nie wiem dlaczego, ale hondy uważa się za pechowe auta, a preludy to już w ogóle na czele pechowości stoją. Tak twierdzi mój były mechanik, który robił prele jednego doktorka, userzy preludaforum, mój kumpel który wozi się cifem VII i w ogóle prawie wszyscy użytkownicy tej wspaniałej marki. Nie wierzyłem i Hondzie kupiłem. Ale teraz coś zaczynam dostrzegać, w 1st cifie taty zderzak przód- sarna, tył amerykańska rejestracja, oba światła, nowy cif cofający się bagażnik dachowy, jak mocno by go nie przykręcał, to jak coś na nim jest to co 20km trza stawać i go poprawiać no i pompa sprzęgła po 20kkm padła[totalszok] a o preli już nie wspominam, urwany drążek, 2krotnie przerysowanie na parkingu, no i to co teraz:/ aż wstyd się przyznać, jak typowa blondyna normalnie[wstyd] konkretniej wyjeżdżając z parkingu sklepowego, podjeżdżałem dość blisko do accorda z przyczepą żeby nie wystawać na skrzyżowaniu i nagle słyszę zgrzyt, trzask i swój wrzask co jest kur.a;). wychodzę z auta i patrzę że wjechałem gościowi w [ass], a konkretniej to w dziwną rurkę, która wystawała mu z dołu przyczepy:/ niebyła oznaczona żadną chorągiewką i jej nie zauważyłem, w sumie to nie musiała, bo była częścią przyczepy, tyle że na 30cm wystawała, a że siedzę tak nisko jak siedzę, to po prostu fizycznie było niemożliwe zobaczenie tego czegoś. Ten przede mną też wysiadł popatrzył i powiedział: wróćmy na parking. na parkingu zacząłem oglądać co się stało: przerysowany zderzak, pęknięta nerka i połamane mocowanie tablicy, nic wielkiego. Gość okazał się bardzo spoko, dogadanie polegało na przeproszeniu się(u niego nic się nie stało). Niema co się łamać, wszystko co poszło się jeb.ć, już było załatwione przez poprzednika, który wjechał w zaspę ze sterczącymi gałęziami(tak to jest jak się na letnich zimą jeździ ). Zderzak trzymał się na 3 śrubach, kierunek był pęknięty, a blendę połamał mechanik czego niestety nie widziałem przy odbiorze:/. Dodatkowo poprzedni rajder na zaspie załatwił belkę środkową, której nie wymienił, zrobił się też wtedy delikatny wgniot na belce dolnej, co kompletnie nie przeszkadza i jeszcze chłodnice przedziurawił, wiec jest zaspawana. Tak więc ta stłuczka może być motywatorem do zrobienia tego co było od początku do zrobienia, ale robione nie było, bo dobrze wyglądało, a na nic negatywnie nie wpływało:)
Co do naprawy to już w życiu nie oddam auta do mechanika poza aso, a na te mnie nie stać, więc robię sam, szybka wycena zrobiona na allegro i jest 600zł za części + lakier (razem z belką) cena tak duża, bo skoro już robić ta tak żeby się mi podobało, czyli zakładam ledy dzienne+ halogeny, oczywiście oba z homologacją;).
Tak swoją drogą to preli już niewiele oryginalnego lakieru pozostało, bo tak naprawdę to tylko przedni prawy błotni, lewe drzwi, dach i klapa bagażnika, mi to nie przeszkadza, bo byłem na geometrii zawieszenia i jest prościutka, a znaleźć takie auto bezwypadkowe graniczy z cudem, pomijając sam fakt, że znaleźć takie ogóle w dobrym stanie jest niemożliwe, bo wszystkie zadbane moją dożywocia u właścicieli
Jeszcze tak informacyjnie to na razie powstrzymam się od remontowania pojedynczych rzeczy jak zawiecha, potem hebel itd., bo to niema sensu, na razie robię co trzeba, a za 2, 3 lata planuje coś grubszego:]
Pzdr
Dodano: 13 lat temu
Do lysy1233: no to jeszcze większa, ale tak rzadka, że o niej nie wspominałem
Dodano: 13 lat temu
Do DiKej: Frajda to jest jak wyprzedzasz je gora lub gdy jedziesz pod nimi
Dodano: 13 lat temu
Do lysy1233: ojtam ojtam, nawet nie wiesz jaka to zabawa, jak na wstecznym radiowozy wyprzedzasz
Dodano: 13 lat temu
Do DiKej: W sumie racja... Ale bys przed policja nie musial uciekac
Dodano: 13 lat temu
Do tofana: szpan normalnie, dzięki[guru]
Dodano: 13 lat temu
WOW, jakie wyróżnienie! [puchar]
Dodano: 13 lat temu
Do noell: dzięki[guru], staram się jak mogę
Dodano: 13 lat temu
Gratuluję dziennika! Wyróżnienie się należy! :)
Dodano: 13 lat temu
Do lysy1233: a po chu.. mi, ja jak w taxi, przynajmniej mandatów niedostaję
Dodano: 13 lat temu
Do mariwa21: ot to, szczęście w nieszczęściu:)
Dodano: 13 lat temu
Do ALEXANDREX: no ja tak, ale inni nie wiem po kiego hamują czasem, no debile normalnie, musisz im to wytłumaczyć
Dodano: 13 lat temu
Do xenon58: da da, bo tylko zderzak, ale boli, jakbym sobie przypi....:)
Dodano: 13 lat temu
Moze powienienes wreszcie prawko zrobic
Dodano: 13 lat temu
dobrze ze tylko zderzak
Dodano: 13 lat temu
nie wiem po co Ci hamulce...masz jeździć,nie hamować ;-}
Dodano: 13 lat temu
Konkretnie napisany wpis.Pokazałeś wady i zalety[up].Uszkodzenie nie jest ogromne,da się przeżyć
Dodano: 13 lat temu
Do Mamed: faktycznie! o tym nie pomyślałem to rób i niczym się nie martw
Dodano: 13 lat temu
Do DiKej: Nikt mnie nie dogoni na tyle
Dodano: 13 lat temu
Do Mamed: najgorzej kogoś a siebie nie, ale niema co, rób hamulce i będzie git majonez, najwyżej ktoś ci w wiedzie
Dodano: 13 lat temu
Do DiKej: Dokładnie to najważniejsze aby kogos niewinnego tylko nie zabić ;)
Dodano: 13 lat temu
Do Mamed: dokładnie tak[bigok], ale tam chu... jak ty gorzej jak jeszcze kogoś przy okazji:P
Dodano: 13 lat temu
Do sequoia: bezcenne uczucie
Dodano: 13 lat temu
Do DiKej: ja pierw sprawie że bedzie piekie hamowal a potem dokonam swoich dalszych planow, co z tego że 200 km/h chwila jak sie zabije bo nei wyhamuje [los2]
Dodano: 13 lat temu
Czekam na moment, kiedy sobie kupię Civica takiego jak twój tata i skażę go na dożywocie :P [rotfl]
Dodano: 13 lat temu
Do Mamed: i to koniecznie, ja mówię na odwrót, że skoro już dobrze będzie hamował, to jeszcze musi odpowiednio przyśpieszać żeby się heble nie marnowały;)
Dodano: 13 lat temu
Do DiKej: Zapewne wżynał by się w asfalt Zobaczymy jest plan zwiekszenia mocy więc wypadałoby i pomyśleć o wyhamowaniu go..
Dodano: 13 lat temu
Do Mamed: nom, powinno wystarczyć, ale pomyśl sobie jakby stawał z całym zestawem brembo albo stoptecha, z przodu 332mm, a z tyłu 300
Dodano: 13 lat temu
Do DiKej: U mnie tragedii nei ma ale szalu również, wrzuci mu wentylowane tarcze jakies klocki brembo to będzie git
Dodano: 13 lat temu
Do Mierzej90: nom, samochód lepszy do polowania niż dubeltówka, ja mówiłem że sam kit + zakucie, a do tego jeszcze silnik za ok 7-8:P, a co do H serii to fajny silnik, ale łakomy na olej no i niezbyt trwały, mocniejszego dmuchnięcia nie wytrzyma:( dlatego wolałbym pokombinować na K
Dodano: 13 lat temu
Do Mamed: człowiek na błędach się uczy, ja mam tak chu..we hamulce, że jak szybko staje to musi być coś nie tak
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl