Slyszalem w telewizji ze tym roku zima ma byc dluga i sroga, nawet po -30 stopni i duzo sniegu. Wiec trzeba autko przygotowac Plyny juz pozmieniane od 2 tyg - przy okazji jak wymienialem termostat- jeszcze bylo cieplo wiec mozna bylo sie bawic na polu Termostat nie domykal sie i jak jezdzilem rano do pracy przed godzina 6 a na polu bylo po 4-6 stopni to sie silnik nie dogrzewal a nieprzyjemnie sie jezdzi jak w autku chlodno a Dzis przyszedl czas na zmiana ogumienia- tydzien temu kupilem 2 opony zimowe(bieznikowane), nie potrzebowalem kupowac 4 bo 2 mam na samochodzie od zakupu- co prawda byly na osi tylnej(napedowej) a na przodzie letnie (zuzyte juz do konca- zostalo moze kolo 1,5- 2 mm a takie juz sie nie nadadza na nastepny sezon )
Tak wiec uzywane zimowki z tylu powedrowaly na przod na os skretna a na tyl wlazly nowe, dopiero co zakupione oponki

Rozmiar oponek pozostal ten sam i sa na tych samych felgach- niestety mam 1 komplet.
Za wymiane 2 szt zaplacilem 40zl