Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Volkswagen Polo 6R Black Hawk
»
Przyrysowałem zderzak :/
Wpis w blogu auta
Volkswagen Polo
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 900 razy
Data wydarzenia: 10.07.2010
Przyrysowałem zderzak :/
Kategoria: inne
Przy parkowaniu nie zauważyłem dość niskiego słupka (linia słupków oddzielała skośny parking od chodnika) i lekko puknąłem w tenże słupek. Niestety na tyle mocno żeby zadrapał lekko lakier na zderzaku mojej Polówki po stronie pasażera poniżej reflektora.
Co więcej ku mojemu przerażeniu zderzak z tejże strony delikatnie odstawał. Okazało się, że chyba lekko wypiął się z zaczepów, dociśnięcie sprawiło, że wskoczył z powrotem na swoje miejsce i trzyma się elegancko. Uff!
Co do zadrapania to zapewne delikatne maźnięcie czarnym lakierem (całe szczęście nie mam metalika) i polerka załatwią sprawę, zapytam czy nie zrobili by mi tego przy okazji kolejnej wizyty w ASO (w związku z wgraniem nowego oprogramowania).
No cóż trzeba bardziej uważać
Zdjęcie poniżej robione komórką. Zadrapanie jest praktycznie niewidoczne, bo plastik pod lakierem na zderzaku jest również czarny. Tylko lampa błyskowa z telefonu sprawiła, że wyglądają one na jaśniejsze, ale przynajmniej widać co i jak.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
szkoda autka ale tak bywa, tylko to się wizualnie nie obrysuje które będzie trzymane pod kluczem w garażu non stop
No co tu dużo mówić... UWAŻAJ Spoon na swoje autko...
Szkoda tego zadrapania. Te pierwsze "szlify" zawsze bolą. Potem już mniej przy następnych ale nikomu nie życzę.