Wpis w blogu auta
Fiat Punto
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 941 razy
Data wydarzenia: 05.11.2012
Puntera ciężko chora.
Kategoria: awaria
Ważą się decyzję o najgorszym- remoncie, transplantacji, a nawet sprzedaniu jej w obecnym stanie. Ciągle mamy nadzieję, że obejdzie się bez tak drastycznych (i kosztownych) środków.
Od długiego czasu do ok.4tys obrotów strasznie muliła, a potem nagle dostawała taki przyplyw mocy, ze koła boksowały a wskazówka prędkościomierza zdawała się ewakuowac.
Miesiąc temu, po wymienieniu świec mechanicy z Wiredy stwierdzili, że nie wiedzą co jest grane i że powinienem jeździć, dopuki to się do końca nie zepsuje. No i chyba zepsuło się- dziś. Wracając z pracy nagle punterka straciłą moc, a silnik zaczął wydawać okropny odgłos. Wlokłem sie 40km/h z tumanami kurzu za sobą i okropnym warkotem. Po zgaszeniu silnika pod domem auto nie odpaliło. Dopiero przy brutalnym sposobie z dodaniem gazu przy odpalaniu, udało się.
No to na hol za VW T4 i do mechanika (bałem się jechać, ze względu na możliwość uszkodzenia silnika, a odpalić musiałem, bo bez zapalonego silnika hamulce w puncie nie działają). Tym razem już do 'zwykłego pana Janka do stodoły'. Po drodze linka holownicza zerwałą się dwa razy. Raz na przejeździe kolejowym- zostałem stać pod rogatką, a drugi raz tuż przed domem pana Jasia, prawie wybijając mi przednią szybę.
Rozmawiałem z panem Jasiem tylko przez telefon, w dodatku przerywało strasznie- stwierdził że do wymiany napewno cewki i kable. I chyba jakieś za niskie ciśnienie gdzieś ?? i trzeba rozebać głowicę żeby się dowiedzieć dlaczego. W każdym bądź razie padło pytanie- rozbieramy dalej, czy nie? Oczywiście się zgodziłem. Powiedziałem że chce mieć pewność co punterce dolega i że jak tylko będzie coś wiedział, to że ma dzwonić o każdej porze dnia i nocy.
Nieszczęścia chodza parami- pietrodj skasował white rocket, a punterka dogorywa. Koszty rzędu 1500-2000zł nie są zbyt miła perspektywą...
Puki co jeżdżę golfem IV. Z niecierpliwością czekam na telefon od mechanika. I wciąż się zastanawiam, co wybiorę, jeśli okaże się że serduszko trzeba leczyć bądź amputować. Czy zainwestować w remont, czy pożegnać się z punterką.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Przykra sprawa - czekamy na decyzje...
U mnie w Polo taka "zabawa" zamknęła się kwotą nieco ponad 1000 zł.
Do MAT86:
Wyjawię kiedy odbiorę auto od mechanika. Stwierdził, że może to być nawet piątek w tym tygodniu. Jeśli będzie wszystko ok po jego naprawie, to obwieszczę diagnozę i sposób naprawy (wpis). Teraz nie warto czegokolwiek komunikować, bo to by były spekulacje, za którymi nie przepadam. Zobaczymy kiedy auto 'wyjedzie ze stodoły'.
Mniej więcej wiem co czujesz, bo ja moją Tigrę też uwielbiałem, i decyzja łatwa nie była...
No cóż - podejmij najlepszą dla Ciebie decyzję, ale jeżeli naprawa faktycznie wyniesie tylko 900 złotych, to naprawiaj
Taką właśnie decyzję podjąłem w przypadku mojej Tigry, a była ona jednak warta troszkę więcej niż Twoje Punto. Z ekonomicznego punktu widzenia naprawa niestety była całkowicie bez sensu...
Znając życie bez remontu lub swapa się raczej nie obejdzie, ale jest okazja wrzucić mocniejszy silniczek .
A jeszcze spytam; czy ogrzewanie działało???
Jak by nie było - życzę łatwego (i niezbyt kosztownego) usunięcia usterki!