W minioną sobotę byłem z kolegą w Citroenie na przeglądzie jego dostawczaka. Zabrałem się z nim bo pomyślałem, że przy okazji obejrzę sobie nowego Cactusa C4 tak ostatnio reklamowanego w tv. Niestety testowy C4 gdzieś wybył z kierownikiem i musiałem się zadowolić stacjonarnym obejrzeniem tego modelu w salonie. Pierwsze wrażenie gdy usiadłem wewnątrz to ogrom plastyku i tanich materiałów wykończeniowych. Fakt, że nie była to najwyższa opcja wyposażenia ale mimo wszystko Francuzi tu przegięli. Drugie wrażenie, bliskie odruchowi wymiotnemu to zapach albo raczej smród panujący wewnątrz auta. Podejrzewam, że te wszystkie plastyki i te materiały wykończeniowe pochodzą z Chin albo innego Bangladeszu bo na pewno nie z Francji. Po tych dwóch wrażeniach zupełnie odeszła mi ochota na trzecie czyli z jazdy. Tak sobie pomyślałem, że gdybym miał do wyboru nowego Catusa C4 i powiedzmy dwuletniego C4 poprzedniej generacji to nie zastanawiałbym się ani chwili co wybrać. Zastanawiam się też czy Citroen nie za mocno pcha się do tzw. klasy premium (do której i tak się nie dostanie) a całkowicie zaniedbał tzw. auta dla ludu w którym był naprawdę dobry ?