Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Renault Scenic 2.0 RT » Rejestracja samochodu.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Renault Scenic
  • przebieg 217 789 km
  • rocznik 1997
  • kupione używane w 2011
  • silnik 2.0 i
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 905 razy
Data wydarzenia: 15.02.2011
Rejestracja samochodu.
Kategoria: obserwacja
Przyszedł ten dzień, w którym należałoby wreszcie przerejestrować "szczeniaka". Jako że termin gonił, dziś z rana postanowiłem odwiedzić wydział komunikacji. Jak to w urzędzie, pełno petentów, jeszcze więcej pracowników z kawą w ręku i tabliczką "Przerwa". Wreszcie miła i uprzejma Pani z punktu Ksero ( pozdrawiam ) wytłumaczyła co i jak. Czyli wniosek, ksero dokumentów, odpowiednie okienko następnie uiszczenie "symbolicznej" opłaty i z powrotem okienko rejestracji. Jakże uprzejma Pani, po sprawdzeniu wszystkiego wydała wniosek że moja prośba o przerejestrowanie samochodu jest słuszna a dokumentu są prawidłowo wypełnione. Otworzyła teczkę, włożyła dokumenty do niej, zabrała również metalowe tabliczki - rejestracje i wyszła. Po chwili wróciła już bez wcześniejszych atrybutów którymi ją uraczyłem. Wyciągnęła malutki świstek papieru, na którym zapisała moje Imię i Nazwisko i zakreśliła godziny, w których mogę odebrać nowe dokumenty - 14.45 do 15.15. I tu pojawił się problem, gdyż była godzina ok 9.20, a do pracy mam na godzinę 10.00. Z opowieści znajomych, wywnioskowałem że nowe "blachy" są wydawana od ręki. Jakież było moje zdziwienie, gdy wychodząc uświadomiłem sobie, że tak "defacto" przez te kilka godzin pozostaję bez auta, a raczej bez rejestracji. Po zasięgnięciu konsultacji, uświadomił mi również że bez blach nie powinienem poruszać się po drogach. A do pracy śpieszno. Jako że człowiek naoglądał się filmów, pośpiesznym krokiem ruszyłem z powrotem do uprzejmej Pani w punkcie Ksero z zamiarem odkupienia od niej dwóch kartek A4. Uraczyła mnie, wydając mi je bez żadnej opłaty! I znowu zdziwienie. Urząd i uzyskać coś bez opłat - a jednak się da :) Niestety brakowało jeszcze markera by wyrysować stare numery - w tym pomogła Pani z agencji ubezpieczeniowej która mieściła się obok urzędu. Na szczęście z przyklejeniem już nie było problemu. Taśma klejąca była pod ręką, woziłem ją ze świadomością że na 100% wreszcie się przyda. I oto ta chwila. OK, wszystko jest. Teraz tylko przejechać trasę z punktu A do pkt B. Teoretycznie zajmuje ona ok 15 min. Praktycznie w moim stanie zajęła 45 minut. Jadąc ostrożnie, zwracałem uwagę na każde auto, by tylko nie trafić na "organ pościgowy". Pod koniec trasy, gdy pozostawało mi już tylko jedno skrzyżowanie, rondo, drugie skrzyżowanie i parking , przejeżdżając przez wspomniane pierwsze skrzyżowanie, kątem oka przyuważyłem radiowóz. No i się zaczęło. Mówię do siebie - wpadłem. Na szczęście za mną jechało auto i gdy radiowóz skręcił brak "blach" nie był widoczny. Ale... to nie mogło być takie proste. Na rondzie delikatny korek. Stoję jako pierwszy, za mną auto a następnie auto z funkcjonariuszami. Obserwuje ich. Nagle wrzucili kierunkowskaz lewy, i zaczynają wymijać. Pierw auto za mną, następnie i mnie. Świadom swojego czynu, opuściłem już szybę by mogli mi powiedzieć bym zjechał na pobocze gdy zatrzymali się na mojej wysokości. Nagle, ruszyli. Uff nie zauważyli i korzystając z uprawnień przejechali na wprost przez rondo. Na nieszczęście wjechali w uliczkę, w którą również i ja musiałem skręcić. Burza w mózgu, co tu zrobić. We wstecznym widzę jedzie tramwaj za mną. Szybki manewr do prawej strony, z taktem jednak by się nie rzucać w oczy i by tramwaj mnie wyprzedził. Zabieg się udał, a ja jak najszybciej dojechałem i zatrzymałem się za tramwajem tak blisko by nie było widać przodu. Zapaliło się wreszcie zielone. Ruszyli, za nimi tramwaj no i ja. URATOWANY, pojechali dalej a ja wjechałem do bramy i zaparkowałem auto.

Na koniec, przepraszam za lakoniczność wypowiedzi i pamiętajcie, bez blach jeździć nie wolno.
Dodano: 13 lat temu
Do markB: Dziękuję bardzo. Nawet już od dłuższego czasu jest bezawaryjna. Drobne tylko naprawy które trzeba zrobić eksploatacyjne. Szerokości
Dodano: 13 lat temu
Po takich"przejściach"życzę bezawaryjnej jazdy i zadowolenia z nowego nabytku.
Ps.Do zobaczenia...w okolicy.
;)
Dodano: 13 lat temu
Ale horror !! Aż ciarki przechodziły po plecach w trakcie czytania. Jednak wyobraźnia potrafi działać cuda. Pozdrawiam
Dodano: 13 lat temu
Do anturek: Mam nadzieję,że okarze się niezawodny.:)
Dodano: 13 lat temu
Do tenjedyny13: Tak, został. I mam nadzieję, że tak jak Ja lubię Jego, tak On lubi mnie i nie będzie stwarzał kłopotów i pokazywał swoich kaprysów.
Dodano: 13 lat temu
Do MarcinD_: U mnie jednak inne miasto, więc i zmiana blach. No i też podwyższona opłata :(
Dodano: 13 lat temu
Hehe to już teraz został z tobą. Ciekawa historia.:)
Dodano: 13 lat temu
He he :). No cóż, tak to bywa. U mnie było trochę lepiej, bo Szczeniaka kupiłem w tym samym powiecie, więc była tylko wymiana naklejek na starych blachach :D
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl