Do baton208: hmmm powiem ci auto jest przyjemne ogólnie, ale z tego co mi wiadomo to te modele z 2000 i 2001 roku się najbardziej sypią, a ja niestety musiałem kupić ten model Ale to juz w sumie robie tu generalke, to już nie bedzie miało co sie posypać A po drugie poprzedni właścieciel nie oszczędzał tego samochodu miesiąć po kupnie okazało się, że on nim palił gumy na pokazach driftingowych i cholował nim ciężarówki To powoli zaczynają się wyjaśniać przyczyny awarii

Do Thorne: jak narazie wkłożyłem w remont (znaczy w same częśći) 5.400zł. No właśnie w serwisie Land rovera powiedzieli że z tym samochodem to napewno nie koniec wydatków. Mam nadzieje że jak go zrobie, pojeżdże jeszcze rok może półtora, to następnemu właścicielowi będzie już godnie służył

Zastanawiam sie nad kupnem tego modelu, ale jak czytam twoje wpisy to mi się odechciewa.

Policzyles juz moze ile kasy wlozyles we wszystkie remonty. Bo z tego co piszesz to juz chyba grubasne tysiace wydales. Ale juz chyba niedlugo zbliza sie koniec...