Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Honda Civic ufo
»
Robota na zlecenie, czyli zaglądamy do wnętrza Hondy
Wpis w blogu auta
Honda Civic
Dodano: 5 lat temu
Blog odwiedzono 916 razy
Data wydarzenia: 07.02.2019
Robota na zlecenie, czyli zaglądamy do wnętrza Hondy
Kategoria: obserwacja
W poprzednim odcinku... Tak jakoś wyszło, że należało wspomnieć o małych epizodach natury eksploatacyjnej (trochę oleju na dolewkę) i estetycznych (z wymianą męża Dobrawy, jak zauważył Karol , mając na myśli skórzany mieszek). Zacząłem jednakże od podkreślenia fantastycznej roboty, jaką wykonują przednie fotele. A raczej fotel kierowcy. To najbardziej przemawia jako pozytyw przesiadki - plecy nie są zmęczone.
1. Przez pewien czas (dwa miesiące) zmagałem się z kierownicą przy wysiadaniu, spod której nie mogłem przełożyć kolan - jak się okazało, mój nawyk wsuwania kierownicy maksymalnie w głąb (czyli do przodu) i odsuwania fotela "na maks" (do tyłu) nie jest zgodny ze sztuką, co poprawiłem wyciągając "kółko" mniej więcej do połowy . Problem rozwiązany - poprzedni Właściciel po prostu był niższy ode mnie. Wzajemne relacje kierownica-fotel-pedaliera okazują się więc prawidłowe - w Kuraqu i w ogóle autach z VW AG trzeba było mieć krótszą prawą nogę albo nienaturalnie podkurczać lewą, operującą sprzęgłem. Niedobrze.
2. Druga fantastyczna zaleta - temu autu nie brakuje niczego z poziomu wyposażenia , który w 2012 roku był porządnym standardem. Pięknie zawijająca się deska rozdzielcza wokół kierowcy posiada dobrze pogrupowane instrumentarium. Jest ESP, w Hondzie określane skrótem VSA i zaopatrzone w wyłącznik. Pozostawiłem je uzbrojone i możliwość wyłączenia zastrzegam sobie tylko na wypadek walki o wyjazd z zaspy. Zielony guzik na zdjęciu to funkcja ECON, służąca do walki o parę kropel paliwa. Nigdy go jeszcze nie włączyłem. Na fotce widać jednak stan "uzbrojony" - poznamy go po zielonych "poboczach" z obu stron cyfrowego prędkościomierza. Gdy jedzie się za szybko, "EKON-omizer" zmienia kolor na wściekle niebieski.
Występuje tu również funkcja podpowiadania zmiany biegu na wyższy i niższy - trochę nadgorliwa (jak wszędzie), przez co szósty bieg (duży plus i moje marzenie) zapinam bezwiednie nieraz przy 70 km/h i... toczę się "na leniucha".
3. W ogóle wskazania komputera pokładowego można śledzić na małym ekranie, wbudowanym w środek deski rozdzielczej. Najczęściej w ogóle nie obserwuję tapety (w formie analogowego zegarka, ale da się ją zmienić na zdjęcie z pendrive'a). Ulubione treści to spalanie aktualne i średnie oraz tytuł "empetrójki". Wadą jest natomiast konieczność zatrzymania auta, aby (przy włączonym lub wyłączonym silniku) sprawdzić czas jazdy albo zasięg na pozostałym w baku paliwie. Przeciętny z mojego punktu widzenia okazuje się brak języka polskiego w menu - choć wybrany przeze mnie angielski okazuje się i tak lepszy od ustawionego fabrycznie w Skodzie języka... belgijskiego lub flamandzkiego, diabeł jeden wie.
Ostatnią opcją ekranu będzie połączenie z kamerką cofania, która przekazuje wystarczająco dobry obraz i w kolorze, podkreślając w dodatku tor jazdy zgodnie ze skręceniem kół przednich (jest fantastyczna). Przeciętny okazuje się fakt, że obiektyw nad tablicą rejestracyjną brudzi się w warunkach polskiej zimy, gdy tylko nawierzchnia jest mokra. Wycieranie za pomocą chusteczki.
4. Plastiki deski rozdzielczej mają sympatyczną fakturę z - a jakże, fantastycznym - wzorkiem, niemniej ich twardość w dzisiejszym standardzie okazuje się trochę przeciętna . Nie przeszkadza to w niczym - bynajmniej japońsko - brytyjski "star trek" nie trzeszczy ani na nierównościach, ani od dotykania palcem. Fantastyczne są potrójne zegary w tubach - lewy od temperatury cieczy, środkowy - obrotomierz i prawy jako analogowy wskaźnik paliwa. To plus, bo "kalkulator" w Fabii wydawał się beznadziejny. Prędkość wyświetlana jest na środku deski, pod szybą, przywodząc trochę na myśl HEAD-UP. Duże cyfry nie rozpraszają - polubiłem to rozwiązanie.
5. Środkowy podłokietnik jest bajecznie głęboki - chowa się tam kilka opakowań z płytami CD, różne drobne narzędzia i wtyczka do USB (fantastycznie ). W tunelu środkowym mamy również za lewarkiem drugi schowek, zasuwany plastikową żaluzją. I tam też można zmieścić smartfon. Ale perełką i zaletą jedyną taką w kompaktowym aucie jest tylna kanapa. MAGIC SEATS to system podnoszenia siedziska kanapy jak krzesła w kinie. Posługuję się zdjęciem pobranym z auto-motor-i-sport.pl, by Wam pokazać, jak fajne jest to w przewożeniu różnych przedmiotów, gdy podłoga jest całkowicie płaska.
6. Ostatnie słowo o obsłudze wentylacji. I tu dość przeciętne na początku przygody z Hondą było dla mnie zastosowanie klawiszy zamiast pokręteł. Owszem, z korzyścią dla designu. Zgoda, dźwignia zmiany biegów w nieparzystych przełożeniach trochę zasłania tamto miejsce i gorzej byłoby wtedy kręcić gałkami. Sęk w tym, że czarne klawisze na czarnej desce mimo dobrego opisania dużymi literami trochę utrudniają znalezienie funkcji, nie wyróżniając się ani kształtem, ani wielkością, ani kolorem. A jeszcze są klawisze do dwustrefowej klimy i małe wyświetlacze (wszak zaznaczone kolorami), podgrzewania szyby i lusterek i znów klawisz-skrót do nadmuchiwania ciepła/zimna frontowej szyby. Wszystko na początku zlewało się w lekki chaos, więc obiecałem sobie cierpliwe czekanie, aż spamiętam co i gdzie. I faktycznie tak się stało.
Na koniec podziękowanie dla ANNY83 za stanowczą inspirację oraz dla Redakcji auto-motor-i-sport.pl za zdjęcia oliwkowozielonego, długodystansowego Civica .
Ostatnia aktualizacja: 08.02.2019 08:58:37
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
A mogła by, mogła.
Widzę Cię w Twojej najlepszej formie - szacun , ściągam beret z glacy .
Z tą klasą samą w sobie nie przesadzaj - mały, małopiśmienny robak ze mnie .
Ps. Chwalcie co kupiłeś i czego tak tanio ?