Wpis w blogu auta
Alfa Romeo 156
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1398 razy
Data wydarzenia: 22.04.2012
rok razem
Kategoria: inne
-sprężarka klimatyzacji
-chłodnica wody
-komplet nowych opon letnich
-amortyzatory i sprężyny z przodu
-komplet wahaczy z przodu i z tyłu
-termostat
-komplet rozrządu
-sprzęgło
-tarcze hamulcowe- przód
-klocki hamulcowe przód, tył
-olej z górnej półki, wymieniany zawsze co 10kkm
i wiele innych mniej lub bardziej ważnych rzeczy.
W trakcie tego roku Alfa została raz unieruchomiona...na podwórku i z mojej winy grzebałem przy elektryce gdy zapłon był włączony...ale trudno, mam nauczkę. Drugi zawód miałem gdy pękł wąż od wspomagania, na szczęście nic poważnego się przez to nie stało, a sam wąż...no cóż, miał prawo se pęknąć Więcej niemiłych sytuacji z panną Monicą nie miałem
W ciągu tego roku Alfa wg mnie też mało kilometrów nie zrobiła, bo aż 28.237km. Tym samym jest to też auto którym zrobiłem najwięcej kilometrów, nie licząc HonkeraZ tego przebiegu około 6-7kkm zrobiła moja zona dojeżdżając prawie codziennie do pracy 20km w jedną stronę. Resztę kilometrów Bella pokonała na stanowczo dłuższych trasach.
Jaki jest faktyczny przebieg, pewnie nigdy się nie dowiem, ponieważ od kilkunastu kkm program diagnostyczny pokazuje przebieg 262kkm. Na liczniku rośnie, a tutaj [ass]. Ale czy to takie ważne? ważne że zawsze dowozi mnie tam gdzie chcę i kiedy chcę nie robiąc większych fochów
Średnie spalanie z dziennika kosztów wynosi 6.11l/100km co mnie w zupełności satysfakcjonuje, tym bardziej że średnią trochę zawyżyło zrobienie kilku tys km z uszkodzonym termostatem, a wiadomo co się z tym wiąże
Sam też nie preferuję eko jazdy, więc spalanie bardzo mnie cieszy. Żona bez większego problemu schodzi poniżej 5l dojeżdżając tylko do pracy.
Wspomnę też o tym co ostatnio zostało zrobione w Alfie, a mianowicie konserwacja podwozia. Najwyższy czas, bo podłoga nie wyglądała już za ciekawie. Materiały kupiłem sam, a samą konserwację wykonał kumpel. Koszta sporo niższe niż u lakiernika, a i jestem bardzo zadowolony z jego pracy. Koszta: 0.5 litra farby epoksydowej na rdzę- 55zł, 2 litry preparatu do konserwacji (podobno lepszy od popularnego bitexu)-50zł, robocizna 150zł. Konserwacja oczywiście włącznie z nadkolami itd.
Przy okazji kupowania wyżej wymienionych rzeczy kupiłem też 100ml lakieru co by samemu porobić zaprawki lakiernicze na kilku elementach. Ale to dopiero w wolnej chwili i gdy zrobi się trochę cieplej.
Na ten moment Alfa jest w takim stanie do jakiego dążyłem przez cały rok mam nadzieję że w przyszłym roku naszego "związku" koszty związane z eksploatacją będą niższe, bo wszystko co mi nie pasowało lub się zepsuło, już wymieniłem/naprawiłem
Podsumowując...Alfę bez wahania kupił bym raz jeszcze
Plany? Pojeździć nią jeszcze jakiś czas...chociaż coraz bardziej kusi mnie zakup 2.5 v6, bo na wersję GTA niestety mnie nie stać Ale wtedy musiał bym kupić również 2 auto w dieslu dla żony. Chyba żebym kupił 2.4 JTD... ale tak to możemy sobie gdybać będzie co będzie... Virusa raczej żadnego nie będzie, bo niewiele na tym zyskam. 30, 40KM max. A to nie uczyni z włoszki jeszcze żadnej bestiidlatego wolę poczekać i może kiedyś tam kupić coś mocniejszego. Oczywiście są to moje plany, o których żona nie do końca wie
Koniec opowiadania, bo mało komu będzie chciało się czytać ten elaborat
Ostatnia aktualizacja: 23.04.2012 00:41:14
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Właśnie jestem w trakcie zamawiania miejsc nad morzem.
Parę lat powinna jeździć bezproblemowo, w końcu trochę zainwestowałeś...
P.S. Zawsze myliła się nomenklatura modeli Alf, bo jakoś nigdy zbytnio nie interesowałem się tą marką.
Najśmieszniejsze jest to że jak człowiek już dopieści swoje auto, wymieni co należy to przychodzi czas kiedy pomyśli - a może lepiej kupić coś nowszego.
Tak było z moją Vectrą, niby się nie psuła (tylko na końcu coś szalała i nie szło dojść o co jej chodzi, a to chyba dlatego że wyczuła iż myślę aby ją sprzedać) i gdy wszystko wymieniłem kupił ja kolega, jeździ zadowolony do dzisiaj.
Bo kupił egzemplarz w którym wszystko co było potrzebne wymieniłem tak jak kolega w Alfie.
Maciej - Alfy 159 z roku na rok starzeją się i tanieją
Bardzo podoba mi się to auto i chyba nie mylę się że Tobie również, bo chyba chcesz zostać wierny marce
Dziś są już 7 letnie, to mógłbyś odmłodzić piękność o 4 latka czego życzę
Rob jak uwazasz... albo uwazaj jak robisz... lecz cokolwiek robisz rob to z glowa
Z porównaniem do pralki nic nie przegiąłem...trochę km preluda zrobiłem, więc wiem co mówię. Może i była trochę pewniejsza w prowadzeniu, ale wystarczyły małe koleiny żeby wypaść z drogi...w Alfie gdybym założył felgi 17" to nie szła by wcale gorzej...
chip 1000zł
turbina 1000zł
dwumas przy wymianie sprzęgła wyglądał jeszcze ok, ale nigdy nie wiadomo... więc wolę sobie odpuścić
BTW odnosnie "virusa" IMHO jestes w bledzie, te 30KM to i moze niewiele, ale z moca wzrasta moment obrotowy a w przypadku diesla to jest znaczna wartosc... no a frajda nie opisana