Wpis w blogu auta
Chrysler 300C
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1684 razy
Data wydarzenia: 17.09.2014
Rozprawka o oponach
Kategoria: inne
Po kilku tygodniach jazd przyszedl czas na posumowanie poczatkowe opon Sunny SN3830. Opona wysoce budzetowa, tania jak barszcz. Czy dobra?
No wlasnie to pytanie zadaje sobie zapewne wielu z nas stojac przed wyborem opon do auta.
Zacznijmy moze od tego co kierowalo moim wyborem.
Po pierwsze musiala byc to opona zimowa.
Zgodnie z zasada, ze na zimowce latem wychamuje ale na letniej zima juz nie.
Ponad to nie zamiezam wydawac masy pieniedzy na dodatkowe alusy i dodatkowy zestaw opon na lato. Przebiegi jakie robie Chryslerem nie przekladaja sie na taki wydatek.
Tak wiec Chrysler jezdzi i bedzie jezdzil na zimowkach ewentualnie na oponach calorocznych o ile ktos kiedykolwiek wyprodukuje opony caloroczne spelniajace wymagany indeks nosnosci i predkosci do tego auta.
Do tej pory uzywalem opon Vredestein xtreme wintrac. Opona dobra i bardzo droga bo kosztuje okolo ?150 za sztuke. Jednak te opony w Chryslerze wyprodukowane zostaly w 2011 roku i guma nie jest juz pierwszej swierzosci. Na mokrym dosc latwo bylo o uslizg kol zarowno przy przyspieszaniu jak i hamowaniu. Przednie opony maja jeszcze dobre 5mm bieznika natomiast tylne mialy moze 3mm co sklonilo mnie do przyspieszenia zakupu dwoch Sunny SN 3830 na tyl.
Przyznac musze , ze przy okazji robienia zdjec do kalendarza nadarzyla sie okazja by plan wcielic w zycie jeszcze szybciej?
No dobra teraz o Sunny.
Opona kosztowala mnie ?57 za sztuke. W porownaniu do Vredestein to za darmo co zreszta bylo glownym motywem zakupu.
Sama opona prezentuje sie na feldze dosc ladnie choc nie tak jak Vredestein.
Jak wspomnialem wyzej przez kilka tygodni przejechalem dystans ok 1000 mil.
Niewiele by moc dac pelen obraz co do tego jak opona sie zachowuje w szczegolnosci ze mam je zalozone na tyle a wobecz czego nie moge sie wypowiedziec jako tako o hamowalnosci tej opony.
W porownaniu do Vredestein, ktore znajdowaly sie na tylnej osi opona Sunny jest duzo bardziej skora do wydawania z siebie pisku przy gwaltownym przyspieszaniu. O ile opona popiskuje o tyle duzo ciezej jest kompletnie zerwac nia przyczepnosc z podlozem.
Ze wzgledu na ten fakt wydaje mi sie, ze gdyby pracowala na przodzie auta to i hamowala by lepiej.
Sunny wydaja sie byc tez cichsze od Vredestein.
Generalnie pod kazdym wzgledem czy to szeroko rozumianego komfortu czy zachowania na nawierzchni suchej jak i mokrej wydaja sie byc lepsze.
Czy to mozliwe zatem zeby opona z China za 1/3 ceny byla lepsza.
Nie. Nie jest lepsza i nie bedzie. Jest natomiast lepsza od 3 letniej markowej, wysoce cenionej opony ze zdartym do polowy bieznikiem.
Fakt ten upewnia mnie w przekonaniu, ze cos takiego jak kupowanie uzywanych a markowych opon mija sie z celem. Z celem rowniez mija sie kupowanie opon po ?150 za sztuke, ktore przy tak ciezkim i szybkim aucie za 3 lata I tak beda sie nadawaly na szmelc.
Ktos moze powiedziec, ze 3 lata to malo na opone. Wedlug mnie w tym aucie to az za duzo.
Pomimo sporego zapasu bieznika na oponie pojawiaja sie pekniecia bedace wynikiem uplywu czasu oraz masy z jaka ta opona musi walczyc na codzien. Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze z lzejszymi autami opony maja lzejsze zycie.
Jaka bedzie Sunny za 3 lata? Zapewne juz jej nie bedzie. Jezeli zauwaze za jakis czas , powiedzmy za dwa lata objawy starzenia sie gumy a wiec zmniejszenie skuteczniosci na mokrym czy spadek komfortu jazdy to kupie nastepna opone za ?57. Dla mnie jest to oczywiste.
Ostatnia aktualizacja: 17.09.2014 16:13:01
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
A co do przebiegu 8000mil to nie wiem czy taki mały. Ja robię ok 10-15 tyś. na rok.
Pozdrawiam
Była frajda przy paleniu gumy gdy dobijałeś poprzednie opony?
Kosztowały dwie paczki fajek więcej niż "markowe" używki, ale moim zdaniem warto.
Zimówki wytrwały w Mondeo 3 sezony, a używka pewnie nie więcej niż jeden.
Letnie nadal są w użytku (Mondeo zprezentowałem ojcu i nadal je używa).
Często użytkuję wozy amerykańskie w pracy (głównie Ford Expedition, Lincoln Navigator i Dodge Charger no i oczywiście ambulanse GM), nawet gdy się zapomnę i wpadnę na śpiącego policjanta odczuwany/słyszany łomot jest bardzo słaby.
Podejrzewam więc, że i akustyczne "atrakcje" ze strony opon nie są zbytnio uciążliwe
Dziwi mnie też ogólnie Twoje podejście do tematu. Ja może i mam małe doświadczenie, ale na swoich zimówkach (Yokohama W.Drive V903) przy dodatniej temperaturze (mówię tutaj o T > 15st. C) jeździło się co najmniej źle. Dawało się odczuć "pływanie samochodu" przy wyższych prędkościach. Może to tylko wina niskiej masy samochodu, chociaż kumpel mówił, że u siebie ma to samo. Niestety nie wiem na jakim samochodzie. Także ja osobiście wolę opony zmieniać.