Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy ArizonacarWawa
»
Ruskie Holowniki Star Cabrio, Stary Jaguar czyli wycieczka żukiem do kolekcjonera wielkich pojazdów
Wpis w blogu użytkownika
ArizonacarWawa
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1299 razy
Data wydarzenia: 08.04.2014
Ruskie Holowniki Star Cabrio, Stary Jaguar czyli wycieczka żukiem do kolekcjonera wielkich pojazdów
Kategoria: inne
Witam! Podobno trzeba być elastyczny co do swoich pasji więc ten dziennik poświecę nie żadnym Musce Car a czymś co jest w stylu mojego żuka. Dzień zaczął się zakupami w C.CH.Janki (świetlówki do akwarium w zoologicznym kosztują 27,99zł a w Juli lub Praktikerze te same 7-13zł! ), podczas których dostałem telefon od znajomego czy nie chcę wybrać się na wycieczkę do kolekcjonera/pasjonaty aut dostawczych i ciężarowych z okresu lat 60' i 70'który je restauruje. Na odpowiedź znajomy nie musiał długo czekać! 40minut później Krążąc polnymi drogami w Żuku dojechaliśmy w końcu do celu. Działka schowana za starym płotem i murami. Znajomy zadzwonił podał ''hasło'' i otworzyły się wrota! A tam kopara opadła mi na ziemię! a z resztą sami zobaczcie. Widziałem min. Stara Wojskowego w trakcie renowacji w wersji Cabrio, do tego Parę Ruskich holowników w tym 1 taran drogowy następnie pod plandeką Stary Jaguar i takie tam inne. Ze złomów rozebranego do ramy (chyba Jelcza) w wersji V12 , a pragnę zwrócić uwagę na przekładnie które są w nim wielkości silnika! Samochody te wszystkie budowane były jak czołgi i na czołgi wyglądały. Miały bardzo grube blachy, potężne silniki i toporne wyglądy. Tak jak wspomniałem , wrażenie robił żółty holownik i obok niego taki sam model zrobiony na taran drogowy. Dogadawszy się integracyjne okazało się że ów właściciel prowadził kiedyś program motoryzacyjny na Polsacie w latach 90' więc się wszystko wyjaśniło skąd ta pasja. Czy moim zdaniem remonty były profesjonalne? Powiem tak. Jeżeli stały auta pod chmurka polakierowane już podkładem i nie wychodziła z nich żadna korozja a posiadały przy tym blachę znaczy że zrobione to zostało porządnie a nawet lepiej bo i pozabezpieczane całe podwozia. Na do widzenia dostałem do żuka stara skrzynię po amunicji (będzie na narzędzia) a ja oddałem nie potrzebny mi gaźnik więc i każdemu gębą się śmiała.
Wracając dostaliśmy telefon iż w serwisie aut amerykańskich Do odebrania ma kolega swojego Niebieskiego Pontiaca po tym jak uszkodził się mu moduł zapłonowy. Cena za naprawę wraz z ogólnym przeglądem i nowym modułem wyniosła 280zł i to była jedyna rzecz jaka się popsuła przez 3 lata więc i nawet naprawa nie była wygórowana moim zdaniem. Następnie rozstanie a ja żukiem zahaczyłem Jeszce o basen. Serdecznie Pozdrawiam i dzień pełen wrażeń.
Ostatnia aktualizacja: 08.04.2014 00:44:45
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Technologie 20 wieku.
Czy ten zakład mechaniczny Amerykańców nie jest przypadkiem na Emaliowej?