Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy humvee5
»
Salonowy rekonesans - co mogą samochody nowe
Wpis w blogu użytkownika
humvee5
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 599 razy
Data wydarzenia: 20.01.2016
Salonowy rekonesans - co mogą samochody nowe
Kategoria: obserwacja
I tu muszę wyjaśnić, dlaczego moje wszystkie odczucia zebrane w tym roku w salonie są prawie jednoznacznie negatywne. Trochę z tytułu Dieselgate, które dotyczy "mojej" marki, trochę przez niesłabnącą arogancję Skody w prasie i internecie. To, co było "nowego", tak naprawdę zawiodło oczekiwania. To samo widziałem dziewięć lat temu, gdy znajomy odbierał "nówkę sztukę".
Co więc mogą salony i co mogą samochody nowe? Zaletą głównej sali ekspozycyjnej jest to, że można przymierzać się do całej gamy modeli od najmniejszego do największego. Zacząłem od Superba - prawdziwej nowości, od razu w wersji Combi. Od razu z grubej rury. A co.
Zajęcie miejsca za sterem, ustawienie fotela i kierownicy przebiegają łatwo - w przypadku siedzeń elektrycznie. Tapicerka siedzeń zwykła, "kółko w skórze" (oczywistość?), miejsca dużo... ale wokół kolan przestrzeni mało, jak w mniejszym aucie. Dziwne. Przesiadka do tyłu i... pierwsze odkrycie - "ale to auto jest wielkie. Znacznie większe niż potrzeba". I to pomimo szyberdachu. Drugie odkrycie z przodu kabiny - jakość wyświetlacza między zegarami bardzo współczesna, wręcz wzorcowa. Ale to wszystko z pozytywnych zaskoczeń. Nowy Superb w designie kabiny jest mdły i pozbawiony pomysłu na siebie. Jedyne, czym można się w nim "zajarać", to zaawansowany kombajn multimedialny, który dorównuje współczesnym smartfonom. Samochody nowe - i to te drogie - mogą się podobać tylko od strony multimediów. Ale tylko grafiki. Systemy wspomagające zostawmy geriatrycznym Niemcom, którzy boją się podróżować z obawy przed... uchodźcami na drodze.
Przesiadka do Fabii III Combi była koszmarem - przedziwnie spersonalizowany egzemplarz (czarny) z czerwono-czarną tapicerką i skrzynią DSG wyglądał jak skonfigurowany "for no one" - dla nikogo przez stażystkę blondynkę za komputerem. Cena też - 66 610 zł. wyglądała jak okazja dla komisów: "dwa używane Superby zespawane z czterech w cenie nowego kombi klasy B". Samochody nowe mogą... im naskoczyć.
Octavia. Skóra na kierownicy jak z Superba, miejsca dużo, łatwo się dopasować. Tunel wokół nóg kierowcy trochę uwiera kolana. Znowu. A najśmieszniejsze jest to, że na koniec w moim własnym samochodzie było mi lepiej - trochę zużyte niż nie śmigane bywa lepsze, jesteś przyzwyczajony i tak dalej. Co mogą samochody nowe? ...wymagać przyzwyczajenia.
Podsumowując - ten motoblog jest czysto subiektywny. Jeśli dotarliście do końca i myślicie, że dopadł mnie syndrom nazywany motoryzacyjnym wypaleniem - to pewnie będziecie mieli rację. Jeśli myślicie, że i Wam po kilku latach w jednej marce będzie doskwierać podobne wrażenie, odpowiem - wysoce prawdopodobne. Co mogą samochody nowe - wizualnie i technologicznie - zależy od konstruktorów i prezesów. Ale to salony sprzedaży mają ból głowy, co myśli "wypalona grupa docelowa", której sprzedać auto będzie już tylko trudniej.
Ostatnia aktualizacja: 24.01.2016 22:42:39
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Prawdę powiedziawszy, Skoda jako całość i VW Golf u nas za bardzo "jadą" na pozytywnej opinii dziennikarzy z "Auto Świata", "Motoru" i "Top Geara". Nie było tak 12 lat temu i klienci chodzili do innych salonów. Niestety...
Według mnie zdecydowana większość dzisiejszych nowych aut jak by była robiona przez kalkę, różnią się tylko wielkością - małe i napompowane
W ramach tej samej marki nawet nie zadają sobie trudu i deski rozdzielcze są te same, oczywiście prócz wielkości Auta naszpikowane coraz bardziej psującą się elektroniką i zupełnie nie potrzebnymi gadżetami, np. start-stop, pseudo ekologia i oszczędności.
Nie można przeważnie samemu zrobić przy nich nawet najdrobniejszej obsługi, myślę tu o wymianie żarówki, to już chamstwo połączone z naciąganiem.
To akurat wg. mnie konsumpcjonizm w czystej postaci . I zgadzam się, że spełnianie oczekiwań większości klientów jest także obecnie kluczowym elementem takiego a nie innego kierunku, w którym podąża motoryzacja .
Z księgowymi i ekologami nie wygramy .
Masz chyba zbyt duże wymagania odnośnie nowych aut, ale nie martw się bo ja mam tak samo . Niestety, takie czasy przyszły...