Wpis w blogu użytkownika
lupus_10
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1606 razy
Data wydarzenia: 16.04.2014
Salony "sprzedaży" samochodów
Kategoria: inne
Po pierwsze, na budynku salonu widnieje wielki baner głoszący "Salon numer 1" oraz dyplom dla "kierownika salonu" od tygodnika "Auto Świat". Okazuje się, że w Wielkim Teście Salonów tego tygodnika salon Moto Gabra zdobył maksymalną liczbę punktów. Cóż, widać jaka gazeta, taki ranking.
Po drugie napisałem maila do "kierownika salonu", w którym opisałem sytuację i zasugerowałem, że w ten sposób traci potencjalnych klientów - jeśli kupię Kię, to na pewno nie u niego. Mail pozostał bez odpowiedzi. Być może to właśnie kierownik tak zawzięcie wachlował się tymi karteczkami?
Po trzecie dzisiaj odwiedziłem inny bielski salon - Japan Motors. I mało brakowało, a wyjechałbym z niego nowym Nissanem Note. Sprzedawca pojawił się obok mnie po dwóch minutach od wejścia do salonu, pokazał kilka wersji Note (łącznie z tym, że poszedł ze mną na plac za salonem, żebym mógł na żywo zobaczyć go w dostępnych kolorach), zaproponował kilka samochodów dostępnych od ręki zgodnych z moimi oczekiwaniami, korzystny rabat i warunki finansowania, a nawet odkupienie ode mnie Merivy. Umówiłem się z nim na jazdę próbną w innym terminie, na którą wybiorę się z przyjemnością.
Dwa różne salony, dwie zupełnie różne wizyty. A przy okazji przekonałem się, że obsługa w salonie sprzedaży ma niebagatelne znaczenie - nawet jeśli Venga przekonuje mnie bardziej niż Note, to dzięki doświadczeniom z salonu skłaniałbym się ku Nissanowi.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Mimo wszystko już wole niespodzianki z kostkami czy zaśniedziałymi stykami, które w większości sam jestem wstanie usunąć lub naprawić w warsztacie za kilkadziesiąt zł.
Obsługa mizerna, płace w salonach także, no i widać rankingi są przepłacone.
Sam nie wiem czy większy rabat daje ogromny bogaty salon w Warszawie czy mała budka w koziej wólce.
Zapewne ta druga bardziej zadba o klienta bo Warszawski salon ma ich tysiące i załatwia hurtowo.
Może ten stereotyp sie nie sprawdza ale coś w tym jest...
- Może mi pan ponosić torebkę :los2:
Nikt mnie już nie namówi na zakup tak młodego auta.
Albo nowe i to raczej w tym przypadku jak dla mnie tylko hybryda (gdyby była tańsza - obecnie wg. mnie te auta są zbyt drogie) - ze względu na jeszcze póki co stosunkowo dobrą jakość wykonania dającą szanse długiej eksploatacji, albo jednak auto osadzone technologicznie w latach 90' i ten wariant wybrałem.
Tani serwis, brak utraty wartości, a porównując po jeździe testowej Golfa III z nową Dacią Logan kombi, to jakoś nie mogłem dostrzec sensu jej zakupu.
Znacznie gorsze fotele, gorszy silnik, porównywalne zawieszenie - za nic nie mogłem dostrzec tego postępu technologicznego.
Rozumiem iż jesteś zdecydowany, że auto musi być nowe?
W salonie Dacii umówiłem się wcześniej na jazdę próbną na godzinę.
Niestety miałem problem z wydobyciem informacji o rodzaju zastosowanego czynnika klimatyzacji, rozmowa o upustach też była w zasadzie monologiem z mojej strony .
Pan niewiele wiedział też o kosztach serwisu.
Za to był bardzo chętny do "uszczęśliwienia" mnie kredytem i bardzo rozczarowany, że w tej kwestii szybko zakończyłem jego monolog .
Auto generalnie mnie niczym nie zachwyciło, nie do końca potrafiłem zrozumieć dlaczego tyle kosztuje.
Mnie wydawało się warte w porywach połowę tej ceny.
Myślę iż gdybyś to Ty do nich doszedł to pewnie by Cie nie olali, co do jazdy próbnej to lepiej się jednak umówić telefonicznie lub mailowo na konkretną godzinę.
Warto też przewertować fora danego modelu, jak oceniają go użytkownicy z perspektywy czasu, zorientować się o kosztach serwisu i warunkach gwarancji, co by potem nie być rozczarowanym.
Zgodzę się tu z koleżanką iwaaa iż lepiej wybierać samochód niż obsługę, to nie małe pieniądze i raczej nie będzie odwrotu.
Ze sprzedawcami po zakupie też nie będziesz miał już kontaktu o doradcy serwisowi mogę zachowywać się zupełnie inaczej.
Pozdrawiam i powodzenia w poszukiwaniach
Mój jeden kolega chciał kupić Avensis w lubelskiej Toyocie - to mu sprzedawca powiedział, żeby sobie obejrzał auto przed salonem (godz.16.30 - w listopadzie, ciemno i w śniegu z deszczem). Tak się wkurzył, że poszedł naprzeciwko i kupił Passata. Inny nie mógł doprosić się prezentacji RAV-ki - to jeździ nowiutką hondą.
Jest grupa klientów, którym sposób sprzedaży samochodu jednak robi różnicę. Należę do niej i burakom nie zostawię swojej ciężko zarobionej kasy. Pan, który mi sprzedawał ON-ego w Radomiu zrobił to z takim wdziękiem (pomijając rabaty i dodatki), że zapamiętam na zawsze. A nie był to mój pierwszy "salonowy" samochód. Stacja też pięknie serwisuje samochód a kilka dni temu (z trzytygodniowym wyprzedzeniem) przedstawiła oferty dilerskich, pakietowych ubezpieczeń.
Nie mogę przestać się dziwić, że dziwi mnie normalność.
Życzę Ci, byś znalazł równie dobrego dealera. Pozdrawiam.
Salonów jest wiele zawsze można zmienić na inny tej samej marki, ale na pewno nie powinno to decydować o wyborze pojazdu. Nie będziesz z jednym czy drugim "panem" potem jeździć przez rok czy parę lat.
Note mnie pozytywnie zaskoczył, zobaczymy po jeździe próbnej, na pewno coś napiszę na jego temat. A zakup pewnie najwcześniej pod koniec roku, więc może się jeszcze sporo zmienić
Mnie kiedyś "Pan" wyprosił z salonu (omB) Skody, stwierdzając, że zadaje zbyt dużo pytań i mam zbyt wysokie oczekiwania bym rzeczywiście chciał kupić samochód - chociaz w sumie to była "jakaś" reakcja, a to lepsze niż jej brak.
Czasem wydaje mi się, że wiele, jak to ująłeś salonów "sprzedaży" to pralnie pieniędzy.
Poszukaj innego salonu, Venga jest lepsza niż Note