Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Saab 9-5 Gary Fisher
»
Serwis 190 000 km- jaja jak zawsze ;)
Wpis w blogu auta
Saab 9-5
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 3800 razy
Data wydarzenia: 04.01.2011
Serwis 190 000 km- jaja jak zawsze ;)
Kategoria: serwis
Bez niespodzianek się nie obeszło Wczoraj odebrałem mojego saaba z kolejnego serwisu, 190000km. Ostatnio jeżdżę bardzo dużo (180 km dziennie) i ani się obejrzałem i już trzeba było oddać auto na serwis. Ale nie o tym. Zacznę od tego że w zeszłym tygodniu podczas powrotu ze Świąt do Szwecji w Niemczech na autostradzie wybadałem niepokojący odgłos, przy dodawaniu gazu słyszałem dziwny gwizd wysokich obrotów, obawiałem się że to łożyska turbiny. Ale saab po raz kolejny nie zawiódł, dowiózł nas do domu i następnego dnia w serwisie wymienili łożysko jednej z rolek paska klinowego. Skończyło się na strachu Fakt że rolka kosztowała 40 zł a wymiana 400 zł pomijam, to nie Polska przecież
Tak czy inaczej podczas tej krótkiej wizyty Panowie powiedzieli że muszę się zgłosić jak najszybciej na wymianę wszystkich gumowych węży wentylacji bloku silnika ponieważ mój olej zaczynał przybierać konsystencję budyniu waniliowego każdy posiadacz saaba sprzed 2004 roku wie o czym mówię Niby nie szkodzi to silnikowi ale wszyscy mówią że ODMA jest ważna więc nie będę się kłócił. Pomyślałem że zostawiając auto w warsztacie od razu dam zrobić serwis 190000 km oraz podnośnik prawej przedniej szyby (padła rolka - 25 zł, wymiana 350 zł - tutaj też oszczędzę sobie komentarza). Tak czy inaczej całość zamknęła się w 2600 zł (prawie 6000 SEK) co na tutejsze warunki jest całkiem normalne. Zresztą w Polsce w ASO Saab ceny też są szwedzkie.
A teraz parę dowodów rzeczowych:
Stan licznika przed serwisem: 187307 (foto 1)
Stan licznika po serwisie: 187309 (foto 2)
Bolid jakim jeździłem na czas serwisu (8h) (foto 3-5)
Zupdatowana książka serwisowa (foto 6)
No i oczywiście - fakturka (foto 7)
I tak kolejny etap zaliczony, przebieg w saabie rośnie coraz szybciej, im starsze auto tym więcej używane... a pomyśleć ze jak miał 6 lat to miał przejechane 57000km teraz ma 10 lat i 187000 km a ja ten trend jeszcze nasilam! Tak czy inaczej po raz kolejny saabik udowodnił że niezależnie od pogody dowozi pod dom i jeszcze sam siebie do serwisu. Swoją drogą fajnie było się powozić innym saabem jako auto zastępcze - miał wskaźnik turbo i czarną skórę więc zawsze to coś nowego
Pozdrawiam i życzę bezawaryjnej jazdy
Kordian
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Jak moja Mazda 6 spotkala losia na drodze czesci kosztowaly( podam w zlotowkach) 2000zl a robocizna czyli malowanie zderzaka i wymiana z lampami przeciwmgielnymi 6000zl takze bywa gorzej..a najlepsze jest z wymiana oleju...30 minut iiiiii.....600zl nie ma
A co do saaba to zycze Ci zeby przejechal wiecej jak moja Mazda, a to jest samochod nie do zabicia