Gwoli wstępu, Państwo pozwolą...

Miałem znów lekki zgryz jak zatytułować ten wpis o cyfrze, jako że nie kontynuuję rozdziału pt. "Opel", gdzie także miałem to samo po zakończeniu przygody z Fiatami Zatem po raz kolejny rozpisuję kwit pod nowym tytułem (niezbyt wysublimowanym, wiem ) na nowy-stary wątek Przewiduję, że drugą też rozpiszę, ale...

Po raz kolejny, a dokładnie po raz piąty w dziejach mojej moto-historii złamałem setkę w Skodzie. Cyfra pojawiła się na A4 pomiędzy Bochnią a Brzeskiem w drodze powrotnej z Czech. Czasowo zajęło to 2 lata, 4 miesiące i 2 dni. Tym samym w moim subiektywnym "rankingu" Skoda wskoczyła na najniższy stopień pudła, spychając Astrę (2 lata i 7 miesięcy) na czwarte miejsce. Lideruje niezmiennie Stilo (rok i 5 miesięcy), drugie okupuje Biały Bravo - rok i 10 m-cy. Piąty pozostaje Czerwony Bravo (2 lata i 8 miesięcy).

Wyjazdowo złożyły się na to 303 wyjazdy służbowe. Głównie na kierunku Radom, ale także lokalnie Krosno i tradycyjnie czeskie Podebrady. Dwóch nowych Klientów w tym roku i trzy nowe-stare miejscówki w Czechach (Svetla, Novy Bor, Libochovice) przyspieszyły wyraźnie osiągnięcie wyniku.

Serwisowo kompletnie bezawaryjnie. Planowe przeglądy na 30, 60 i 90 tys. km. I tyle - wykupiony pakiet pokrył koszty. Aha, dwa razy wymieniłem baterię w kluczyku i raz dolałem oleju przy 23.647 km - tego pakiet nie objął

Z przygód czerwcowy w roku 2021 grad w Skaryszewie zostawił swoje ślady na masce, dachu i tylnym, lewym słupku. Zastanawiałem się nad wyciagnięciem wgnieceń, ale ostatecznie odpuściłem - Firma zajmująca się w/w nie wykazała wystarczającego zaangażowania Nie naciskałem.
W Sylwestra '22 niezidentyfikowany obiekt zaatakował mi przednią szybę, tuż nad naklejką rejestracyjną. Sprawę załatwiłem w ASO, gdzie uzupełniono i zabezpieczono ubytek żywicą.
Świeża sprawa - 11 sierpnia br. byłem na myjni w Auto-Spa i Chłopaki dojrzeli dwa ubytki w folii na przednim zderzaku po uderzeniu kamieniami. Folia spełniła zadanie, lakier nieuszkodzony. Diagnoza - jeśli dziurki będą się powiększać, połowa zderzaka do ponownego oklejenia. Czas pokaże

Poza tym żadnych oznak zużycia czy przebiegu nie widać. Klienci, których od czasu do czasu wożę, są zawsze pod wrażeniem Mile łechce to moją męską próżność W tej kwestii jestem męską, szowinistyczną świnią W każdym razie, lubię tą Skodę Ktoś tu gdzieś pisał, że dywaniki w Skodzie "...z gumofilców i takie szorstkie, a zamiast antracytowe, to prześwitujący biały kolor" Nie wiem z jaką Skodą miał do czynienia, może 105 albo 120, ale u siebie niczego takiego nie zauważyłem. Dywaniki nawet nie wydeptały się, są czarne i przyjemne w dotyku

Patrząc na wpis o Astrze (https://www.autowcentrum.pl/blog/post/stowka,37064/), wyraźnie widzę, że muszę wspomnieć o konsumpcji na tym dystansie. Zatem: Opel - 7.648 litrów Pb98; Skoda - 7.196 litrów tej samej. O finansach nie wspominam, gdyż wszyscy wiemy jak aktualnie jest. Poza tym, co mam powiedzieć? 200 KM vs. 245 KM, 1.6 vs. 2.0. Różnica w pojemności baku całe 2 litry na korzyść Skody (48 l vs. 50 l). Uprzejmie donoszę , że Octavia jest cięższa o 183 kg od Astry (1501 kg vs. 1318 kg). Na moje skromne i amatorskie oko Skoda doi całkiem sensownie.

Mogę powiedzieć, że ta stówka była najlepsza ze wszystkich do tej pory Uwielbiam jeździć tym urządzeniem Plan jest na co najmniej kolejną setkę, ale kto to wie...

Tymczasem - najlepszego dla Wszystkich