Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy Owczar64 » Sharan jako pierwsze auto dla "świeżaka"







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika Owczar64
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 559 razy
Data wydarzenia: 26.08.2015
Sharan jako pierwsze auto dla "świeżaka"
Kategoria: inne
Witam! Zapewne wielu osobom przechodziło przez głowę jak jeździ się dużym autem po zdaniu prawa jazdy. Po długich poszukiwaniach aut stwierdziłem, że w tej półce cenowej i tak nie kupię niczego co będzie zwracać czyjąś uwagę. Postanowiłem postawić na pakowność i wygodę- jako, że auto z dużym bagażnikiem jest mi niezbędne. W oko wpadł mi VW Sharan po lifcie.
Po wejściu do autka okazuje się, że nie jest ono takie duże jak się wydaje i bardzo łatwo się prowadzi. Wielkim plusem jaki zauważyłem jest zawieszenie, nie wiem czy to kwestia tego, że jest niewysłużone czy może takie ma być ale jeździ się bardzo komfortowo w porównaniu do innych aut. Silnik jaki posiadam to 2.0 benzyna. Nie jest to auto szybkie ale kiedy się go odpowiednio "przyciśnie" daje radę. Wolałem benzynę ze względu oszczędności, przy takiej wadze auta spalanie nie jest małe nawet w dieslu. Przy jeździe na benzynie na trasie z włączoną klimą na cały regulator i dynamiczną jazdą spalił mi 10L/100km średnio. Więc podróż dla młodego z takim spalaniem nie jest tania, a zwłaszcza, że po mieście spali z 2l więcej. Dzisiaj zamontowaliśmy w nim LPG sekwencję i chodzi ładnie, bez spadków mocy i nawet jeśli spalanie wzrośnie to i tak będzie ponad połowę taniej przy obecnych cenach benzyna 4,89zł, gaz 1,80zł. Silnik wybrałem głównie dla tego, że był polecany pod gaz i nie bałem się go oddać do gazownika, zresztą zaufanego, który zagazował u mnie w rodzinie kilka aut które zrobiły duże przebiegi i zapewne służą jeszcze teraz innym, a niektóre z nich były odradzane do gazu przez większość ludzi. Na forach spotkałem się z opinią, że w aucie po przebiegu 200tyś km psuje się wszystko, że elektronika jest awaryjna. póki co jeśli chodzi o elektronikę spotkałem się z jedną niespodzianką - przy próbie odpalania zrobiło się przepięcie, zegary zgasły, zmienił się czas, wyzerował licznik. Jeśli ktoś będzie chętny rozpiszę koszty i części jakie dołożyłem do tego auta w przeciągu dwóch miesięcy i jakie jeszcze będę musiał wymienić.W w załączniku zdjęcie przed rejestracją. Wtedy jeszcze bez zaślepki zderzaka, która aktualnie dokupiłem.
Ogólnie rzecz biorąc jeśli ktoś początkujący ma obawy co do gabarytów to mogę je rozchwiać jeśli oczywiście nie jest przysłowiowym "kaleką" do jazdy, a o awaryjności narazie się nie wypowiem przejechanych 3000km
P.S Rocznik 2001
Ostatnia aktualizacja: 26.08.2015 14:34:18
Dodano: 9 lat temu
Motor fajny, gaz-dobra decyzja. Teraz tylko zainwestuj w co trzeba i kilometry można kręcić ;-)
Dodano: 9 lat temu
Autko fajne ale 2.0 benzyna? Podobno są dobre ale ja bym wyszukał jakieś perełki w tedeiku 1.9 są nie do zajęciami no i to spalanie 5L/100 wiem bo miałem :-) no ale to twój wybór więc niech się toczy jak najdłużej bez żadnych zbędnych przygod
Dodano: 9 lat temu
Do Marek_1973: Racja, ale najbardziej poszkodowani są Ci, którzy jeżdżą w długie trasy i muszą się pogodzić z tym, że diesle są tak postrzegane. Niektórzy uważają, że jeździć na gaz to jest wieś ale do tego już nie przybieram wagi :D
Dodano: 9 lat temu
Do MarcinGP: No właśnie dobrze że Nie w TDI ;) bo to no nie wiem jak inni myślą ale według mnie Wieś ;)
Pozdrawiam [papa]
Dodano: 9 lat temu
Do Owczar64: No dokładnie, wszystko zależy od tego w jakim stopniu auto było szanowane przez poprzedniego właściciela. Sam wiem o czym mowa, bo i swój obecny samochód musiałem po zakupie doprowadzić do stanu używalności :) Ale spokojnie na dłuższą metę to się zwraca... nooo, może złego słowa użyłem, bo samochód to zawsze będzie skarbonka i raczej przy zwykłej codziennej eksploatacji na nim nie zarobisz, ale spokój ducha podczas jazdy często ważniejszy od wydanych PLNów :D
Dodano: 9 lat temu
Ciekawa koncepcja, też jestem zwolennikiem benzynki nigdy nie wiadomo jak gaz się "zaaklimatyzuje" brawa za odwage. Jak jest miejsce zawsze warto zaryzykować. Fajny model
Dodano: 9 lat temu
Dobrze, że nie TeDeIk [up] Dodaj auto do społeczności w "moje auta" jak już inni pisali.
Dodano: 9 lat temu
Samochód Bardzo Fajny :)
Dodaj Go jeszcze Do Społeczności ustaw Awatar i Zdjęcie Główne i będzie Super ! :)
Pozdrawiam [papa]
Dodano: 9 lat temu
Zgadzam się z Tobą w 100% w kwestii "Francuzów". Sam bardzo się ich bałem, a teraz jednego mam i ogromnie go chwalę. :)
Dodano: 9 lat temu
Do lukash5598:
Decydując się na silnik miałem wrażenie, że jest on starej konstrukcji i, że to będzie raczej wytrzymała jednostka. Martwi mnie jedynie elektronika. Z autkiem czeka mnie jeszcze trochę inwestycji, Na razie wymieniłem przegub wewnętrzny i jedną osłonę, pasek alternatora, oleje. W najbliższym czasie pierwszorzędnie będę musiał udać się do elektromechanika, a u mechanika zostawić auto do wymiany tarcz( bicia przy hamowaniu), klocków, prawej poduszki skrzyni(szarpanie przy zmianie biegów) i pasowałoby wymienić rozrząd. Niemały koszt na start ale myślę, czy też mam nadzieję, że jak się zrobi wszytko to będzie spokój :D Co do psucia się to myślę, że dużo zależy od tego na jaki egzemplarz trafimy, jedni chwalą sobie francuzy, a drudzy je przeklinają. Znajomy który pracuje przy produkcji Jaguara śmieje się, że to zależy czy auto było zrobione w piątek, bo prawie wszystkie auta z piątku wracają :P W rodzinie mieliśmy Forda Galaxy z 97r. z gazem, w sumie przez okres jego używania (70000) padła skrzynia i nic poza tym, silnik 2,3 niepolecany wówczas do gazu. I też zależy kto był poprzednim właścicielem. Mój niestety jest od Turka i podejrzewam, że pewnie nie inwestował w niego nic przez okres jego użytkowania, a teraz spada tona mnie. Dzięki za wypowiedź na temat silnika, podbudowała mnie na + w stronę auta. Miejmy nadzieję, że na moim też takiego przebiegu bez wymiany silnika dokonam :D
Dodano: 9 lat temu
Strzał w 10 jeśli chodzi o silnik. Prędzej zerdzewieje buda niż silnik się posypie. Mam dobrego znajomego, który ma nakręcone tym autem 600 000 z czego ponad 200 000 na gazie i jeździ to nadal. Ojciec znajomka o którym mówię, miał Forda Galaxiaka (brat blizniak Sharana i Seata Alhambry) z tym, że w dieslu. W fordzie psuło się niemal wszystko od skrzyni biegów, poprzez silnik aż po elektrykę. A w VW tylko filtry i oleje trzeba było zmieniać w tym czasie. VW zrobił najsolidniejszego Vana w tej rodzinie. Oby i Tobie służył jak najdłużej.
PS. Jeśli chcesz na prawdę duże auto tego typu proponuje C8 z silnikiem V6, rodzinny autobus :) Też nadaje się do zagazowania z tym że Citroeny mają z reguły słabą elektronikę.
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl