Wpis w blogu użytkownika
bachus1
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 4036 razy
Data wydarzenia: 24.07.2010
Skąd się wziął dziennik kosztów...
Kategoria: inne
Jako młody człowiek zaczynałem od Malucha. Samochód utrzymywali rodzice, czasem coś dokładałem z kieszonkowego. Później CC 700 koszty porównywalne, a samochód ten w połowie użytkowania przeszedł na mój rachunek. Zacząłem pracować i z pensji było mnie stać na jego utrzymanie. Następnie Kadett - wydatki niezauważalne w budżecie kawalera. Założenie rodziny to oczywiście zamiana na rodzinny samochód - Scenic I 2.0 16v. Zaczęły się schody - domowe pieniądze już nie były tylko moje oraz zaczęły się pytania ile wydajemy na samochód? Odpowiedź była jedna: ZA DUŻO! W celu udokumentowania i zobrazowania wydatków założyłem plik w Excelu (patrz foto). W przypadku poprzednich aut były różne przymiarki spisywania i liczenia wydatków na piechotę w zeszycie. Komputer dał mi nowe możliwości i dziennik kosztów funkcjonował ulegając ciągłym udoskonaleniom. Notowałem wszystkie wydatki paliwowe, serwisowe, akcesoria, liczyłem co jakiś czas średnie spalanie, wydatki miesięczne, roczne. Dziennik kosztów dawał mi możliwość natychmiastowej odpowiedzi na pytanie: Gdzie są pieniądze z wypłaty? Wystarczyło zrobić Klick Klick i już było wiadomo dlaczego w tym miesiącu kasy brakło nawet na waciki...
Po jakimś czasie zarzuciłem prowadzenie dziennika - lepsza sytuacja materialna + większa wyrozumiałość żony wynikająca z tego pierwszego
Chcąc porównać spalanie swojego obecnego Scenica z innymi kierowcami trafiłem do aWc. Odtąd prowadzę sumiennie dziennik kosztów, tym razem już bez noża na gardle... Polecam wszystkim zapisywanie wydatków. Daje to możliwość lepszego poznania swoich wozów i pozwala lepiej planować wydatki.
Na zdjęciu próbka pierwszego na świecie dziennika kosztów
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Okazuje się, że samochód kosztuje zdecydowanie za dużo, niż byśmy z żoną chcieli. Na pocieszenie mamy tylko świadomość, że od września przyszłego roku finansowo zaczniemy "stawać na nogi" i wtedy te wydatki nie będą takim problemem jak teraz.