Wpis w blogu auta
Nissan X-Trail
Dodano: 6 lat temu
Blog odwiedzono 792 razy
Data wydarzenia: 28.09.2018
Skarbonka
Kategoria: serwis
Tak jakoś się złożyło, że przez jakiś czas nawet nie miałam kiedy tu zajrzeć. Wreszcie mam chwilę i tak nie koniecznie jest o czym dobrym pisać. Ogólnie jestem dość cierpliwa ale tym razem w przypadku auta zaczyna mi tej cierpliwości brakować. Już nawet nie mam siły się na nie wkurzać.
Od ostatniego wpisu minęło kilka miesięcy a Toporek już ogołocił mi portfel z 5200zł. Wygląda że to jeszcze nie koniec. Zaczęło się od wymiany amortyzatorów z przodu. Odebrałam auto i..po kilku dniach wyczówałam drgania na kierownicy. Na szarpakach nic nie wykazało...trzeba obserwować. No to zaobserwowałam, że przy dodawaniu gazu, powyżej 2tys obrotów zaczyna mi maską trząść i całą deską. Przy skrecie też. Mechanik -że może syf w paliwie. Filtr jednak ok. Poprosiłam by zerknął też poduszkę silnika choć mówił, że przecież ostatnio sprawdzał i była ok. No tym razem jednak była pęknięta, jej wymiana nie wpłynęła na drgania- dalej przy dodaniu gazu wrażenie że silnikiem macha. Komputer błędów nie pokazuje. To do wymiany poszły gumy i łączniki, prawy drążek...a jeszcze dopiero co były ok i nie tak dawno robione. No to czas na maglownicę. Tel...po sklepach nie mają, w Nissanie mogą zamówić ale polecają regeneracje bo ponad 4.5 tys. za nową. Więc regeneracja...maglownica wróciła i jeszcze tego samego dnia poszła na reklamacje bo olej poszedł - no niby ciężko o dobry materiał na uszczelniacze. Po 2tyg. odzyskałam auto ( w tym czasie kolega użyczył do jazdy swego Mercedesa kl A...no to odmiana po naszej " kruszynie" ale "darowanemu..." chyba podwoiłam mu przebieg na liczniku tak mało jezdżony ).
Maglownica też nie rozwiązała problemu na długo . Kolega wpadł na pomysł że przegub, po wyjęciu no rzeczywiscie wewnetrzny wyrobiony. Wymiana i niby ok. No po kilku dniach jednak nie ok. Problemy z odpalaniem ale tylko jak rozgrzany już, zimny pali i dalej trzęsie. No to wtryski sprawdzamy...pojechały na sprawdzenie, 1trzeba było nowy, reszta ok. No ładnie jest ok.... ale co jakiś czas dymek z wydechu nie taki na chwilę. No i znów nic komp nie widzi. W czasie jazdy nagle wpadł w obroty i żółta kontrolka od silnika sie zapaliła. Oczywiście fart bo pod warsztatem. Ponowne odpalenie i czarna chmura za autem. Komp pokazuje błąd czujnika temp. Jeszcze tego samego dnia czujnik nowy i znów auto ładnie chodzi, nie na drgań. Wieczorem odpalam go i zostawiłam na chwilę na luzie i słyszę że nie koniecznie ładnie...nie równo. Oczywiście obserwować. Dziś znów wyczółam drgania też przy dodawaniu gazu jak by za mało paliwa dostawał ale też wróciły drgania przy skręcie w prawo z większą prędkością bo na początku było dokładnie to samo. I...zaczynamy od nowa? Jest też hasło że dwumasa, znów może naglownica, wtryski znów sprawdzać... Ech...i jak zwykle trzeba czekać aż mechanik będzie miał czas. Wszyscy zajęci i pomysły wskazują na drogi kolejny pobyt w warsztacie
Teraz nawet go nie sprzeda bo jak maską rzuca... jeszcze trochę i wydam więcej na naprawę niż jest warty bo w czym tkwi problem raczej na tę chwilę nie mam pojęcia nie tylko ja. Coś umyka!
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Oczywiście, że nie. Wystarczyło, że odjechałem trochę dalej oraz nie w stronę serwisu i wracały, wiadomo .
Paliwo też na Twoim miejscu stawiałbym w kręgu podejrzanych...
A tu masz, niespodzianka - na aWc też.
No cóż - dopóki jeździ i wszystko gra jest git. Jak zaczyna szwankować, zaczynają się schody... Może tak jak pisałaś warto wybrać się dalej i spróbować u innego źródła? Choć też pewności nie ma... Powodzenia !
A z objawami klasyka - moje też często w drodze do serwisu doznawały cudownego uzdrowienia i zaniku wszelkich objawów...
Panoszymy się u Ciebie, bo Cię lubimy.
może i sam by sprawdził ale jak ja wspomniałam, to może na zasadzie - kobiety się na samochodach nie znają specjalnie sprzeciw stawiał 😂 no a poważniej to był święcie przekonany iż w tak krótkim odstępie jaki minął od jej sprawdzania nie mogła aż tak się posypać 🤔 ciagle obstawiał układ paliwowy. Ogólnie chłopina nie jest zły tylko za dużo bierze i potem czasu mu brakuje by się zająć i szukać. No niestety już kiedyś chyba tu pisałam o wadach mieszkania tam gdzie wrony zawracają... dobrzy mechanicy są tam gdzie więcej klientów, a tu jak większość oszczędza i samymi starymi jeździ aż zajeździ to umieją naprawić starego "gulfa", astrę... bo popularne i części tanie i nawet na szrotach wybór. Nowsze auta i mniej popularne to już wyzwanie.
Dobrzy mechanicy są oblegani i naprawdę trzeba na nich czekać, jak ci na już trzeba to masz problem.
Najlepsze jest to że np dziś auto jeździło idealnie, wczoraj rzucało momentami, przedwczoraj ideał...no i traf kiedy trzeba żeby objawy pokazać!!!
Oj nie przynosi, nie.
Swój wiek ma, może to oznaki nadchodzącej starości ? Żartuję, oczywiście.
A na poważnie, to też spróbowałbym u innego źródła mechanicznego. Bo jak Ty masz mówić na co ma patrzeć (vide: poduszka), to temu mechanikowi chwały nie przynosi...
Trzymam kciuki za pozytywne uleczenie auta. ☺
Jeśli chodzi o te drgania, ja bym sprawdził dokładnie półosie i ich łożyskowanie, może się okazać nawet, że same łożyska będą dobre, ale ich osadzenie wyrobione. (SPRAWDZIŁ, nie wymienił!) Ale najlepsza chyba rada - szukaj mechanika z prawdziwego zdarzenia, teraz Ty go wymień