Wpis w blogu auta
Honda Civic
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 2708 razy
Data wydarzenia: 28.02.2017
Skunwysyństwo
Kategoria: inne
Czy znacie jakiś rzeczywiście skutecznie działający preparat najlepiej w płynie na kuny?
Wszelkie domestosy odpadają.
Najnowsze blogi
Dodano: 13 dni temu, przez Egontar
Wzorem wszystkich poprzedników, niniejszym wprowadzam pamiętnik charakterystycznych przebiegów dla Shine'a.
Pierwszy zanotowany przebieg jest z placu, na którym auto zostało zakupione. ...
75
komentarzy
Dodano: 17 dni temu, przez Egontar
W ramach wolnego czasu przeglądnąłem dokumentację serwisową mojego DSa i w oczy rzuciła mi się faktura za wymianę oleju w skrzyni biegów zrobiona przy przebiegu 122 kkm. Doświadczeni ...
56
komentarzy
Dodano: 27 dni temu, przez MarcinGP
Zgodnie z prośbą Twórcy, pomysłodawcy, ojca tego portalu przez duże "T", a może pomysł przez "P", ojca przez "O" - analogicznie jak "OFF", (to chyba logiczne), czyli naszego "znachora - ...
76
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Jak na razie nic się nie dzieje. Może to fart, może kostka...
Podwozie oglądał? Po tym co zastał "na górze" to przecież nie miało sensu
Honda pojechała do Poznania. Facet jak ją zobaczył, nawet nie chciał jej sprawdzać. Stwierdził, ze jakość auta jest salonowa, gdy zobaczył w jakim stanie jest podwozie.
Sporo pracy włożyłem w tamto auto, więc i cena 32 200 była słuszna i dla mnie zadowalająca. I tak po pół roku od sprzedaży pojawiła się Corolla z wyprzedaży rocznikowej.
A co z "Czarną perłą", została w rodzinie, czy poszła do ludzi?
Tak na prawdę, to od dawna się nie udzielałem, ale regularnie "wpadam" i czytam, jednym słowem - jestem na bieżąco...
pozdrawiam
Kot dobry na wszystko. Przy okazji dawno Cię tu nie było.
Zmieniłem nick - dawniej ojciecmajster
@Marek
Jakby co moge podesłac troche sierści bo z mojego kota co tydzien wyczesuje słusznej wielkości kłęby
"zdarzało się nawet, że pod maskę wchodziły duże koty, ale może właśnie dzięki zapachom jakie zostawiały, z kunami miałem spokój."
Może to jet rozwiązane?
Zamknij pod maską kota, lub psa na jakiś i co jakiś czas, żeby zostawił tam swój zapach...
To nawet lepiej, bo ludzie to dopiero potrafią narobić szkód.
Im bardziej podaje, tym lepsza
Bierz cokolwiek co wali chlorem
Bywa i tak.
A ten "domestos", którm się sprawdza, to chodzi konkretnie o produkt Domestosa, czy jakąkolwiek kostkę do wc?
Producenci samochodów ewidentnie nie biorą pod uwagę zabezpieczenia ich przed zwierzyną.
W sumie to wystarczyłaby czujka od alarmu umieszczona również pod maską.
Tak a`propos, jakis czas temu pisalem o myszy, ktora zagniezdzila sie pod maska Magnum. Niedawno zmienialem pompe wody, zdjalem pokrywe silnika i pod nia znalazlem kupe trocin, wlosow (???) i skrawkow papieru. Mysz zrobila sobie lokum pomiedzy gniazdami swiec. Wystarczylaby jedna iskra, np. przebicie na kablach WN i mialbym niezle fajerwerki pod maska.
W tym układzie spróbuj sposobu Egona
Dokładnie, takie 2-3 żelowe paski naklejane powinny pomóc
http://www.autowcentrum.pl/blog/post/wypchac-futrzaka,29441/
zrobiłem podbitkę we własnym zakresie:
http://www.autowcentrum.pl/blog/post/pogromca-mitow,29969/
Teraz mam spokój!
Podobno najbardziej gustują w Mitsubishi
Do Tejlor:
Do czasu kupna czegoś innego, chyba będę musiał je przetestować.
Chyba tylko garaż jako zmiana miejsca by pomogła.
Do grzesio70:
Tak, pod domem na dworze, ale osłona pod podwoziem jest i to całkiem solidna. Jak przy zmianie opon na podnośniku się kiedyś przyjrzałem, to wydawało mi się, że jest tak dobrze, że ze zwierzętami będę miał spokój. W poprzedniej Hondzie nie miałem żadnej osłony i zdarzało się nawet, że pod maskę wchodziły duże koty, ale może właśnie dzięki zapachom jakie zostawiały, z kunami miałem spokój.
Do piotrlct:
Mówisz o żelowych plastrach do wc?
Domestosy nie wchodzą w grę, choć u mnie kostka z skarpecie dała rady (lub miałem po prostu szczęście).
Szkoda, bo auto prawie nówka.
Pół żartem proponuję takie urządzenie
Ciekawe jaki był by mandat za tylu pasażerów.