Wpis w blogu auta
Mercedes Klasa E
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 1492 razy
Data wydarzenia: 16.11.2016
Skup samochodow
Kategoria: inne
korzystajac z chwili wolnej chcialbym podzielic sie z Wami tym, jak skupy samochodow dzialaja na zachodzie... Pierwszy raz skorzystalem z takiej uslugi - i o dziwo jesem zadowolony.
Po pierwsze dlaczego zdecydowalem sie na profesjonalny skup (wirkaufendeinauto.de)? Rynek samochodow uzywanych, prywatnie sprzedawanych w Niemczech jest bardzo maly - gdyz od handlarzy auto kupuje sie z gwarancja na pol roku. Dodatkowo w przypadku spredazy prywatnej, gdy cos okazuje sie uszkodzone, odpowiada sie za to po sprzedazy i auto 'wraca' Nie mowiac o tym, ze osoba prywatna nie kupi auta w jakikolwiek sposob uszkodzonego, a niestety moj Mercedes zaczal osiadac tylem. Wyrok - 2 tys euro za nowe miechy do Airmatica
Z kolei przy wymianie auta 'u Turka' traci sie podwojnie - raz z uwagi na niemoznosc negocjacji ceny nowego auta, a po raz drugi przez sporo zanizona wycene swojego samochodu.
W profesjonalnym punkcie skupu wyglada to dosyc przejrzyscie.
Umawiamy sie na okreslona godzine, samochod jest ogladany i badany przez specjalistow i umieszczany w bazie danych. W przeciagu 10 minut oferta wysylana jest do roznych handlarzy, ktorzy wyceniaja auto. Nastepnie otrzymuje sie wycene, oparta na najwyzszej cenie zaproponowanej przez ktoregokolwiek z handlarzy - oferta zakupu jest wazna przez 3 dni.
Tak wiec w ciagu 3 dni mozna zdac samochod, podpisujac umowe bezposrednio ze skupem. W ciagu kolejnych 2-3 dni otrzymuje sie przelew na konto, a samochod zostaje wyrejestrowany.
Podsumowujac - moja 'Gwiazda' zmienila wlsciciela. Wycena okazala sie okolo 1000 euro wyzsza niz zaproponowana przez pojedynczych handlarzy i byla zblizona do wartosci rynkowej sprawnego auta. Wspolnie pokonalismy troche ponad 22 tysiace kilometrow przez niecale 7 miesiecy. Czas szukac czegos nowego
Ostatnia aktualizacja: 16.11.2016 11:54:47
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Z komisami mam lepsze wrażenia, bo zawsze jest pole do negocjacji. Dziwna jest tylko praktyka, z jaką niektórzy "komisanci" podchodzą do wyceny. Niektórzy oglądają auto a niektórzy posługują się tylko jakimiś kalkulatorami na stronach internetowych. Teraz oddałem drugą Mazdę 5 w rozliczeniu, a koleś nawet nie popatrzył, bardziej ważne był przebieg, rok, czy papierologia spora i czy dwa komplety kluczyków. I tak zwyczajowo kręciłem nosem, że spodziewałem się więcej, ale ostatecznie do nowego auta dopłaciłem tyle ile sobie założyłem.
Sprzedaż prywatna niesie ryzyko trafienia na jakiegoś scamera. Trzeba uważać, a przy płatności korzystać z gotówki albo szybkiego przelewu zanim odda się kluczyki. Do tego nowy nabywca jeżeli nie wykupi ubezpieczenia (jednodniowego) na nasze auto to nawet nie może się nim przejechać.
Wmówić właścicielowi ładnego auta że ma szrota i dać mu kilka tysięcy mniej niż jest warty. To tak w skrócie.
Z tablicami problem. Kupujac trzeba miec próbne, wazne 7 dni, nie kupimy danego auta to przepadaja.
A jak kupujemy auto wyrejestrowane bo własciciel chciał zatrzymac stary nr rejestracyjny to nie da sie odbyc jazdy próbnej.
Tu lepiej w komisie - zakĺadaja próbne i sie jedzie na probefahrt.
Jak rozumiem kokega odradza mobile.de na rzecz kleinanzaigen ? Znam również
Skupuja kazde auto - niesprawne tez.
To jest tak, ze ja dostalem wiecej niz wyszlo z 'probnej' oferty, a auto oddawalem nawet bez opon zimowych i dowodow regularnych serwisow od 50 tys kilometrow. Wyposazenie nie jest uwzglednione wcale, a cena wyznaczona jest dla przebiegu 150 tys kilometrow.
Prywatnie denerwuja mnie niemieccy kupujacy... Ja wiem, ze tu inaczej sie kupuje auto, ale mimo wszystko jak ktos z lupa oglada wszystkie rysy i narzeka na 10 mikrometrow roznicy grubosci lakieru to sie noz w kieszeni otwiera I meczenie sie z wyrejestrowaniem (kupujacy chca zawsze na tablicach brac), ryzykowanie jazd probnych.. Nie, nie warto mi bylo Ale jak masz auto w super stanie to probuj przez Kleinanzeigen ,)
"Dodatkowo w przypadku spredazy prywatnej, gdy cos okazuje sie uszkodzone, odpowiada sie za to po sprzedazy i auto "wraca".
A w Polsce jest tylko odpowiedz - widziałeś co kupujesz a w ryja chcesz ? I nie ważne czy to osoba prywatna czy komis. Oszukany kupujący nie ma żadnych praw zwrotu ani roszczeń.
W Niemczech też sa przekręty Turasy-brudasy, Polacy a nawet Niemcy się nauczyli.
Kiedyś oglądaliśmy auto które miało nowy TUV ale nie mieli starego, więc przebieg nie mógł być potwierdzony a samochód nie był serwisowany w ASO, książka niby zaginęła. Wtedy powiedzieliśmy "dziękuje". Trzeba było Policję wezwać.
Ale poważne komisy i dealerzy nie będą sobie robić wstydu.
Dlatego nie kupuje się tanich ofert i w podejrzanych miejscach.
A spytam kolegi auto było zarejestrowane w Polsce czy w Niemczech ?
Cena rynkowa - pytanie skąd kolega wziął ta wartość. zakładając ze najtańsze auto w tym roczniku kosztuje np 10.000 E a najdroższe 14.000 E.
I pytanie czy skupują tez auta stare (10 letnie i starsze)
Kiedyś wysłałem maila tak z ciekawości do "wirkaufendeinauto.de" i wpisując dane wyszło że zapłacą mi za Golfa TDI z 2006 roku 6500 euro.
Oczywiście nie zamierzałem sprzedać ale kolejne 3 miesiące raz w tygodniu otrzymywałem maile z oferta.
Zapewne po oględzinach cena spadłaby do 5000 E.
Ale to i tak więcej niż w Polsce.
Ja chce się pozbyć Tourana, chyba w 2017, moja kobieta niezbyt, to już staroć i brzydactwo.
No ale żeby coś innego, nowszego kupić to 12.000 E trzeba położyć.
Jest zarejestrowany w DE, ma poniżej 200 tys km, nie malowany, dobrze utrzymany i wyposażony.
Wkładu nie wymaga, spróbuje prywatnie a jeśli się nie uda to może "ta" opcja wchodzi w grę.