Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Opel Astra Shrek » Słabo z moimi podłużnicami.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Opel Astra
  • przebieg 125 729 km
  • rocznik 1996
  • kupione używane w 2013
  • silnik 1.4 i
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 4137 razy
Data wydarzenia: 08.05.2014
Słabo z moimi podłużnicami.
Kategoria: obserwacja
Ostatnio zauważyłem, że podłużnice w moim Shreku nie wyglądają zbyt ciekawie. W zasadzie w jednym miejscu zrobiłem nawet dziurę palcem. Proszę zerknąć na fotki i ocenić, czy pośmigam jeszcze ze dwa lata w takim aucie, czy lepiej szykować go już na żyletki?

Pytam, bo chciałem założyć instalację LPG, ale jeśli miałby mi się shrek rozlecieć po następnej zimie to chyba nie warto tego robić.

W tej chwili zabezpieczyłem wszystko jak mogłem fluidolem i bitexem malując co się dało ;)
Dodano: 10 lat temu
Nie ma sie co denerwowac koledzy, shrek pojdzie na zlom nie na sprzedaz. Nie jestem kanciarzem czy handlarzem z mojej okolicy.
Dodano: 10 lat temu
Do aarot: Nie widzę na żywo w jakim to jest stanie, jeśli auto nie kwalifikuje się do użytku, to tak odstawia się je na złom :) Przeczytaj sobie na przykład mój dziennik z Mazdy gdzie miałem dać samochód do prywatnego właściciela i on by sobie niby wyklepał (pracownik stacji demontażu) ale nie dałem bo nie chciałem by ktoś powypadkowym jeździł i później ucierpiał. Jeśli popełniłem tutaj jakiś błąd to przepraszam ;) Chyba pisałem to na szybko i nie przemyślałem, mojej wypowiedzi do końca, dziękuje że zwróciłeś mi uwagę na moją pomyłkę :-) Nie denerwuj się i niech Cie krew nie zalewa, mój błąd w wyniku złej wypowiedzi i pośpiechu :)
Dodano: 10 lat temu
Do bojar211: Co prawda już po "ptokach", ale sie wypowiem bo mnie kur..a krew zalewa jak czytam takie wypociny jak Twoje.
Skorodowane podłożnice, czyli element konstrukcyjny, a Ty proponujesz sprzedaż?! Na zasadzie: "Ważne że ja się nie zabiję razie czego, tylko ktoś inny?!"
Taki samochód odstawia się na złomowisko, a nie sprzedaje!!
Dodano: 10 lat temu
No dzięki koledzy, w końcu udało mi się kupić. Nie pieje jeszcze z zachwytu bo wyjdzie wszystko w paraniu, ale już kupiłem, Fiat Marea Weekend 1,9 jtd.
Piszę Wam o tym w zasadzie jako pierwszym dopiero po powrocie do domu nowym nabytkiem. Zobaczymy czy będę z niego zadowolony.
Fotki dodam w najbliższym czasie, bo w nocy robić zdjęcia to nie wypada nawet ;)
Dodano: 10 lat temu
Zanim zainwestujesz w to auto zastanów się, czy zależy Ci na zdrowiu i życiu osób, które wozisz. ;)
Dodano: 10 lat temu
Do iron64: Popieram zdanie RAKUS1 za 7 tyś znajdziesz coś konkretnego tylko trzeba dobrze poszukać i pomęczyć się z tym. Po jakich portalach szukasz samochodu ? Ja szukałem prawie miesiąc nowego autka i jakoś mi się trafiło i to za bardzo godziwe pieniądze choć rocznik już nie najmłodszy, powodzenia z szukaniem, pewno Ci się uda trafić coś fajnego ;)
Dodano: 10 lat temu
Do RAKUS1 Nie o to chodzi, że szukam perełki. Szukam auta wielkości astry lub większego tak więc Clio i podobne 3 drzwiowe odpadają. I szukam auta w którym blacharz jeszcze nie grzebał składając go z przystankiem autobusowym. Dopuszczam drobne awarie silnika czy osprzetu, czy coś w tym stylu. Wierz mi na słowo, że moje okolice opanowali handlarze złomu i ciężko cokolwiek normalnego kupić.
Dodano: 10 lat temu
Do iron64: To coś słabo się starasz ! Za 7 tyś. można naprawdę trafić-kupić auto w dobrym stanie, nie dowalone ! Ja ostatnio kupiłem i dobrze trafiłem. I tak musisz się liczyć z tym , że jak kupisz to coś do zrobienia będziesz miał ;)
Dodano: 10 lat temu
Bedę szukał, dzięki za opinie wszystkim.
Pozdrawiam.
Dodano: 10 lat temu
Do iron64: Nie daj się oszukać i sprawdzaj wszystko po kolei.
Trochę czasu i na pewno znajdziesz coś w przyzwoitym stanie, popytaj rodziny, znajomych, a nóż coś się trafi.
F-ki jak i inne starsze Ople uwielbiały romansować z rudą, i niestety ale jestem pewien, że nie ma już F-ki bez korozji.
Szczególnie słabo zabezpieczone były egzemplarze z Gliwic, choć moja sztuka jeżeli chodzi o podłogę i podłużnice [zdjęcia do wglądu w dzienniku Złocistego Rydwanu]prezentowała się bardzo dobrze, mimo 14 lat na karku, ale to było auto kupione jako nowe w salonie i całe życie garażowane.

Powodzenia w poszukiwaniach, będziemy czekali na następcę Shreka ;)
Dodano: 10 lat temu
Przebieg auta jest oryginalny, jestem jego drugim właścicielem, niestety dopiero od roku go posiadam i bardzo mi szkoda, że wcześniej nie został zabezpieczony.

Owszem przegląd przeszedł bez kłopotu i bez słowa ze strony diagnosty, no ale przegląd miał w lipcu tamtego roku, więc może wtedy nie było to jeszcze w takim stanie.
Dodano: 10 lat temu
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
Co do przebiegu to rocznie robię 13-15 tysięcy, więc nie jest to ani specjalnie mało, ani specjalnie dużo.
Co do spawania to jakoś niechętnie do tego podchodzę, po pierwsze nie wiem jak ktoś to zrobi bo sam nie zrobię, a po drugie sporo sobie za to liczą.
Odnośnie zabezpieczania to oczyściłem oczywiście wszystko co mogłem zanim poszedł bitex, ale zdaję sobie sprawę z tego, że nie zrobiłem tego profesjonalnie itd. No cóż, takie życie.
Co do zmiany samochodu, to szukam i szukam i szukam i to co widzę to same złomy, które już dawno powinny iść na żyletki a nie do ludzi. Szczerze budżet nie jest duży, no ale skoro Shrek jest wart może 2000zł, i jakoś się trzyma, to zakładam, że za 7000zł kupię auto które jest w lepszym stanie, a tu zonk, bo te co ogladałem to szkoda gadać po prostu.
W dużej mierze z tego powodu było moje pytanie.
Dzięki za opinie, utwierdziły mnie tylko w szukaniu innego auta jako zastępca dla shreka ;)
A szczerzepowiem, że autko bardzo przyjemne i wdzięczne, przez rok nie miałem żadnej awarii i nic nie naprawiałem prócz filtrów i oleju.
Dodano: 10 lat temu
Do RAKUS1: Dokładnie tak ;)
My już dobrze wiemy co trapi poczciwe F-ki i czy warto w to ingerować !
A że z rudą w starszych Oplach nie wygrasz...
Szkoda tylko motoru, 125 tys jeżeli przebieg jest oryginalny, to on ledwo zdążył się dotrzeć
Dodano: 10 lat temu
ojoj to serio zaczyna być niebezpieczne, co do inwestowania w auto to nie wiem czy ma sens:(
Dodano: 10 lat temu
Źle zrobiłeś, najpierw było oczyścic, spawnąć i dopiero zamazać antykorozją. Gazu nie opłaca sie montować. Chyba, że przez dwa lata zrobisz dziesiąt tysięcy kilosów. W dwa lata opel nie rozleci Ci sie.
Dodano: 10 lat temu
Do Stig210: Całkowicie popieram !!! A zamiast wydać na instalację LPG to trochę dołożyć pieniędzy i przeznaczyć na auto w lepszym stanie
Dodano: 10 lat temu
Jeżeli zrobiłeś dziurę palcem, to jak najszybciej się tego auta pozbądź. Stwarzasz zagrożenie zarówno dla siebie, jak i dla innych uczestników ruchu drogowego. W razie kolizji nie wiadomo co się stanie.
Diagnosta pewnie nawet słowem o tym nie burknął podczas badania technicznego co ?
Dodano: 10 lat temu
Sprzedaj łopla bo niedługo zostaniesz flinstonem według mnie, mój ojciec też się do tego kwalifikuje a ma Astrę G ;D No chyba że chcesz go robić to zrób ;)
Dodano: 10 lat temu
Wstawienie do tego samochodu nowej instalacji lpg będzie Twoim błędem życiowym.
Dodano: 10 lat temu
To, że zaciapałeś korozje bitexem nic nie da! Najpierw trzeba wyczyścić wszystko do gołej blachy, obtłuc młotkiem, zrobić wstawki, odtłuścić, zastosować podkład i dopiero bitex.
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl