Witam jako że jestem na urlopie i mam dużo czasu wolnego postanowiłem wycisnąć z mojej Poli jak najwięcej
Wybrałem się do moich dziadków by pomóc im troszkę w ogródku Powyrywać chwasty podlać itp. Postanowiłem przy tym żeby przejechać odcinek 24 km z jak najmniejszym spalaniem. Kiedyś też tak próbowałem i udało mi się zejść do magicznych 3,8 l/100. Teraz postanowiłem że ten wynik muszę poprawić.
Stosowałem się do takich zasad:
-przyspieszałem powoli bez użycia turbiny
-korzystałem ze wskazówki zmiany biegów
-hamowałem silnikiem gdzie się da
-przewidywałem sytuację na drodze duuużo wcześniej
-jechałem przepisowo (max 80 km/h)
-brak włączonej klimatyzacji
Jakież było moje zdziwienie gdy po dotarciu na miejsce okazało się że spaliłem tylko 3,5 l/100kmMasakra normalnie. A producent podaje że min spalanie to 3,6 l.
Powiem jednak szczerze że jazda w takich warunkach jest nieco uciążliwa. Głownie dlatego że nie mogłem skorzystać z klimy i przyspieszenia Podróż wydłużyła się o 7 min. Normalnie przejeżdżam tą drogę ok. 25 min Teraz było 32 min.
Nie zmienia to faktu że autkiem przy spokojnej jeździe można zejść poniżej 4 l
Po robocie na działce przyszedł czas zajęcie się troszkę Poli: Umyłem ją odkurzyłem ładnie, wytarłem starannie kokpit chusteczkami antystatycznymi( te z Biedronki za 2,5 zł są najlepsze) oraz nawoskowałem felgi. Potem skorzystałem z rampy samochodowej i obejrzałem sobie spód mojej Poli. Na razie moim okiem wszystko jest ok I żeby ten stan rzeczy trwał jak najdłużej

Pozdrawiam