Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Volkswagen Bora Angels Eyes » Sposób na zagapialskich







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Volkswagen Bora
  • przebieg 190 800 km
  • rocznik 2000
  • kupione używane w 2008
  • silnik 1.9 TDI
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 807 razy
Data wydarzenia: 14.12.2010
Sposób na zagapialskich
Kategoria: inne
Dzisiaj kurierem przyszło urządzenie, które ma mnie trochę ochronić przed osobami trzymającymi się za blisko tyłka. Mianowicie jest to hak:) Miałem go już zamontować wcześniej i był w planach, ale jakoś tak się składało z braku czasu, że go nie zakupiłem. Uchroniłby mnie od malowania zderzaka po wcześniejszym dzwonie, jak bym go oczywiście miał;)

Mam przyczepkę 450kg więc przyda się teraz do przewiezienia jakichś gratów. Teraz jest za zimno, ale jak znajdę trochę czasu to go zamontuje i wrzucę parę fotek z tego procederu, może się komuś przyda.
Dodano: 13 lat temu
To na hol możesz teraz zabierać. Pozdrawiam
Dodano: 14 lat temu
przyda się! Dodatkowo twój wpis przypomniał mi, że miałem zakupić redukcję do złącza bo mam "jakieś dziwne" jak powiedział mistrz ceremonii na przeglądzie rejestracyjnym haka. Nie mógł sprawdzić czy działają kierunkowskazy i stopy ale hak i tak został dopuszczony :)
pozdro
Dodano: 14 lat temu
Do Parker86: Nie będzie tak samo. Gdy nie masz haka, to wzmocnienie przyjmuje na siebie uderzenie całą powierzchnią (długością) i na tej powierzchni je rozprasza. Gdy mamy hak, to wzmocnienie jest uderzone centralnie (punktowo) w miejscu mocowania haka. Wtedy siły zupełnie inaczej się rozchodzą i w mojej opinii istnieje duże ryzyko pogięcia podłogi. Z tego właśnie powodu - tak sądzę - coraz częściej montuje się haki z demontowaną końcówką.

Nie jestem przeciwnikiem instalowania haków ale po prostu mówię jak to wygląda z mojego punktu widzenia.
Dodano: 14 lat temu
Panowie wzmocnienie czyli belka pod zderzakiem i tak jest przykręcona do podłożnic fabrycznie. Wykręcam belkę i w jej miejsce montuje hak, wiec i tak przy ewentualnej stłuczce mniej więcej będzie to samo czy z belką czy z hakiem...
Dodano: 14 lat temu
W dużym fiacie, gdzie mieliśmy wszystko stalowe, hak rzeczywiście pełnił rolę tarczy.
W polonezie jak miałem dzwona, to owszem, zderzak cały, ale podłoga w bagażniku wyglądała jak tatry z rysami na czele. Nie wiem co lepsze. Na pewno takich gapiów pogrąża to, że hak ładnie wchodzi w chłodnicę a nawet w blok silnika, a to oznacza duże straty ...
Dodano: 14 lat temu
Spoko, jak u Ciebie będzie pełnił funkcję użytkową i rzeczywiście się przyda to OK.

Do mnie osobiście nie przemawia argument o ochronie zderzaka. Paradoksalnie ale przy "dzwonie" hak może zaszkodzić a nie pomóc: uratujemy zderzak ale będziemy mieli przestawioną podłogę i podłużnice - energia ze zderzenia gdzieś musi się rozejść - tego nie da się oszukać. Ja w takim przypadku wolę mieć połamany zderzak, w końcu i tak będzie naprawiony na koszt sprawcy.
Dodano: 14 lat temu
Do bikermarek: Dobrałem taki hak żeby jak najmniej oszpecić auto. Mam dwa domy i dwie działki rekreacyjne i dlatego zdecydowałem się na kupno haka, żeby bez stresu wozić sobie różne rzeczy kosiarkę, szpadelki itp. To tańsze rozwiązanie niż kupno większego auta. Hak nie będzie u mnie atrapą, będę z niego korzystać.
Dodano: 14 lat temu
Do bikermarek: racja ;-}
Dodano: 14 lat temu
Ja zdjąłem hak, tzn. samą końcówkę. Uważam, że zbyt szpeciła samochód, by się z nią obnosić. Gdybym miał samochód bez haka to na pewno nie zdecydowałbym się na zakup i montaż tego urządzenia.

W ciągu całego czasu użytkowania samochodu przyczepę ciągnąłem dwa razy - czyli argument o jakiejś szczególnej potrzebie montowania tegoż w moim przypadku odpada. Oczywiście każdy robi jak chce, ja przedstawiam tylko swoją opinię.

Jak ktoś we mnie wjedzie to naprawa i tak odbywa się na jego koszt, więc nie robi mi to specjalnej różnicy.
Dodano: 14 lat temu
Może dożyjemy kiedyś czasów, że policja będzie bardziej karać za jazdę "na zderzaku" a nie za przekroczenie prędkości o 10-20km/h. Jestem również za wprowadzeniem przepisu, który obowiązuje w wielu krajach o zakazie jazdy z założonym hakiem jeśli nie ciągnie się przyczepy.
Dodano: 14 lat temu
Sam bardzo żałuję, że w moim aucie nie ma haka, bo to bardzo dobra ochrona przed "zagapialskimi". Niemniej jednak sam raczej nie zdecyduję się na jego zakup, bo "robię" zbyt małe przebiegi, a to nie zamortyzowałyby mi kosztów jego zakupu.
Dodano: 14 lat temu
Podziurawiłem już komuś i bez haka...hehe;)
Dodano: 14 lat temu
świetnie dziurawi chłodnicę
obyś nigdy nie musiał testować
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl