Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Citroen C4 Picasso 'Picador' » Spotkanie z Adamem!







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Citroen C4 Picasso
Dodano: 2 lata temu
Blog odwiedzono 634 razy
Data wydarzenia: 10.01.2022
Spotkanie z Adamem!
Kategoria: sytuacja na drodze
I ktoś by pomyślał, że to było miłe spotkanie. W rzeczywistości było wprost przeciwnie! ;)
Dawna sprawa, dokładnie 10.01.2022 wracałem z Krakowa do domu. Jechałem powoli, bo trochę odzwyczaiłem się od jazdy po dużym ;) mieście. W pewnym momencie w bocznej osiedlowej i podporządkowanej drogi wjeżdża na mój pas Adam … Opel Adam, który prowadziła młoda dziewczyna, powiedziałbym dziecko! :) Jedzie i jakby mnie nie widziała, nawet nie zwolniła, choć jej prędkość oceniam na 20km/h. Myślałem, że w końcu mnie zobaczy i się zatrzyma, ale nic podobnego … bez nijakiej pokory dla siwej głowy ładuje mi się w bok [totalszok].

No i mamy zonk! Młoda jedzie autem matki, prawko ma od 2 lat, ubezpieczenie OC jej nie uwzględnia. Nie mój problem. Wysiadam, patrzę, słabo to wygląda. Mówię, że spisujemy oświadczenie sprawcy kolizji i wspólne oświadczenie o zdarzeniu drogowym. Widzę, że jej auto bardziej poszkodowane niż moje. U mnie chyba tylko obcierka bez żadnych wgnieceń. Trochę mnie to uspokoiło. Dziewczyna spanikowana, na granicy płaczu dzwoni do matki i przekazuje mi telefon. Matka prosi by … nie krzyczeć na dziecko! Kobity to mają problemy! ;) Pół godziny pisania i konsultacji telefonicznych i po sprawie.

Wieczorem wysłałem zgłoszenie szkody do ubezpieczyciela, nazajutrz kasa z Adama OC na koncie. I tylko co teraz zrobić, żeby przywrócić Picadorowi piękny wygląd? [niewiem] Na drugi dzień auto jedzie na myjnię, żeby można było ocenić lepiej straty. Nie jest źle, powierzchowne zadrapania, kilka głębszych rys, ale nie widać podkładu. Jest dobrze [up] Biorę pastę polerską i polerkę. Zabawa trwa kilka godzin, bo nijakiej wprawy w tym aspekcie nie miałem. Potem wosk i znów polerka. Drzwi wyglądają jak nowe. Na szczęście obyło się bez lakiernika, więc radocha tym większa.

I tak z wielkiej chmury mały deszcz, czego i Wam życzę w takich sytuacjach [up] :)
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
Do powerTGS440: Zgadza się. Na szczęście doradcą była jej mama która dopiero zreflektował się co do dogadania na drugi dzień rano, z tym że ja dzień wcześniej wysłałem już zgłoszenie i szkodę do ubezpieczyciela.
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
Z takimi laskami trzeba uważać, mają 10-ciu doradców via smarfon. Raz mi taka jedna w tył wjechała, ja się na czerwonym zatrzymałem, ona już nie. Dobrze, że zdjęcia porobiłem, bo poźniej jej wersja po kilku sms'ach i telefonach zaczęła inaczej wyglądać niż rzeczywistość.
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
Do Egontar:
A jakby zaplątał się tam jeszcze wąż..... 🤣
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
Do Egontar: No nie! Często słyszę, że ciepły i miły, a przynajmniej do momentu kiedy "nie skończę", no później to już różnie bywało... Z jaskini spie...ły, zdarzało się pognać i zdarzało się być gonionym [smiech2]
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
Do MarcinGP: Wiem, wiem jaki z Ciebie zimny drań!
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
Do mucko1: Kij z żółwiami, gorzej jakby to było spotkanie dwóch jeży!
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
Do Egontar:
Dobrze, że to nie były żółwie 🐢🐢 🤣
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
Do Egontar: No i nie miały pierwszego razu (córka na pewno) [smiech2]

Bo Ty taki fajny misio jesteś 💖

Ja tylko nie chciałem aby Ciebie coś nie zabolało, to z sympatii ostrzeżenie było, a nie prezentacja internetowych mądrości specjalisty od spraw zbędnych ;-)
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
Do MarcinGP: Fakt, dziewczyna zgadzała się na wszystko, więc nie chciałem robić jej "krzywdy". Taki już jestem! 🙃😃 Swoją drogą matka też i nic mi nie sugerowała ani nie proponowała. Po prostu to był ich pierwszy raz, a ja nie chciałem wykorzystać sytuacji tylko mieć to wszystko za sobą i wracać do domu! 🙂
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
Do mucko1: Ale to było zdarzenie typu: zderzyły się dwa ślimaki. A ślimak na to: panie, nie wiem jak się to stało, to było tak nagle 😉🤣🤣🤣
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
Do SzarnaMamba: Trochę tak! 😄🤭
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
Do MaArek77: I obyś nie miał, bo mimo wszystko zawsze jakieś nerwy są! 🙂 Dziewczyna naćpana nie była, zrzucam to na karb braku doświadczenia. Sam mam córki i wiem do czego są zdolne na drodze w określonych sytuacjach. A tą wiedzę mogę poprzeć przykładami 😉😀🤪
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
Do glotox: Powiem Ci, że miałem już kilka podobnych przypadków, czy to ja, czy żona czy córka. Zawsze jadę na miejsce i załatwiam sprawy formalne, więc może to już wprawa. Po co się ,pienić' jak już i tak nic na to nie poradzisz. Swoją drogą i dzięki Bogu nie miałem nigdy wielkiego dzwonu! 🤔👍
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
Opel... Adam... Młódka... Nie krzycz... Ja bym brał dwa razy, raz z OC i minimum raz od niej, a jeśli matka jeszcze zdatna... ;-)

Na poważnie to ona chyba po nauce zdalnej skoro był telefonik i mamo ratuj. Świat się kończy. Potknie się na chodniku lub ją tramwaj rypnie ocinając nogi to najpierw za telefon złapie? Gdybyś był uparty i szkoda większa to pewnie jeszcze policja, karetka i karawan. Tłumok kołtunów z owcy, czy idiotka?

Dobrze dla niej, żeś dobry i wyrozumiały człowiek, tylko pamiętaj, że to dla Ciebie może się źle kiedyś skończyć. Ja już byłem tak wyrozumiały i mój kolega z pracy też. Mogę Ci przez telefon powiedzieć jak to dla Ciebie kiedyś może być bolesne.

Jest szkoda, to nie ma dyskusji, ma być policja. Koniec tematu.

Własnym autem jak moje warte "trójaka" to możesz dyskutować, a i to nie do końca.

Zadzwoń to Ci wyjaśnię jak się to załatwia. Zachowuj się jak laski: Ja nie wiem, nie znam się, nie wiem co tu się zepsuło itd. One na tym korzystają, nie Ty. ZAWSZE!
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
No i nadziała się na..... 😜 dobrze, że nie jechałeś wozem, bo koń mógłby ucierpieć. 🤣
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
To tak a propos piątku 13-go na pewno
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
Świetny tytuł i czyta sie jak kryminał ten poczatek ;)

Mocny zawodnik Citroen i kierowca pewnie zareagował bo gdy byś nie był świadomy zagrożenia może byłoby inaczej

Ja uczę sie na polerce ale na lekkich swirlach, pasta bezpieczna i na obrotach wolnych.

Jakby to było moje audi pewnie bym ja zabił.

Rozumiem że ludziom się zdarza pomyłka i czasami przez błąd jest stłuczka ale taka to od razu zlikwidować. Brak mózgu i odpowiedzialności i bezmyślne krzywdzenie innych to zbrodnia.
Wiek nie tłumaczy. Może naćpana była

No ale na szczęście wiele, wiele lat nie miałem żadnego zdarzenia
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
Polak potrafi :)
Fajnie się skończyło. Zszokowany jestem jak ogarnąłeś sprawę.
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
Do Maarten73: Nie wiem gdzie miała oczy. Tym bardziej że najpierw przejechała pas w jednym kierunku, potem pas zieleni i dopiero potem wjechała we mnie! [niewiem]. Jakoś nie rozumiem jak można było nie widzieć jadącego dość wolno samochodu! 😜 Ale co tam, było minęło👍
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
Gdzie laska miała oczy... pewnie w telefonie. [boshe] Trafi kiedyś na ciągnik z naczepą i tyle z niej będzie.

Dobrze, że nic nikomu się nie stało. Podziwiam Twój spokój. [guru]
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
Do FranzMaurer: Zgadza się, Warta dość hojna była! ;)
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
Do Egontar:
Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach :) W każdym razie wyszedłeś na swoje
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
Do FranzMaurer: W pierwszej chwili nie było tak "słodko"! Spokój nastąpił po pierwszych oględzinach! :)
Zgłoś nadużycie


Dodano: 2 lata temu
Ach ta dzisiejsza Młodzież... ;) [hihi]

Najważniejsze, że bez większych strat [up] Szacun za spokój i nie krzyczenie na dziecko [cool]
Zgłoś nadużycie


Najnowsze blogi
Dodano: 3 dni temu, przez FranzMaurer
Marzec garncował, kwiecień do tej pory przeplatał ;) Dość powiedzieć, że jeszcze w czwartek (10/04) wracałem z Krosna przy opadzie śniegu i -1. Dzień później na tym samym kierunku deszcz i ...
27 komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez Maniek1986
Jak w tytule. 11.04.2025r minęło 2 lata od zakupu przeze mnie Leona. Aktualny przebieg to 82.700 k, więc przez ostatnie 12 miesięcy autko przejechało 17.300 km. Złożyły się na to trasy 2 * ...
6 komentarzy
Dodano: 8 dni temu, przez Egontar
Niestety, opony letnie na których kupiłem DS’a wołały już o wymianę więc „musiałem” coś wybrać na letnie felgi. Nie ukrywam, że głównym wyznacznikiem oczywiście poza ceną była ...
57 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl


Wyślij zaproszenie