Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Renault Megane "FRANCA" » Spotkanie z Rekord5







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Renault Megane
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 971 razy
Data wydarzenia: 06.12.2012
Spotkanie z Rekord5
Kategoria: spotkanie
Dzisiaj znów udało się zorganizować małe spotkanie motoryzacyjne [auto] pod szyldem aWc. Tym razem zaprowadziłem Francę na spota z Rekord5 [bigok] który to kolejny już raz odwiedzał stolicę [car] Tym razem więc już nie przepuściliśmy nadarzającej się okazji [up] Spotkanie odbyło się w dobrze już Wam znanym miejscu czyli na parkingu podziemnym pod Centrum Handlowym Reduta, prawie dokładnie na tych samych miejscach postojowych, na których wcześniej spotkaliśmy się z Mucko1 ;-) Nasze spotkanie było na tyle zajmujące i miłe, że nawet nie spostrzegliśmy kiedy minęły ponad dwie godziny i do rzeczywistości przywróciły nas dzwoniące telefony. Za Rekord5 stęsknili się już znajomi, z którymi odwiedzał stolicę, a u mnie w firmie również zapragnęli przypomnieć sobie jak wyglądam [totalszok] gdyż w tym czasie powinienem być w biurze [haker] Tak więc po szybkim pożegnaniu [papa] i zapowiedzi kolejnego spotkania jak tylko nadarzy się okazja, rozjechaliśmy się w swoje strony [tuning]

Dzięki Rekord5 jeszcze raz za spotkanie. [up] Było naprawdę miło. Normalnie nie wiem kiedy minęły te dwie godziny... [papa]

Dla ciekawskich poniżej kilka pamiątkowych fotek ;-)
Dodano: 12 lat temu
Spotowe duety pomału stają się Twoją specjalnością :).
Dodano: 12 lat temu
Do sequence: Ale tu przy komputerze przynajmniej jest ciepło ;-) Każda forma kontaktu ma zalety i wady jednak więcej zalet ma spotkanko w rzeczywistości ;-)
Dodano: 12 lat temu
Do MarcinGP: Oj tam oj tam [los2]
Dodano: 12 lat temu
Do panda05: [up] Spoty fajniejsze od przesiadywania tutaj ;-)
Dodano: 12 lat temu
Sypiesz Spotami jak z rękawa
Dodano: 12 lat temu
Do rekord5: Taniocha! I pewnie lepszy od tego mojego z BP...
Dodano: 12 lat temu
Do MarcinGP: Dałem dyszkę za piątkę,zobaczymy kiedy zamarznie.
Dodano: 12 lat temu
Do rekord5: Ten mój z BP też ma napisane, że jest do -25, a zamarzał w zeszłym roku juz od -7 stopni [totalszok] do tego kosztuje około 25pln za 4 litry. Jak kupiłem płyn zwykły w hipermarkecie za 8pln to nawet przy -15 nie zamarzał (w zeszłym roku)
Dodano: 12 lat temu
Do sequence: Sprawa płynu już zamknięta,dziś udało się spuścić do dna płyn z obu autek i zalać zimowym,takim niby do -22 stopni,zobaczymy czy jak będzie taki mróz to nie zamarznie.
Dodano: 12 lat temu
Do autre2003: Ale podobno brud od centymetra grubości sam kruszeje i odpada z auta [smiech2] Może on na to liczy ;-) Albo myśli, że taka warstwa brudu działa jak kombinezon ochronny dla auta ;-)
Dodano: 12 lat temu
Do MarcinGP: No tak na białym od razu widać, ale wiesz przynajmniej brud się nie nawarstwia i nie wgryza w lakier bo przez tydzień nie zdąży, jak czasem widzisz białe auta z takimi ciemniejszymi placami to są właśnie oszczędności na myjni, jak się wgryzie zostaje tylko polerka, to już znacznie większy wydatek i ściąga warstwę i tak niezbyt grubo położonego lakieru, ja swojego też wczoraj umyłem dziś oczywiście się ubrudzi, ale w przyszłym tygodniu znów umyje co by sól i brud nie niszczyły lakieru i karoserii.
Mam takiego sąsiada kupił auto nowe z salonu za ponad 50 tysi i myje dwa razy do roku bo po co myć skoro i tak się ubrudzi (ciekawe czy z tego samego założenia wychodzi co do higieny osobistej bo o co się myć skoro na drugi dzień i tak się spoci [rotfl] ), było czarne teraz już wpada w szary, na pewno się zdziwi przy sprzedaży tego auta, bo sądzę że ciężko mu będzie znaleźć klienta, któremu stan lakieru będzie obojętny- przecież samochód ma jeździć a nie wyglądać - jestem przekonany że te pieniądze które zaoszczędził na myjni straci w dwójnasób przy sprzedaży, pomijając straty na dodatkowe pranie ubrań bo do jego auta ciężko wsiąść i się nie ubrudzić.
Dodano: 12 lat temu
Letni płyn? O reta... [totalszok]
Dodano: 12 lat temu
Do MarcinGP: Też myślę, że zdąże podpiłować do przerwy pomiedzy tymi świętami!
Dodano: 12 lat temu
Do autre2003: No i po myciu... Dzisiejsza śniegowa chlapa obrzygała Francę na bogato. Czyli wszystko wróciło do normy. Jeden dzień cieszyłem się czystym autem [smiech2] Zawsze tak jest kiedy ją umyję... Tradycja taka ;-)
Dodano: 12 lat temu
Do Egontar: Nie można wyjść w wprawy ;-) A Ty piłuj, piłuj. Bardzo dobra idea [up] Nadpiłuj w dwóch miejscach, co by jak jedno nie puści była szansa na zerwanie w drugim ;-) Ja toczę nierówny bój o wolne między Świętami, a Nowym Rokiem. Pod koniec przyszłego tygodnia powinienem wiedzieć czy wygrałem na punkty, czy przegrałem przez nokaut ;-)

PS. Dziś przegrałem jak na razie sparing z budzikiem. Co on się wychylił to ja mu strzała i cisza na 10 minut. Tak ze trzy razy dostał, a później poległem w trzeciej rundzie przez nokaut techniczny... Wstałem! [rozpacz]
Dodano: 12 lat temu
Do tofana: To już się pogubiłem w obliczeniach ilu tak naprawdę nas na tym spocie było [smiech2]
Dodano: 12 lat temu
Widzę, że trenujesz przed czymś większym [up] ;) Ja też na razie siedzę cicho i staram sie jak mogę! Piłuję po cichu łańcuch, żeby łatwiej było zerwać w odpowiednim czasie
Dodano: 12 lat temu
Do rekord5:
No właśnie, jeszcze koniki z kucykami! [rotfl]
Dodano: 12 lat temu
Do rekord5: We Francy nie ma koników, tam są kucyki - "my little pony" [smiech2]
Dodano: 12 lat temu
Do tofana: Marcin spotkał się z rekordem5,rekord5 z Marcinem,Vectra z Francą a Franca z Vectrą,spotkał się dwóch facetów i dwa autka do tego ponad dwieście koników itd.,itp.
Dodano: 12 lat temu
Do tofana: [up] Dobre! [rotfl]
Dodano: 12 lat temu
Do MarcinGP:

Zagadka:
MarcinGP spotkał się z rekord5. Rekord5 spotkał się z Francą.
Pytanie: Ile osób się razem spotkało?
Dodano: 12 lat temu
Do autre2003: No racja ale nawet te moje 350pln to ułamek tego co musiałbym wydawać na własne auto. Jakby nie liczyć to się opłaca. Jak jeździłem prywatnym do pracy to na samo paliwo ponad dwa razy tyle co ta opłata wydawałem, a gdzie jeszcze utrzymanie auta? Co do wyjazdów służbowych to ja mogę spać w hotelach po całej Europie na koszt pracodawcy. Bez problemu bo mam służbową kartę kredytową więc jak jest potrzeba noclegu to tylko oby było gdzie ;-) Jednak ponieważ mam małe dziecko, żona nie ma prawa jazdy, a mieszkamy na granicy cywilizacji ;-) To zawsze staram się wracać bez spania do domu jeżeli tylko się da. Czasami robiłem grubo ponad 1200km po Polsce w ciągu jednej doby + praca, szkolenie lub prezentacja na miejscu docelowym przez kilka dobrych godzin... Jak wracam z takiej wycieczki to jak zombie wyglądam ;-)
Dodano: 12 lat temu
Do MarcinGP: Wiesz tylko w moim wypadku ciężko było raczej odstawiać auto na firmę jak biuro było do 15 czy 16 a ja bardzo rzadko tak kończyłem pracę, a zdarzało się nawet i o 1 czy 3 rano kończyć czym wyższe stanowisko tym dłużej trzeba było pracować ;), teoretycznie miałem nielimitowany czas pracy jednak jak już gdzieś dalej jechałem to wolałem wrócić w nocy i zrobić sobie następny dzień wolny niż spać w motelu albo tłuc się na następny dzień znowu kilkaset kilosów, więc w większości byłeś wręcz zmuszony to prywatnego korzystania z auta służbowego, tyle że jak byś się nie zgodził to po złości potrafili kupić auto dwuosobowe i oczywiście znacznie gorzej wyposażone. Mój kolega kiedyś nie chciał się zgodzić na takie warunki to kupili mu Seata Inca 1,9 SDI zamiast Octavii z kratką 1,9 TDI.
Dodano: 12 lat temu
Do MarcinGP: wiem:) wystarczyło w sumie poczytać, ale komu by się chciało
Dodano: 12 lat temu
Do baaartez: To już wiesz o wodzie, mrozie i uszczelkach? ;-)
Dodano: 12 lat temu
Do rekord5: przeczytałem[up]
Dodano: 12 lat temu
Do autre2003: My też nie możemy brudnymi jeździć z tym, że ja płacę ponad 350pln miesięcznie za użytkowanie Francy do celów prywatnych ale nie martwię się o nic ;-) Nie wolno mi tylko tankować na służbową kartę w urlopy, weekendy, zwolnienia itp. No i oczywiście nie przesadzać z prywatnymi wycieczkami. W granicach rozsądku i przyzwoitości wolno wszystko ;-) Paliwo na takie wycieczki jak Włochy, Niemcy, Węgry itd. opłacam z własnych środków.
Dodano: 12 lat temu
Do MarcinGP: To i tak dobrze że w ogóle Ci przysługuje ;), ja w większości firm miałem tak że były kary za brudne auto a środków nie było w ogóle, albo były tylko na mycie, dzieci brudzą bardziej więc pracodawcy zwykle wychodzili z założenia, że jak korzystasz z auta prywatnie to możesz go chociaż umyć lub wyczyścić, a jak nawet nie miałeś dzieci to i tak podobno bardziej brudziłeś po pracy niż podczas ;) , w jednej firmie nawet pobierali mi z pensji 140/mc za korzystanie prywatne z firmowej osobówki i w większości wyliczali z paliwa, mniej lub bardziej dokładnie jednak w każdej musiałem coś tankować ze swoich.
Wyjątkiem była praca u helmutów gdzie mieliśmy najpierw szkolenie z eko jazdy a potem limity paliwowe, więc jak się starałeś to można było zaoszczędzić na tyle dużo że nawet na wakacje starczało ;)
Dodano: 12 lat temu
Do MarcinGP:
Ale spryciarz
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl