Do Danis1987: Za powodzenie nie dziękuje bo to przynosi pecha , ale już za zrozumienie tak . No w sumie parę osób zaskoczyłem sprzedażą ale cóż począć trzeba robić tak, żeby było dobrze a nie zawsze dobrze znaczy bez oporu. Myślę, że jakoś to się poukłada. Masz racje kolejnych aut jeszcze wiele ale następne to już raczej po studiach a może wcześniej któż to wie (coś u mnie samochody dłużej niż pół roku nie wytrzymują Mazda rozbita po 6 miesiącach Toyota będzie sprzedana po 6 jak dobrze pójdzie :D).

Zaskoczyłeś chyba wszystkich , jednak po zagłębieniu się w temat wygląda na to że sprzedaż to przemyślane rozwiązanie . Rozumiem Cię , życie jest długie , są rzeczy ważne i mniej ważne a kolejnych aut przed Tobą jeszcze wiele .
Cokolwiek się stanie .POWODZENIA !

Do Stig210: W Częstochowie praca jest błogosławieństwem, jak już ją ktoś ma to od pracodawcy słyszy: "Ch*j z pieniędzmi, ciesz się, że prace masz".
Za błogowastwieństwo od księdza sie płaci

Do tondEK: Może uda się je oszczędzić jak dobrze pójdzie. Studia są dla mnie i muszę zrealizować ten plan co mam na najbliższe lata Mam nadzieje, że nie będę musiał go sprzedawać. Niby to tylko samochód a człowiek się przywiązuje Częstochowa hmm bo tam trzeba u księdza pracować a nie szukać gdzieś indziej :D

Do tondEK: Bo w Częstochowie połowa honorarium jest wypłacana w Błogosławieństwach

Do bojar211: Zostaw sobie to auto bo być może po 1 semestrze stwierdzisz, że jednak studia nie są dla Ciebie
W zachodniopomorskim słabo z pracą? Zapraszam do miasta cudów... Częstochowy, przy niej to nawet njmniejsza mieścina Twojego wojewódzctwa pod tym względem wypada lepiej

Do Franz1906: Ano mogłem, szukałem roboty ale w zachodniopomorskim słabo, miałem dostać robotę nawet dobrą zrobili mnie w ch. A pomysł z tymi studiami w sumie też miesiąc temu zaskoczył więc tak się złożyło. A no lipa bo to naprawdę fajny samochód jak na tę klasę i warto było przy nim robić i dalej go ulepszać ale cóż może ktoś się znajdzie chętny na tą Japońską myśl techniczna i będzie dbał. Najgorsze jest to że nie wiadomo komu się to opchnie. Czy ktoś po prostu nie zajeździ tego auta itp. No cóż może wyjdzie tak, że skończy się tylko na ogłoszeniu. Wszystko dzieje się dość szybko zobaczymy jak coś się zmieni poinformuje

Trochę mało czasu Ci zostało na zdobycie tej kasy na studia... nie miałeś tego jak wcześniej rozplanować?
Co za życie w ogóle, człowiek kupuje, dba, dopieszcza, snuje plany na przyszłość i ... wakacje się kończą .

Do luckyboy: Ok dzięki masz racje . Ta wyszalałem się tym autem przez niecałe półroku silnik zajechany, zawory klepią jak szalone dymi jak Batory przy ruszaniu.

Do tondEK: Już niestety zakończyłem ten etap gdzie podręcznik jest za darmo ;D Ta wszystko co związane z edukacją jest darmowe i ogólnie państwo dokłada nam jeszcze tyle, że można dostatnie żyć będąc studentem.

Do bojar211: Przecież pojawił się darmowy podręcznik Edukacja w naszym pięknym kraju jest za darmo..

Usuń tylko w ogłoszeniu zapis "jak i osobą chcącym się wyszaleć", bo wygląda to tak, jakbyś wyszalał się i sprzedawał auto

Do wildpolish: Jeśli nie zdobędę kasy do końca Września inną drogą to Toyota będzie sprzedana. Mam nagrywany wyjazd za granicę może się uda i Paseo wyśle do dziadka do garażu gdzie zostanie w między czasie dopieszczona do końca. Szkoda mi ją wystawiać ale edukacja niestety ważniejsza Normalnie bym jej nie sprzedawał miałem w planach lakierowanie progów i pozostałych drobnych dupereli + różnego rodzaju inne inwestycje

E no co ty? Dopiero co ją dopieszczales.