Wpis w blogu auta
Toyota Auris
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 1233 razy
Data wydarzenia: 19.07.2016
Standardy likwidacji szkód w ASO
Kategoria: obserwacja
Pierwsze kroki – do sprzedającego ASO w Lublinie – i taki scenariusz naprawy w ofercie: samochód zostaje u nas – sprawdzamy, co uszkodzone pod zderzakiem: fotografujemy, pertraktujemy z Proamą (może to trochę potrwać) ale w tym czasie samochód stoi u nas – bo przecież za montaż osłony zderzaka trzeba płacić a tego naprawa nie przewiduje – bo przecież po uzgodnieniach kosztorysu trzeba byłoby znowu zdejmować. Może być przyznany samochód zastępczy (z powodu wgniecenia plastiku na moim??). No i ON2 stoi (gdzie?/po co?/z jakim skutkiem? – zaczynają się rodzić różne wątpliwości. Samochód wyłączony z ruchu choć może świetnie jeździć samodzielnie tylko go boli na urodzie???). Jak już będzie zgodność co do wyceny – to samochód na lawetę – i jedzie do centrum likwidacji szkód bo ASO Toyoty w Lublinie nie ma własnej lakierni. Kiedy wróci?? Trudno określić – jest kolejka. Słowem – operacja naprawy długa i skomplikowana, wątpliwa – a ja jeżdżę zastępczakiem. Ale jak w tych okolicznościach planować urlop?
No to wariant ratunkowy: telefon do Radomia. Ten sam doradca ds. likwidacji szkód co mnie ratował przy ON1 w 2010 – i oferta: „przyjeżdża Pani do nas – zdejmujemy zderzak, dokumentujemy szkody pod nim, zakładami z powrotem. Pani wraca do domu a my pertraktujemy z Proamą i po ostatecznych ustaleniach zapraszamy na montaż nowych, przygotowanych części”. Kiedy? „Zależy od sprawności Proamy” to najwcześniej – dalej: kiedy klientowi pasuje. Po wizycie na blacharni jest już orientacja w rozmiarach szkód a po powrocie do domu (1,5 godz. jazdy) – na poczcie już mam zdjęcia z opisem (jest lepiej niż poprzednio – ale sporo gorzej niż wygląda z zewnątrz). ASO sobie policzy – ale to nie mój problem. Powtórka z rozrywki w 2010: http://www.autowcentrum.pl/blog/post/naprawa-zaczeta,14186/ http://www.autowcentrum.pl/blog/post/naprawa-skonczona,14200/
Montaż nowych części (po powtórnym demontażu osłony – tej stacji to się mimo wszystko opłaca) ma potrwać ok.4 godzin. Z doświadczenia wiem, że będzie perfekcyjnie. No i jak tu nie kochać radomskiej ASO Toyoty? Z rozkoszą spędzę te 4 godziny w TYM KONKRETNYM salonie – już się cieszę
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez Egontar
Ciąg dalszy po wymianie oleju w skrzyni biegów.
https://www.autowcentrum.pl/blog/post/w-skrzyni-eat6-statycznie,38519/
Wymiana uszczelniacza wału korbowego / 10.04.2025 / 179 621 km ...
13
komentarzy
Dodano: 1 dzień temu, przez Egontar
Ostatnio wiele się dzieje w naszej stajence. Po zmianie głównych ogierów koniecznym jest zajęcie się poprzednikami z racji zmian właścicielskich :) Juke pojeździł u nas 8 lat i choć ...
22
komentarze
Dodano: 3 dni temu, przez Egontar
Trochę zaległych spraw na zaległy wpis. Co prawda C5-tka hula już od 1,5 miesiąca, to z dziennikarskiego obowiązku a może z własnej wygody (coś jak pamiętnik dla coraz gorszej pamięci ;)) ...
36
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Kto by zwracał uwagę na takie drobiazgi
Ba...
A to rzeczywiście wielki szacun dla Radomia, że tak traktują Klientów. Wielka szkoda, że nie jest to standardem w ASO każdej marki...
Myślę sobie: nie będę naprawiał bo to lekka obcierka - zderzak plastikowy nie zardzewieje i tak z tym jeździłem. Za tydzień bach znowu w to samo miejsce z tyłu w zderzak dziewczyna uderzyła....znowu się dogadałem , 2,5 stówki skasowałem i pojechaliśmy do domu
Z całą pewnością
Jak Ela przyjechała by na spota, to i tak po chwili nie było by nic widać, nawet bez naprawy
Dobrze, że masz swój "układ" w Radomiu - to niezastąpiona sprawa
Powodzenia życzę, niech Pierdziama płaci. Niskue skladki bokiem jej wyjda
Ja tam nie mam dobrych wspomnień z żadnego ASO jak do tej pory. Zobaczymy jak będzie teraz z Oplem.