Do b5mathnowb5: To już teraz nic nie wiem...

Na pewno warto kupić

Do lysy1233: Nie no warsztatu to ze sobą nie będę ciągał.

Do kiwi8521: Spawarke na 12V też weż

Do kiwi8521: Trzymam Cię za słowo

wpadaj bez awaryjnie na zlocik a nie straszysz ludzi!!!! OJ NIEŁADNIE ja wezmę ze sobą walizeczkę z kluczami to jak by ci coś odpadało to się dokręci MOCNO!!!!

Do Laasi: Zgadzam się Inaczej być nie może

Koledzy ze spotu pewnie się ze mną zgodzą, że nie masz wyjścia i masz cały dojechać na miejsce

Do sliweczka1979: Nie bądź miętki, bądź twardy. Mam przeczucie, że cała podróż będzie bez niespodzianek.

Kiedyś miałem standardowe OC w Link4 i pakiet asisstance działał bez problemu...co prawda był limit kilometrow (ok 50?),ale pomoc przyjezdzała dość szybko.

Do manieklublin: Problem w tym, że nie posiadam ani sprzetu a tym bardziej talentu..
Wsiąść i jechać.. (doglądając czy nic nie odpada -oczywiście) Pewnie tak byłoby gdybym jechał sam lecz jadąc z całą bandą nie zamierzam stać gdzieś w polu
Chyba dokładnie przestudiuję regulamin i zasady udzielania pomocy i wtedy podejmę decyzje.

Do manieklublin: Święta prawda.

miałem przyjemnośc jeżdzic niepewnymi autami i najlepszym "asiatance" okazywała się skrzynka z narzędziami w bagażniku-polecam

W ostatnim AŚ jest porównanie ofert Assistance, oferta Starter24 wypada bardzo korzystnie. U nas co prawda to nowość, ale na zachodzie są obecni na rynku od lat. Najlepsze jest to, że w holowaniu nie ma żadnych limitów, więc odwiozą Ci wrazie potrzeby auto pod dom lub do Twojego mechanika. Fajna sprawa też dla kobiet jak złapią kapcia albo zapomną w porę zatankować.

Do anpa50: "... i upewnieniu się, że nic nie odpada wsiadałem do auta..." dobry tekst

Ja też miałem te same obawy przed dalszą trasą gdy jeździłem wysłużonymi bolidami, ale zawsze po sprawdzeniu płynów i upewnieniu się, że nic nie odpada wsiadałem do auta i ruszałem w świat. Droga do celu upływała na nasłuchiwaniu odgłosów samochodu i jeździe zgodnie z przepisami. Na miejscu stwierdzałem, że to dobre auto i do domu wracałem o wiele szybciej już bezstresowo czując, że auto jest OK. Jeśli masz jakieś wycieki to stań parę razy żeby sprawdzić stany i wio dalej. Jak masz pecha to nowy samochód z salonu stanie Ci na drodze, a jeśli go nie masz to staruszkiem objedziesz Europę. Głowa do góry, nie ma co się martwić zwłaszcza dlatego, że w tych rocznikach nie ma co się psuć (brak elektroniki), a tą kasę spożytkuj dla siebie, a nie dla firm ubezpieczeniowych. Do zobaczenia w Ustce.

Poczytaj sobie co ja miałem na własnym przykładzie właśnie z firmą Adac http://www.autocentrum.pl/awc/dzienniki-pokladowe/volkswagen-passat/super-starter-assistance-5126/

Może nie tyle opinie ludzi, a dokładnie przeczytać i zrozumieć regulamin, wyłączenia, ograniczenia i wiedzieć czy w "razie godziny0" podawać prawdziwe silnik skończył się czy przebić oponę bo to obejmuję zasady, a engine szaden już może niekoniecznie. A to nie aby część przygody? dorabiać np pasek klinowy z pończochy, czy przejechać pół kraju na dojazdówce...

Do sliweczka1979: ale to jedna z mozliwości. Czytaj opinie, co ludzie piszą. Często całe assistans to naciąganie. Dwa razy próbowałem skorzystać i sie wykręcili. Może to tylko wina ubezpieczyciela?

Do zarid: Tego nie wiem.. 100 pln na rok to nie tragedia tym bardziej, ze mam do przejechania całą Polskę...

Do bachus1: Po kasacji? Ja nie mam zamiaru go kasować

Wygląda ciekawie - taki pakiet Classic powinien wystarczyć. Tylko czy naprawdę działa ?

W PZU asistans działa świetnie! Po kasacji samochodu miałem dostać auto zastępcze, ale chwilowo nie było zadnego dostepnego...