Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Fiat Punto PUNTERA » Stłuczka







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Fiat Punto
  • przebieg 151 000 km
  • rocznik 1994
  • kupione używane w 2010
  • silnik 1.2
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 966 razy
Data wydarzenia: 14.01.2013
Stłuczka
Kategoria: wypadek
Jadąc rano do pracy spotkała mnie niemiła sytuacja, mianowicie znajdując się na rondzie, a własciwie już z zamiarem jego opuszczenia, zauważyłem niebieskiego fiata który niebezpiecznie szybko zbliżał się do wjazdu na rondo z mojej prawej strony. Kiedy uświadomiłem sobie, że nie ma on zamiaru hamować, przyśpieszyłem, jednak i tak ucierpiał prawy tył puntery. Zjechałem na pobocze, klient za mną. Wysiadłem z auta, szybki rzut oka na jego tablice i obejrzałem uszkodzenie. Gość wpierw mówił że nawet mnie nie dotknął. Powiedziałem mu że chyba sobie jaja robi i czy jest na tyle głuchy że nie słyszał huku. No i że wzywamy policje w takim razie. Jednak on stwierdził że rzeczywiscie widać jakieś uszkodzenie i że mi za nie zapłaci, tylko żeby nie dzwonić na 997. Ponieważ śpieszyłem się do pracy zrobiłem tylko zdjęcia uszkodzeń (w jego fiacie ich nie było) i dowodu osobistego sprawcy.
Zapytałem go czy mnie nie widział, czy co, dlaczego zdecydował się wjechać na to rondo pomimo, że nie miał pierwszeństwa przejazdu. A on odparł że po prostu o tej porze mało kto tędy jeździ i ze najzwyczajniej w świecie nawet nie popatrzył czy nie zbliża się inny pojazd. Prze agent...
W tym samym dniu jeszcze zadzwoniłem do niego informując iż byłem u blacharza i wycenił mi naprawe zniszczonego elementu na kwotę 600zł (klepanie, malowanie, cieniowanie drzwi). Powiedziałem, że cieniowanie mozemy sobie odpuścić, ale te 450zł musi mi jednak dać. On stwierdził ze to strasznie dużo pieniędzy i że podpisze mi wszystko co będe chciał, sporządzimy odpowiednie dokumenty i żeby pieniążki poszły z ubezpieczenia. Powiedziałem, że ewentualnie moze tak być.
Dalsza część rozmowy okazała się wręcz absurdalna. Gość stwierdził bowiem, że ponieważ w owym aucie nie ma podbitego przeglądu, podstawi w papierach auto swojej żony, że niby ono uczestniczyło w kolizji. Stwierdziłem, że jest chyba niepoważny, że na owym rondzie jest monitoring miejski i jeśli by mi wywinął jakiś numer, to moge się nim posłużyć. On mnie chyba źle zrozumiał, gdyż stwierdził że miejsce zdarzenia też możemy wpisać inne jeśli chcę.
Jakiś kosmos...
Na następny dzień spotkałem się z nim i odebrałem od niego żądaną przeze mnie sumę. Mam nadzieje że więcej się nie spotkamy.
Ostatnia aktualizacja: 14.01.2013 21:03:06
Dodano: 12 lat temu
Do lusienka: W tym przypadku akurat na danym rondzie był monitoring, poza tym miałem zdjęcie dowodu osobistego sprawcy, no i pojazdu, wraz z numerami rejestracyjnymi. Raczej się niczego nie obawiałem, prócz tego, że to zajmie troszkę czasu, a chciałem to załatwić jak najszybciej. Dodatkowo okazało się, że kumpel kojarzy sprawcę, a ja mam jego adres, więc nie było takiej opcji.
Dodano: 12 lat temu
Do giernal: Ja tam nikomu źle nie życze. Gość na poczatku gadał ze mną spokojnie i w miarę ok, dopiero przez telefon zaczął wydziwiać, więc się z nim ustawiłem na mieście. Dobrze, że się skończyło tylko na uszkodzonym błotniku, bo szkoda puntery.
Dodano: 12 lat temu
Do Diego_El_Dingo: W zimowych ciuchach bicy nie widać. Wystarczył mu chyba wyraz mojej twarzy.
Dodano: 12 lat temu
Dobrze ,że przjechał z kasą bo mógł zwiać i wyprzeć się wszystkiego o takich przypadkach też słyszałam.
Dodano: 12 lat temu
Może to kwestia mojej alergii na takich cwaniaków, ale ja bez wahania wołałbym policję chociażby po to, by zabulił trzy "stówki", dostał 6 punktów, o pozbyciu się dowodu już nie wspominając. ;)
Dodano: 12 lat temu
Ludzie i ronda. Można eseje pisać. Tylko Puntery szkoda :( A koleś to taki cwaniaczek, jakich nie lubię. Dobrze, że masz swoje bice - nie próbował fikać ;)
Dodano: 12 lat temu
Do Andzik88: Powiem Ci, że chyba był tego bliski, ale jak wysiadłem z auta to zrezygnował.
No ładnie to wymyśliłas, ja też coś spróbuje sam z tym zrobić, ale to w lecie, bo blache trzeba nagrzać, polakierować. Puki co nie przeszkadza i nie rzuca się w oczy.
Dodano: 12 lat temu
Do lusienka: I brakiem wyobraźni. Taki stary, a taki nieodpowiedzialny.
Dodano: 12 lat temu
Do wer1207: No dokładnie. Oryginalny sposób myślenia ma facet...
Dodano: 12 lat temu
Do 6wi6lq6: no na pewno nie do Ciebie, najbardziej mi się jego tłumaczenie podobało. A jakby tam jego matka po przejściu szła, to by ją rozjechał? Przecież pusto było.
Dodano: 12 lat temu
Dwa Fiaciory i dwa niebieskie. Takie spotkanie nie mogło się skończyć inaczej jak pocałunkiem
Gość z fantazją. Najważniejsze, że kasiorę zgarnąłeś. Następnym razem jakby co to mnie w papiery wpisuj[rotfl] Miałem Daytony zimówki w Oplu. Szły jak w masło.[up]
Dodano: 12 lat temu
poprostu [rotfl]
Dodano: 12 lat temu
Poprostu gość z fajnazją
Dodano: 12 lat temu
No szkoda, że nie wymyślił, że to nie jego wina!
Te ronda to postrach. ;) Jakiś 1.5 roku temu mieliśmy również stłuczkę na rondzie. Prawe tylne drzwi wgniecione i nadkole, które i tak było do zrobienia. Kobieta prowadziła, nie wiedziała jak to się w ogóle stało, a że się im bardzo śpieszyło, powiedzieliśmy ile za każdy element, zapłacili, odjechali. ;) Drzwi kupiliśmy na szrocie, a nadkole samemu się zrobiło ;) a 500 zł zostało w kieszeni. ;)
Dodano: 12 lat temu
Walnąłeś w kredens :P A raczej to "Kredens" walnął w Ciebie ;(
Dodano: 12 lat temu
Do maciek88: 54 lata. Na spotkanie przybył już eleganckim passatem. Kiedy go zapytałem czemu nie jeździ nim na co dzień, stwierdził, że ma sentyment do fiata. Szkoda tylko że jeździ nim tak jak jeździ. A fiacik rzeczywiście super.
Dodano: 12 lat temu
Do kamilsitarz: No właśnie byłbym go w stanie zrozumieć, ale jakby to był mój kumpel, czy choćby sąsiad, ale to był dla mnie obcy gość. Nie dość co i tak poszedłem mu na rękę, to jeszcze tak kombinował. W punciakach koła są zwykle dość schowane w nadkolach, u mnie pozostałości po tym zostały więc chyba się obyło bez kontaktu przy stłuczce. Ale zaglądnę tam napewno jeszcze.
Dodano: 12 lat temu
Do wer1207: nie mam pojęcia do czego pijesz...?
Dodano: 12 lat temu
To jakiś starszy gość tym fiaciorem jechał?
Dodano: 12 lat temu
Do wer1207: Maleńka i z daleka niewidoczna ryska na zderzaku którą mam do tej pory, bo stwierdziłem, że więcej byłby z tym pie****enia niż pożytku :D
Zaleta dużej masy i ramy :]
Dodano: 12 lat temu
Do kamilsitarz: a w Twoim coś było?
Dodano: 12 lat temu
Swoją drogą przypomniało mi to stłuczkę, którą kiedyś miałem Rendżem - gość Golfikiem III skasował sobie cały przód na haku Redża, policja spisała wszystko, sprawdziła %, kazała spisać oświadczenie i pojechała. Tamten stwierdził, że oświadczenia żadnego nie spisze i... pojechał bez całego przodu (brak świateł i pęknięta chłodnica) w siną i ciemną (późny wieczór był) dal :D
Dodano: 12 lat temu
Z cwaniakami nie ma cackania. Sprawdziłeś zawieszenie? Dość blisko koła walnął chyba, warto sprawdzić...
Dodano: 12 lat temu
a tak w ogóle to nie była jego ręka.... ale jaja
Najnowsze blogi
Dodano: 12 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl