Wpis w blogu auta
Nissan X-Trail
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1051 razy
Data wydarzenia: 31.01.2014
Stłuczka
Kategoria: wypadek
X-Trail miał trochę szczęścia w tym wszystkim bo tylko hak, plastikowa osłona pod spodem auta i tylni zdeżak ucierpiały, u kierowcy BMW jest znacznie gorzej - wystarczy wspomnieć, że bokiem auta zgiął hak.
W pierwszej chwili kierowca BMW od razu zadzwonił na policję, jednak po krótkiej rozmowie rozmyślił się, jak się dowiedział, że za uszkodzenia jakie ma dowód mu zabiorą (bo te uszkodzenia mimo, że da się jechać nie pozwalają na dopuszczenie auta do ruchu), a mąż sie nie wypiera i bierze na siebie odpowiedzialność. Dodatkowo pan z BMW też dostał by mandat za brak zapiętych pasów i za dużą prędkość.
Praktycznie niedawno odnowiliśmy polisę OC więc będzie bez problemu. Nadal obowiązuje poprzednia, bo zawsze na wszelki wypadek miesiąc przed upływem jej ważności podpisuje się kolejną umowę, co najwyżej mogą nam o jakąś dopłatę wystpić z racji utracenia zniżek. Gorzej, że AC nie ma, to w naszym aucie na własny koszt trzeba będzie. Brak mandatu i punktów częściowo zniweluje te koszty-zawsze jakieś pocieszenie!
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
"ale" - to już było teraz to tylko gadam
za mężami się nie rozglądam
Co do płci przeciwnej, kończy się na rozglądaniu ale...
Żonę ma się jedną i trzeba Ją oszczędzać i dlatego tak bardzo się rozglądamy przeważnie się na tym kończy
Już tak mam, tyle co pogadać sobie mogę
Piotrze, nie wiem o czy Ty piszesz??? przecież my tu o autach rozmawiamy
Bo chłop zawsze bierze to co chce, a przynajmniej tak się nam wydaje
Jeżeli istnieje możliwość zdemontowania haka (a u Ciebie istnieje) to należy to zrobić zaraz po zakończeniu jego użytkowania.
Decyzję o wzięciu winy na siebie podjął mąż, bo jego najbardziej dotyczy(ja pewnie też bym ostatecznie taką podjęła na jego miejscu), więc nie będę mu głowy suszyć i narzekać-zdarza się, wystarczająco się sam na siebie zdenerwował. Czytałam mu te opinie poniżej, on mówi, że nawet jeśli jest szansa wygrać to już nie będzie zmieniał swojej decyzji. Niech się i inni smieją jak uważają to za słuszne, ich prawo.
Do mrBean: No to ja źle zrozumiałem opis sytuacji... Mój błąd. Ale jeśli to mąż był włączającym się do ruchu, to rzeczywiście nie ma żadnych wątpliwości co do winy.
Kodeks Drogowy:
Dział II, Rozdział 1, Art. 4 "Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania." - czyli na moje mogę liczyć, że ktoś, kto zechce włączyć się do ruchu - zachowa ostrożność i przepuści wszystkich innych użytkowników drogi, a nie wyjedzie 20 metrów przed auto jadące 60 - 80 km/h.
Rozdział III, Oddział 2, Art. 17 pkt. 2 " Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu."
Rozdział III, Oddział 5, Art. 23 pkt.3 "Przy cofaniu ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu i zachować szczególną ostrożność, a w szczególności:
a) sprawdzić, czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia,
b) upewnić się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda; w razie trudności w osobistym upewnieniu się kierujący jest obowiązany zapewnić sobie pomoc innej osoby."
Dla mnie to ewidentna wina wyjeżdżającego tyłem nissana na drogę prosto pod nadjeżdżające BMW. Fakt, iż widoczność była ograniczona poprzez zaparkowanego przy drodze busa, nie zwalnia kierowcy nissana z odpowiedzialności. Ustawodawca przewidział, że w takiej sytuacji kierujący pojazdem zobowiązany jest zapewnić sobie pomoc innej osoby, która sprawdzi, czy manewr cofania/włączania się do ruchu będzie bezpieczny i nie zagrozi innym uczestnikom ruchu drogowego.
Z tym hakiem to już się teraz sama zastanawiam, sajeks napisał, że za to mandatu by nie było, ale też wspominał o tych na stałe. Ten u nas jest montowany już po zakupie w warsztacie, a nie fabrycznie(nie wiem czy nawet w moim modelu były fabryczne)i jest odkręcany, a do tej pory słyszałam jedynie opinie, że jak się odkręca, to jest obowiązek to zrobić gdy nie jest w danym momencie użytkowany.