Wpis w blogu użytkownika
KIA_fan
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1985 razy
Data wydarzenia: 15.09.2012
Summer Cars Party '12
Kategoria: inne
PS Było ekstra!
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Sajeks.
Oskarżasz mnie o to co robisz sam. Dla mnie jesteś hipokrytą. Do tego przekręcasz moje wypowiedzi tak jak Ci wygodnie i pasuje do aktualnej sytuacji. To nie mi usuwali konto za obrażanie i szykanowanie innych z BAN,em dożywotnim włącznie, po którym wydzwaniałeś do Zachara, skomlałeś i błagałeś żeby tą decyzję zmienił. Mnie też prosiłeś żebym się za Tobą wstawiał, nie pamiętasz? Nie mógłbyś żyć bez AwC, że nawet koleżanki konta używałeś żeby tylko zajrzeć tu? Życie Ci się zawaliło, że musiałeś klony kolejne zakładać o posiadanie, których oskarżałeś bezczelnie innych? To nie Ty kupowałeś numery Pre-paid żeby wydzwaniać do użytkowników, których wyśmiewałeś żeby nawet poza portalem ich pognębić? Klony też do tego służyły o ile dobrze pamiętam. Wiesz, że to jest karalne? Ale to już nie ważne, bo nie zamierzam uczestniczyć w społeczności, w której Ty się znajdujesz "wujku dobra rada", która bokami wychodzi zupełnie jak u mnie słoma jak to raczyłeś "górnolotnie" określić. Niech się reszta dowie jaki to prawdomówny Sajeks jest naprawdę. I Ty się mienisz być wychowawcą cudzych dzieci? Myślałem, że jesteś inny i można Ci zaufać jednak znajomość z Tobą okazała się pomyłką, o której dopiero cała reszta się przekona z czasem tak jak ja i kilku innych, którzy przez Ciebie konta usuwali. Z tym, że może być to dla nich tak samo za późno jak dla mnie. Moje podejrzenia powinien wzbudzić fakt, że kiedyś prywatną korespondencję z Xenonem wstawiłeś na forum publiczne za co nawet Zachar Cię zrugał. Cóż mój błąd. Dla mnie jesteś zwykłym zdrajcą. Nie wiesz co to koleżeńska tzw. "sztama" między facetami i nie mów mi o załatwianiu sprawy po męsku bo to Ty masz jęzor dłuższy niż niejedna plotkara i kończy on się na poziomie, na którym chcesz abym trzymał swój tyłek. Poza tym Ty wolisz tych co auta Ci "podprowadzają". Twój wybór. Może pasujecie do siebie... Oceniasz mnie po jednym spotkaniu nic o mnie nie wiedząc i koloryzujesz moje wypowiedzi żeby osiągnąć to co dla Ciebie wygodne. Portalowy ShowMan'ie wyszydzałeś i obrażałeś użytkowników żeby tylko ubawić i zabłysnąć w gronie swych pseudo-znajomych. Tak więc nie pisz o prawdzie bo nie masz o niej pojęcia. Dla mnie jesteś intrygantem mimo, że właśnie mi to zarzucasz. Bez żalu jakiś czas temu zakończyłem znajomość z Tobą nie szykanując Cię na forum ogólnym, a również mógłbym powiedzieć wiele. Ale nie chciałem bo daleko mi do poziomu, na którym w przepastnych czeluściach swego rozumu mnie umieściłeś bo to Ty na nim jesteś. Nie potrafiłeś po męsku zakończyć znajomości i bez awantury. Zauważ, że to Ty jak tylko trafisz na moją wypowiedź na AwC to zaraz nadajesz jak przekupa, której jaja w zbuki się na straganie zamieniły. Nie możesz przeboleć, że Twoje mierne, intryganckie i kłamliwe zaczepki mam w głębokim poważaniu. Boli Cię, że nie widzisz reakcji na swoje niskich lotów insynuacje. Chcesz sprawdzić ale nie możesz. Nie wiesz ile wiem co o mnie i o mojej żonie naopowiadałeś, a wiedz, że wśród tych, z którymi niby tak się kumplujesz są tacy, którzy mi mówią co robisz i mówisz. Tak więc nie wszyscy Cię tak szanują i lubią jak myślisz i byś chciał. Tylko, że to na mnie nie działa. Jak już Ci mówiłem, ci co mnie znają więcej niż jeden dzień (nie tak jak Ty) wiedzą jaki jestem i wnioski swoje wyciągają po kilkunastu latach znajomości, a nie po jednym spotkaniu i kilku telefonach. Tak więc skoro chciałeś prać brudy publicznie to proszę. Ale odpowiadam na Twoje zaczepki ostatni raz bo usuwam konto na AwC, beż żalu, a nawet z ulgą, że nie będę miał już kontaktu z takimi jak Ty. Kilku znajomości żałuję, kilka jest mi obojętnych ale z tymi co chciałem, którzy nie uwierzyli w Twoje insynuacje mam kontakt na innych płaszczyznach niż AwC.
PS. Odpowiadając na Twoje zarzuty: Dwóch komputerów, które obiecałem przywieźć do domu dziecka nie dałem dlatego, że po przywiezieniu i sprawdzeniu w domu w jakiej są kondycji stwierdziłem, że ich stan jest na tyle beznadziejny, że wstyd byłoby komuś je podarować nawet za darmo. Poszły do kosza ze zużytym sprzętem elektronicznym w markecie. Nie było sensu ich reanimować. Chciałem dobrze ale się nie udało. Trudno. Oczywiście Ty skorzystałeś z okazji żeby również to wykorzystać przeciwko mnie. Gratuluję, nie zapomniałeś o niczym! A co tego, że obiecałem zadzwonić do Ciebie żeby się jakoś dogadać na początku tej awantury, to po prostu się rozmyśliłem i nie chciałem już z Tobą gadać bo przesadziłeś w szkalowaniu mnie i mojej żony. Ja to pikuś (dla Ciebie Pan Pikuś) ale tekstów i podłych insynuacji pod adresem mojej żony Ci nie daruję.
Tak więc bez poważania, pozdrawiania i obym Cię nigdy więcej nie spotkał, nie usłyszał i nie przeczytał.
Twoja krucjata przeciwko mnie właśnie dobiegła końca i nie zakończyła się sukcesem choć Tobie będzie się tak wydawało, a wiem to bo już zdążyłem dobrze poznać Twój sposób postrzegania świata i ludzi.
MarcinGP
Dobrze, że to sprzedałem.
Golfik dobry ze słomą