Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy brzozzhems
»
Sushi, sashimi, Toyota, Shinkansen, Fuji i boski wiatr. Motoświat część druga - Japonia.
Wpis w blogu użytkownika
brzozzhems
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1761 razy
Data wydarzenia: 23.09.2013
Sushi, sashimi, Toyota, Shinkansen, Fuji i boski wiatr. Motoświat część druga - Japonia.
Kategoria: inne
Kraju słynnego z kwiatu wiśni, niezniszczalnych samochodów, surowej ryby i smutnego losu mieszkańców dwóch miast, Hiroshimy i Nagasaki.
Japonia, bo o niej tu będzie mowa, to kraj bardzo specyficzny.
Clarkson przyrównywał ją kiedyś do Wielkiej Brytanii, lecz moim zdaniem trudno o bardziej krzywdzące Japończyków porównanie.
Wieloletnia izolacja Japonii doprowadziła do wytworzenia niepowtarzalnej kultury, zachowań społecznych, tradycji i sposobu pojmowania świata.
Buddyjski naród skoncentrowany wokół świętej góry Fuji, skoncentrowany na samodoskonaleniu wypracował wszystko to, co dziś kojarzy się nam z Japonią.
Zaawansowane technologie, słynące z niezawodności samochody, piękne ogrody
czy kuchnia obfitująca w owoce morza nie zawsze poddane obróbce termicznej
- wszystko to ma swój zaczątek w tym kim jest ten wyjątkowy naród.
Po tym jak cesarz Hirohito zrzekł się "statusu półboga" w 1946 roku wszystko się zmieniło.
Japonia obrała kierunek rozwoju opartego na handlu ze światem zachodnim w miejsce imperialistycznych zapędów z przeszłości.
I dobrze, dzięki temu my, petrol-heady mamy Hondy, Mazdy czy Toyoty.
Ale po kolei.
1. Transport w Japonii.
By się sprawnie poruszać po Japonii nie trzeba samochodu. Sieć transportu publicznego jest tak dobrze rozwinięta, że nie tylko nam Polakom - przywykłym do PKS i PKP aż trudno w to uwierzyć.
Warto przed wyjazdem zaopatrzyć się JR Pass.
Jest to bilet czasowy (tydzień lub jego wielokrotność) umożliwiający korzystanie z transportu publicznego w Japonii od pociągów miejskich i niektórych autobusów,
po Shinkansena - pociągu pocisku, zdolnego do osiągnięcia prędkości typowych dla aut z Maranello.
Koszt to około 300$, jednak zwraca się już po pierwszej przejażdżce Shinkansenem (trasa Tokio-Kioto 1200zł w dwie strony).
Gdy wybierałem się do Kioto, w centralnej Japonii szalał tajfun.
Na dworcu w Tokio poinformowano mnie, że czas wyjazdu pociągu nie jest póki co znany, za co z góry mnie przepraszają w imieniu Japońskich linii kolejowych.
Opóźnienie wyniosło 5 minut i zostało odrobione po drodze do Kioto.
To robi wrażenie.
2. Atrakcje.
Będąc w Japonii nie można przegapić zabytków tego pięknego kraju.
Tokio, to nowoczesna metropolia - która jednak nie wywarła na mnie zbyt dużego wrażenia.
Jednak warto odwiedzić dzielnicę Shibuya by doświadczyć "mrowiskowości" tej metropolii.
Warto również zajrzeć do sklepu z mieczami samurajskimi samego Hattoriego Hanzo - tak, to prawdziwa postać.
Kioto z kolei urzekło mnie bogactwem japońskiej tradycji i kultury.
Mnóstwo zabytków na czele ze Złotym Pawilonem naprawdę robi wrażenie.
Warto również odwiedzić górę Fuji - u podnóża której rzeczywiście można poczuć jej magię - która od tysiącleci porusza Japończyków.
3. Motoryzacja.
To co lubimy najbardziej.
Japońskie drogi przepełnione są różnej maści pojazdami.
Często całkowicie egzotycznymi dla Europejczyków.
Królują japońskie mikrosamochody, ale nie brak również wielkich limuzyn, supersportowych potworów i ...Renault.
Luksusowe samochody do głównie Mercedesy z kierownicą po lewej stronie.
Taka konfiguracja w Japonii oznacza wysoki prestiż.
Wiele modeli znanych w Europie czy USA jako Lexusy czy Infiniti tutaj są zwykłymi Nissanami czy Toyotami.
W związku z krótkim pobytem, nie dorobiłem się tak potężnego zasobu zdjęć jak Masterek w Kanadzie, ale i tak chyba nie jest źle.
Zapraszam do galerii
Ostatnia aktualizacja: 23.09.2013 12:53:40
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 17 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Japonia w kwestii motoryzacji w ostatnich latach jak dla mnie "zagięła" Europę- na naszych rynkach naprawdę ładnie sobie radzi, żeby nie powiedzieć rewelacyjnie.
Jak zobaczyłam tu zdjęcie radiowozu to przypomniał mi się taki film nie wymagający myślenia, bardziej cieszący oko małolatów-Tokyo drift, i tekst, że jak na radarze auto przekroczy określoną prędkość to radiowóz nawet nie goni bo i tak nie da rady
Mogę ci tylko pozazdrościć twoich podruży i przygód motoryzacyjnych, masz sporo okazji nacieszyć nie tylko wzrok (patrzac także po ostatnich wpisach z Dubaju)!
PS. Trochę słabo, że dalej u "turbanów" ale jak to się mówi: życie...
Jednak jeśli chcesz mnie odwiedzić w Dubaju to musisz się pospieszyć, bo niedługo czeka mnie przeprowadzka, ale bez obaw, zostaję w regionie
"...ja was zgarniam z lotniska. Obwożę po paru najlepszych miejscach, pijemy kilka browarków spowrotem na lotnisko i fruuu do Tokio. 5300zł (w drodze powrotnej to samo..."
I na cholerę mi ta Japonia?
Lot bezpośredni z Wawy do Dubaju, tam bierzesz wizę tranzytową (bo jest kilka godzin czekania), ja was zgarniam z lotniska. Obwożę po paru najlepszych miejscach, pijemy kilka browarków spowrotem na lotnisko i fruuu do Tokio. 5300zł (w drodze powrotnej to samo
Hotele jakieś 2000zł, a jedzenie jest tanie.
Z pamiątkami możesz się zmieścić poniżej dychy, tanio nie jest, ale żeby się poddawać od razu to też nie.
No chyba, że się ma wysokie wymagania co do hoteli itp. wtedy można spokojnie puścić i dwie, trzy, cztery dychy, ale to chyba nie oto chodzi
Ja zawsze podróżuję po "dolnej granicy" kosztów, wybieram tanie hotele lub szukam promocji, proste, rodzinne restauracje i transport publiczny.
Za 10 lat nie będziesz pamiętać jedwabnych prześcieradeł i koloru krawata kelnera który cię obsługiwał - za to cel podróży jak najbardziej
A bilety z emirates do Tokio przez Dubaj parę dni temu były po 2650zł od osoby, w dwie strony
Co do kosztów użytkowania, to było napisane iż jest to jeszcze dość awaryjna technologia, do tego utrzymanie infrastruktury w należytym stanie tez swoje kosztuje, dochodzi jeszcze bardzo wysoki koszt budowy, więc wszystko razem tworzy znacnzie wyższe koszty niż w przypadku kolei tradycyjnych.
Tak się tylko zastanawiam, czy N Boxa można zarejestrować w Polsce jak to jest w przypadku Daihatsu Copen (jest tak wąski, że nie ma znaczenia po której stronie jest kierownica).
Miło mi, że się podoba. Szczególnie, że zdjęcia są z telefonu
Bilety na te pociągi nie są tanie, ale trzeba pamiętać, że na dzień dzisiejszy pociągi są niedrogie jedynie w Indiach, Bangladeszu i....Polsce. Tak więc zarówno w przypadku Shinkansena jak i PKP wiesz za co płacisz
Zresztą niedawno czytałem iż nawet Chińczycy zrezygnowali z przedłużenia swojej ledwie 30 kilometrowej trasy kolei magnetycznej, ze względu na protesty mieszkańców i zbyt wysokie koszty budowy.
Podobno bilety na tę kolei są nieco przydrogie i korzystają z niej w większości klienci portu lotniczego, gdyż w połączeniu z biletem lotniczym jest duża zniżka.
Zresztą skoro trasa ma jedynie 30 km to faktycznie chyba raczej atrakcja turystyczna i pokaz możliwości w wykonaniu Chińczyków.
Ekstra fotorelacja, również część niemotoryzacyjna
Zazdroszczę Ci tych motoryzacyjnych wrażeń!