Dzisiaj oficjalnie zamówiony Nissan Qashqai 1.2 turbo, wersja wyposażenia Acenta w kolorze czarny metalik, cena po rabatach 76.600 zł. Auto do odbioru na przełomie maja/czerwca. Autko już nieźle wyposażone.

Do Maniek1986: Nie wiem, nie oglądam kopanej Bardziej mnie kręci narciarstwo alpejskie - pewnie nawet dziewczyny tu mają większe cojones niż piłkarze

W mojej rodzinie też mam kult VAGa, czy w ogóle niemieckiej motoryzacji, ale, jak nie raz pisałem, podczas urlopowych zjazdów przy pierwszej flaszce też wszyscy chwalą swoje vw czy skody, a przy kolejnych licytują się kto ile już w nie włożył. Teraz robiłem hamulce, to wleźliśmy pod spód i konsternacja, że tak nie może wyglądać 9-letnie auto. OK, łącznik tłumika środkowego z końcówką przyrdzewiał. A, i tak pierdyknąłem klapą dociskając bagaże, że obraz z kamerki znikł a narty rozwaliły mi ekran od dvd w zagłówku

W mojej leciwej CRV też ergonomia do końca nie zachwyca (nawiewy zdecydowanie pod, albo na boki ekranu radia-nawigacji, a tenże wyżej, jak w accordzie, czy może i w leonie właśnie, a najlepiej jak w bmw, czy maździe, z których audi zrzyna pomysły) ale przynajmniej poproszony o zmianę ustawień klimy nie doprowadzam do sytuacji krytycznych na drodze (wujaszek swoją oktawią omal nas pod tira nie wpakował pewnego razu).

Do paolomario: Spierać się co lepsze czy Honda czy VW to tak jakby kłócić się kto lepszy Barca czy Real . Jak dla mnie ideałem by była zewnętrznie Honda, z jakością wykończenia Volkswagena i ceną SEAT-a

Do Maniek1986: Cóż, taka ergonomia z panelem klimy na wysokości łydki a ekranem "radia" na wysokości kolan. Ergonomiczne to może tam jest ustawianie nawiewów nad środkowym tunelem W mojej CRV to za dużo skóry nawet Fotele to bym od razu wymienił.

Do paolomario: Akurat auta VAG jak dla mnie mają super ergonomię, wszystko jest pod ręką i "na swoim" miejscu. No i jakość wykonania wnętrza Europa>Azja. Chociaż Qashqai naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył. Juke to raczej crossover segmentu B. CR-V dość fajny, ale poza budżetem. Choć ne wiem jak tam z wnętrzem, bo HR-V to jak dla mnie naprawdę porażka za tę cenę.

Do Maniek1986: Z koncernu VAGa nic bezawaryjnie nie wytrzyma 6-8 lat. No i ta niemiecka ergonomia kokpitów.
Od nissana kompaktowy to jest Juke. Qashqai pewnie tych samych gabarytów co CRV. Polecam

Do paolomario: Chodzi o Hondę HR-V. Ale ogólnie auto najgorsze jak dla mnie z oglądanych aut i zdecydowanie najdroższe. W środku prawdziwy JapanBidaPlastik.

Z tych trzech to chyba tylko Honda CRV

Po sprawdzeniu kilku propozycji na planu boju pozostały
1) Nissan Qashqai, autko do zamówienia i odebrania w czerwcu br z silnikiem 1.2 DIG-T 115 KM w nieźle wyposażonej wersji Acenta i kolorze czerwonym po rabatach w cenie 74.075 zł. Mój faworyt. Jak na japońskie auto dobra jakość wykończenia, dobre wyciszenia. Rozczarował mnie silnik, niby 115 KM w turbo, a w ogóle go nie czuć. Leon z 1.4 125 KM to przy nim prawdziwa torpeda
2) Hyundai Tucson, autko z silnikiem 1.6 GDI 132 KM po rabatach w wersji wyposażenia Classic za 79000 zł a w wersji Comfort 88000 zł. Też nieźle, rezerwowe auto gdyby z Nissanem się nie udało.
3) KIA Sportage, autko też z silnikiem 1.6 GDI po rabatach 2017r w wersji S 73800 zł, wersja M 80400, natomiast wypasiona wersja L, dodatkowo doposażona z 2016r 86000 zł.
Zarówno KIA jak i Hyundai wydają się być głośniejsze w środku niż Nissan
Pozostałe auta nie wzbudziły zainteresowania. Ojciec przeraził się wyglądem Toyoty CH-R, szczególnie jej tyłem . Mnie natomiast najbardziej rozczarowała Honda HR-V. W środku już Golf 6 zrobiony jest z lepszych materiałów, do 4k obrotów auto nie chce jechać, natomiast jak już zaczyna przyśpieszać to ma takie obroty, że głowa zaczyna boleć od hałasu
Ogólnie to po oglądnięciu i przejażdżce kilkoma autami to cieszę się, że rok temu w styczniu wpadłem na pomysł zakupu Leona FR (wtedy wydawało mi się głupim pomysłem, a dzisiaj uważam jak na razie to za najmądrzejszą życiową decyzję w kwestii motoryzacyjnej .
Jakby ktoś był zainteresowany zakupem Golfa to zapraszam na priv.

Do sajeks:
Nooooo i jeszcze prawie za darmo

Do mucko1: waldziu.. Dobrym gabarytem jak wpadniesz na autostrade i zlapiesz predkosc to jedziesz, jedziesz i jedziesz...

Do Maniek1986:
Być może, ale ja nie cierpię tej marki a jeszcze bardziej tego modelu

Do mucko1: Obawiam się, że ze względu na solidność i prostą budowę dotychczasowy Golf przeżyje przyszłe auto rodziców

Golfa na szrot, a ojciec niech zasiada do Mazdy CX-7 2300 w benzynie, ale zawsze możesz też posłuchać sajeksa

Do sajeks:
Taki Chevrolet to tylko dla mnie bo to ja uwielbiam gabaryty, albo nie, może wybiorę Cadilaca Escalade toć to tylko troszkę więcej niż 6L

Jebnij starym surbubana

z tej listy co podałeś to brał bym mazdę przejedź się z tymi ich silnikami i na krótkie odcinki dobre szybko się zagrzewają w zimie po 2-3km juz był rozgrzany

Do ebdrinker: Jak dla mnie ideałem byłby VW Tiguan w cenie Tucsona
Niestety cena powyżej 100k sprawia, że nie jest on brany pod uwagę

Do Maniek1986: Azjatyckie auta są mało awaryjne ale wnętrze trochę odstaje od aut niemieckich.Coś za coś,nie ma aut idealnych.

Do ebdrinker: Z podanych niżej aut moimi faworytami są właśnie Hyundai i KIA ze względu na możliwość wynegocjowania ceny oraz SEAT (mój sentyment do marki, niestety na model ten trzeba czekać ok 3-4 miesięcy i w 2017r nie ma szans na żadne rabaty). Ojcu najbardziej przypadł wstępnie do gustu Nissan. Dodam, że żadne auto nie było oglądane w salonie, a jedynie na ulicach. W najbliższej przyszłości zamierzamy pojeździć trochę po salonach, pooglądać i pojeździć.

Do luckyboy: Zdecydowanie te typy odpadają. Za małe i nie ta klasa. Poza tym myślę, że przeżyli by lekki szok po przesiadce z fajnie wykończonego Golfa 6 z końcówki produkcji do plastikowego auta segmentu B.

Ze względu na krótkie trasy i wiek kierowców proponuje odrzucić wszystkie auta z turbo- to bez sensu na krótkie spokojne trasy a tylko niepotrzebne koszty.Polecam Tucsona u mnie w rodzinie dokładnie ten kupiony w grudniu na wyprzedaży ale trzeba było jechać daleko bo nie było już żadnego wyboru.

500L ix20 Venga

Do MARIUSZ2: Dacia odpada. W grę wchodzi tylko benzyna z przednim napędem.

Przy stylu jazdy Twoich rodziców pewnie benzynka była by niezła.Nie koniecznie 4WD.
Dacia Duster- przeprowadzałem ją z salonu, na prośbę koleżanki około 400 km do miejsca docelowego.Mimo, że to 1,6 benzyna czułem się zmęczony, nie koleżanką.

Do humvee5: Nie no Dacia całkowicie odpada. W tym budżecie były by 2 :D. Skoda też, chociaż za 85k można by myśleć o 1.4 TSI 150 KM i 2 wersji wyposażenia. Pod uwagę są brane auta z wyprzedaży rocznika i ze zniżką na grupę zawodową. W najbliższej przyszłości zamierzam zapoznać rodziców z:
1) Fiat 500X 1.4 MultiAir Turbo
2) Honda HR-V 1.5 I-VTEC
3) Hyundai Tucson 1.6 GDI
4) KIA Sportage 1.6 GDI
5) Mazda CX3 2.0 SKY-G
6) Mitsubishi ASX 1.6
7) Nissan Qashqai 1.2 DIG-T
8) SEAT Ateca 1.0 TSI
9) Suzuki SX4 S-Cross 1.0 Boosterjet
10) Suzuki Vitara 1.6
11) Toyot CHR 1.2
Z wymienionych z tego co się wstępnie orientuję to najciężej będzie o Atecę i CHR-a (brak jakichkolwiek rabatów i oczekiwanie na zamówione auto, bo spore zainteresowanie). Chociaż oczekiwanie na autko w granicach 3-4 miesięcy to nie problem, bo rodzice mają jeszcze Golfa 5, którym mogą spokojnie te kilka miesięcy pojeździć.

W temacie SUV-a zapewne brałbym pod uwagę Skodę Yeti - przy odchodzącym modelu dałoby się wyrwać dobrze wyposażoną sztukę z najmniejszym silnikiem TSI.

Mógłby rodzicom wpaść w oko Peugeot 2008. Konkurencyjny Captur jest bardziej gadżetem, a C4 Cactus zapewne umęczy paroma przyoszczędzonymi detalami (brak obrotomierza czy bocznej kratki nawiewu to coś trochę ze zbioru obiektów kuriozum)

Z koreańskich - Kia Sportage zmieściłaby się w przedziale, a podstawowy benzyniak jest OK. Największa zaleta Kii - najlepiej wygląda i jest dość obszerna.

A jeśli nie jest problemem renoma japońskiej marki, to emocje podpowiadają Hondę HR-V. Ale z powyższych jest chyba najmniej przestronna, w stylu Renault Captura.

Dacię Duster odradzam - przyzwyczajanie się do taniego auta po dobrym jakościowo VW Golfie będzie niemal tak trudne jak przekonanie jednego z naszych wytrawnych Fiatisti do nowego Tipo. On nie mógł, ja nie mogę, Wy pewnie też nie będziecie mogli. Tyle koniugacja