Nie raz migam zapominalskim ale nawet nie zareagują na przypomnienie

nie no trochę przesadzasz moim zdaniem, myślę że już może ktoś ze świata na Święta do Polski wpadł i może nie ma nawyku włączania świateł za każdym razem jak do auta wsiada... myślę że będzie się to powtarzać w okresie świątecznym, samemu mi się czasem zdarzy ale nie uważam żeby od tego aż tak bardzo życie zależało... oczywiście jeżeli sytuacja ma miejsce w dzień
właśnie kiedyś miałem taką amnezję i przejechałem z 150km bez świateł; kurde słoneczko świeciło no zapomniałem, ale też nikt mi nie mrugnął światełkami przez cały odcinek cobym się zorientował
pozdr.

może i usłyszą!!!

Szkoda ze nie slysza tego wlasnie Ci do ktorych ta mowa.