Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Opel Astra Aśka
»
System adaptacyjnego oświetlenia drogi by Opel
Wpis w blogu auta
Opel Astra
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 4274 razy
Data wydarzenia: 28.12.2015
System adaptacyjnego oświetlenia drogi by Opel
Kategoria: obserwacja
Wcześniej nigdy nie miałem okazji jechać samochodem z reflektorami ksenonowymi, miałem natomiast niejednokrotnie okazję być "oślepiony" takimi żarówkami. Nie raz zastanawiał mnie fakt, dlaczego nawet samochody z wyższej półki które taki system mają zamontowany fabrycznie są w stanie tak utrudnić ruch innym samochodom jadącym z naprzeciwka. Pomijam oczywiście fakt montażu chińskich zestawów HID które można kupić za parę stówek na portalach aukcyjnych - bo fakt montażu takich zestawów pozostawiam bez komentarza.
Po jakimś czasie, kiedy miałem w końcu okazję przejechać większą ilość kilometrów w różnych warunkach pogodowych coraz bardziej doceniałem system adaptacyjnego oświetlenia drogi - bo tak ten system nazywa Opel.
Na czym on polega, a raczej jak działa ?
Należało by zacząć od tego, że jest on w oplu dostępny jedynie z biksenonowymi reflektorami które mam przyjemność posiadać. Pewnie pojawi się pierwsze pytanie - czym się różni ksenon od biksenonu - na to pytanie odpowie Wam zamieszczony poniżej filmik.
Ponieważ zasięg, rozkład i siła wiązki światła są zmieniane w zależności od warunków oświetleniowych, pogody oraz rodzaju drogi, w systemie wykorzystywane są następujące czujniki:
- czujnik poziomowania
- czujnik oświetlenia
- czujnik skrętu
- czujnik deszczu
- czujnik prędkości
Co się stanie jak któryś z tych czujników "padnie" - podejrzewam że cały system przestaje działać i światła działają jak bez automatu - ponieważ system aktywuje się dopiero po ustawieniu przełącznika świateł w położeniu AUTO.
Czas na funkcje systemu - pierwsza i chyba najważniejsza to - pomimo że posiadam dodatkowe światła boczne aktywowane włączeniem kierunkowskazu lub mocnym skrętem kierownicy - funkcja ta powoduje zmianę kierunku wiązki światła zgodne z ruchem kierownicy. Widać to wyraźnie podczas mgły lub mżawki - naprawdę widać dużo więcej, szczególnie na długich łukach. Ponadto w zależności od kierunku łuku, strona zewnętrzna jest doświetlana dłuższą wiązką.
Kolejna funkcja to oświetlanie na drogach osiedlowych - podczas niskich prędkości do ok. 30 km/h wiązka światła jest zwrócona pod kątem 8° na pobocze - daje to ciekawy efekt w postaci doświetlania chodników.
Następna, aktywuje się przy prędkościach jazdy między 40 a 55 km/h, gdy czujnik oświetlenia wykryje światła uliczne. Zasięg świateł jest zmniejszony przy jednoczesnym rozszerzeniu wiązki światła.
Oświetlenie pozamiejskie włączane jest przy prędkości od 55 do 115 km/h - wiązka światła jest niesymetryczna względem kształtu i jasności - cokolwiek to znaczy - akurat to jest dość ciężko zauważyć. Powyżej prędkości 115 km/h włączane jest oświetlenie autostradowe - do tego ruch kierownicy musi być minimalny - wiązka jest jaśniejsza i dłuższa - włączenie tej funkcji ewidentnie widać - czasami mam wrażenie że jadę wtedy na "długich".
Ostatnią funkcją bardzo pomocną jest oświetlenie podczas niedostatecznej widoczności, kiedy czujnik deszczu wykryje krople wody i wycieraczki przez dłuższy czas są włączone. Według opisu system cały czas reguluje zasięg, rozkład i siłę wiązki - efektem jest naprawdę świetna widoczność.
Chyba największym utrapieniem wielu kierowców jest nieoświetlona, nieoznaczona droga podczas deszczu bądź mżawki - przy słabych światłach (jak np. w Seicento) zastanawiam się czy w ogóle mam włączone światła - uwierzcie mi że tego problemu w oplu przy tych światłach po prostu nie ma.
Dużo można by jeszcze pisać, ale i tak się już trochę rozpisałem - faktem jest że system jest świetny, bardzo mocno podnosi bezpieczeństwo na drogach ale ...
No właśnie jest kilka "ale" - po pierwsze cena żarników - ja posiadam D1S - koszt kompletu to ok. 180 zł. Oczywiście można kupić chińskie zamienniki już za 80 zł ale czy warto ?? Tego jeszcze nie wiem, ale chyba nie będę ryzykował. Jak często się je wymienia ? Też jeszcze nie wiem, w każdym bądź razie u mnie nie ma ani efektu stroboskopu - wskazujący na zużyty zapłonnik, ani barwa światła nie przybiera czerwonego odcienia po nagrzaniu, więc na razie się nie martwię.
Drugie "ale" to fakt o którym wspomniałem na początku - fakt oślepiania innych. Zwróćcie uwagę, że sytuacja ta zazwyczaj ma miejsce na nieoświetlonych drogach przy prędkościach powyżej 50 km/h. Śmiem twierdzić że najbardziej narażeni są właściciele samochodów o słabych światłach - dlaczego ? Dlatego że czujnik oświetlenia zewnętrznego nie jest w stanie stosunkowo szybko "wychwycić" świateł samochodu nadjeżdżającego z przeciwka i odpowiednio zmienić wiązkę światła - to w sumie moja teoria, ale ma potwierdzenie w tym że czasami mam okazję poruszać się drugim samochodem - Fiatem Seicento żony - i wtedy znacznie częściej "dostaję" po oczach niż miało to miejsce w przypadku Forda Mondeo którego wcześniej posiadałem.
Może się mylę, ale takie jest moje zdanie - ciekaw jestem Waszych opinii na temat ksenonów.
P.S. Ostatnio odkryłem że mam też system automatycznych świateł drogowych (tzw. długich) - ale nie mam serca go używać
Pozdrawiam
Ostatnia aktualizacja: 28.12.2015 10:23:55
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Nowoczesne lampy LED w które wyposażono nowego Paska odgrywają istną rewię światła adoptując wiązkę tam gdzie jest potrzebna i nie oślepia innych.
Przy okazji używania świateł przypomniało mi się pewne zdarzenie z niemieckiej autobany.
Polka jadąca nowym BMW zabłysneła na maksa kiedy podczas stauu zmieniała pas z prawego na lewy, wpuścił ją Niemiec a ona polskim standardem podziękowała awaryjnymi. Jakoś parsknąłem śmiechem! Co pomyślał Niemiec???...
A o tych imbecylach co świateł przeciwmgłowych (przednich i tylnych) używają bez opamiętania to już nawet nie wspominam...
Swoją drogą zastanawiam się czy celowo nie ich nie regulują, czy może nie stanowi to dla nich problemu.
Ponadto w każdym momencie można światła zmienić ręcznie, jeśli to konieczne.
Cała plama światła zachowuje sie jak plastelina i płynnie dopasowuje sie do sytuacji na drodze.
Przy jeżdzie autostradą nikogo sie nie oślepia - światła zawsze świecą pod linię świateł czerwonych.
Takie zachowanie LED-ów przypomina spektakl, który roboczo nazwałem "festiwalem światła".
Są i wady: Dokonanie analizy obrazu i przesterowanie świateł wymaga czasu. Krótkiego co prawda, ale jednak. Jeżeli "przeciwnik" wyskakuje zza zakrętu lub zza wzniesienia może być przez moment oślepiony. W takich przypadkach jednak wyprzedzam system i zmieniam światła ręcznie.
Zawsze można wyłączyć tryb AUTO i wtedy jest tak, jak w każdym innym samochodzie.
Postępu technicznego nie da się zatrzymać - lepiej nauczyć się z niego korzystać. Może nas to rozleniwia i tępi czujność, ale tutaj pomocne są przyzwyczajenia ze starych aut i spory margines braku pełnego zaufania w niezawodność wszystkich nowych rozwiązań.
Lepszy stary merc co sie nie psuje i ma 450 tys. km niz nowoczesna Astra kolegi
A ze oswietlona droga, bezpiecznie i komfortowo to juznie wszyscy pojmuja.